Nie jestem specjalistą (a tylko zwykłym użytkownikiem forum). Moja wstępna opinia:
Jeśli Anna ma „tylko” stopień znaczny a nie jest prawnie
ubezwłasnowolniona, to w tym wieku jest osobą dorosłą i normalnie ponosi prawnie odpowiedzialność za swoją sytuację, jak każdy dorosły.
Zapis o w orzeczeniu o konieczności „stałej opieki” nie nakłada obowiązku bycia zawsze w towarzystwie opiekuna. Anna ma prawo wykonywać samodzielnie te czynności życia codziennego, do których jest zdolna, a jeśli np. potrzebuje pomocy, to może co do zasady skorzystać także z pomocy koleżanki, asystenta i właściwie dowolnej innej osoby – Pani jest oczywiście najbliższą rodziną, ale nie jest pani automatycznie odpowiedzialna jako jej mama. „Stała opieka” w orzeczeniu oznacza, że opieka jest potrzebna w istotnym zakresie
trwale, nie
bez przerwy.
Jeśli Anna jest
ubezwłasnowolniona, sytuacja jest inna, bo wtedy w oczach prawa byłaby właściwie dzieckiem. Ale wtedy mówimy o kompletnie oddzielnym dokumencie i postępowaniu. Orzeczenie o stopniu znacznym samo w sobie nie ubezwłasnowalnia.
Ponieważ jednak – jak zaznaczałam – nie jestem specjalistą, proponuję dla spokoju skonsultować to telefonicznie z Centrum Integracji (
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/203787) lub internetowo np.
na forum prawnym (link). Tam także skierowałabym pytanie, jeśli Anna jest prawnie ubezwłasnowolniona (o czym Pani nie wspomina).