>Mamy testować je na sobie? <
W praktyce "droga" jest taka:
Pierwsza seria badań na zwierzakach ( owady, myszy, szczury, psy) . Jak nowa substancja rokuje pożądane działanie to testuje się ją na ludziach.
Konkretniej grupie ochotników, którym za to się płaci..... Zakładając, że odnosi to skutek to stosuje się klinicznie..... Po dalszych obserwacjach i pozytywnych wynikach specyfik uzyskuje pełne aprobaty i trafia do masowej produkcji.... W zasadzie lepszej drogi nie ma.....