www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Sprzęt i rehabilitacja / Lifehacki dla niepełnosprawnych kobitek na "te dni" (1005 - wyświetleń)
- Autor Dynia Dodany 2019-11-16 12:57 Zmieniony 2019-11-16 13:00
Jakiś czas temu usłyszałam o tzw. kubeczkach menstruacyjnych. Z głupoty śmiałam się z tego, że to teraz taka moda jak na bycie eko, crossfity i studiowanie prawa. Do czasu aż choroba nie posadziła mnie na wózek i nagle okazało się, że podpaski i tampony już nie są dla mnie. Miałam ciągłe infekcje, już nie wspominają o tym, że sama nie byłam w stanie założyć sobie podpaski, którą wcześniej zawsze zakładałam na stojąco. Zaczęłam używać tych na noc bo tylko te nie brudziły bielizny a i tak podpaska mi wędrowała w czasie dnia na plecy. Do tego trzeba było ją zmieniać co jakieś 3h ze względów higienicznych, a bez pomocy nie byłam w stanie tego zrobić. O smrodzie chyba nie muszę pisać. Przerzuciłam się więc całkowicie na tampony, które potrafiłam założyć sobie na leżąco. Niestety co miesiąc miałam infekcje mimo, że tampony zmieniałam również co 3-4 h. Powodowało to ogromny dyskomfort i ból ponieważ tampon wchłaniał całą wilgoć z pochwy, nie tylko krew. Męczyłam się strasznie z każdym okresem. Aż w końcu pomyślałam, że co mi szkodzi, spróbuję z tym kubeczkiem, z którego tak się śmiałam. Dużo czytałam i obejrzałam kilka poradników aby dobrać odpowiedni rozmiar. Wybrałam taki z miękkiej gumy, składany na płasko bo mam spore ograniczenia fizyczne i bałam się, że nie dam sobie rady z innymi modelami. Pierwsze podejście było tragiczne. Źle włożyłam, kubeczek się nie rozłożył prawidłowo. Zrobiłam to siedząc na wc. Potem spróbowałam na leżąco i ta pozycja okazała się idealna. Nauczyłam się co i jak już pierwszego dnia, więc inni na pewno też dadzą radę.
Kubeczek trzeba najpierw wyparzyć. Po każdym wyjęciu wypłukać w umywalce. Jest zrobiony z miękkiej, bardzo giętkiej gumy MEDYCZNEJ całkowicie bezpiecznej, nietoksycznej. Ponieważ nie rodziłam i mam drobną budowę ciała wybrałam rozmiar A. Kluczem jest dobranie możliwie jak najmniejszego rozmiaru, wtedy kubeczek nie będzie przeciekał. Po każdym cyklu trzeba go przed schowaniem do specjalnego pudełka znowu wyparzyć, złożyć na płasko w dołączonym pudełku. W necie jest mnóstwo poradników, z którymi warto się zapoznać.
Bardzo żałuję, że nie miałam tego wcześniej i żaden z lekarzy mi o tym nie powiedział i zamiast tego woleli mi zapisywać antybiotyki na ciągłe infekcje.
Kubeczek mam od pół roku. Przez ten czas ani razu nie miałam infekcji. Wyjmuję go co 10-12h! Śpię z nim także całą noc. To bardzo wygodne i, co ważne, całkowicie higieniczne. Krew spływająca do niego nie śmierdzi i nie mają do niej dostępu bakterie dlatego nie ma mowy o żadnych infekcjach czy smrodzie. Bardzo ważne jest to, że nie wysusza pochwy na wiór jak tampony.
Bardzo polecam wszystkim niepełnosprawnym kobietom. Warto spróbować ze względów higienicznych i zdrowotnych (tych eko też).
Nadrzędny Autor rysiek kawecki Dodany 2019-12-18 13:52
nie jestem kobietą, ale rozwiązanie wydaje mi się rozsądne
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Sprzęt i rehabilitacja / Lifehacki dla niepełnosprawnych kobitek na "te dni" (1005 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill