Szukam neurologa najlepiej z Dolnego Śląska ale jak coś to jestem gotowa jechać nawet na drugi koniec kraju. Neurologa który zajmuje się urazami rdzenia kręgowego, paraplegią. Do tej pory mam doświadczenie z lekarzami którzy wyznają teorię która mówi że poprawa możliwa jest do dwóch lat, potem to już 0% nadziei albo cud Boży. Po upływie dwóch lat zaczęły pocić się stopy i bardzo mocno reagują na bodźce (np. kłucie i dotyk). Zaczynam odczuwać swędzenie w udach ale takie "inne" wewnętrzne. Kilka miesięcy temu byłam u neurologa w przychodni, pani doktor swoim młoteczkiem stukała w kolana ... poczułam te stukanie. Na tą rewelacyjną informację wypisała mi tylko skierowanie na rehabilitacje. Czy to moja psychika tak bardzo chce coś czuć czy naprawdę coś się dzieje? Jestem po urazie ponad trzy lata.