Korwin Mikke: Szkoły integracyjne szkodzą!?
Przytaczam stary, lecz jakże głupkowaty tekst JKM o szkołach integracyjnych. Niestety, poglądy reprezentowane przez niego, są bardzo popularne. Na prawicy. net został przedrukowany przez Tycka i wzbudził istną lawinę różnorodnych komentarzy. Począwszy od zaślepionych zwolenników JKM, a skończywszy na przeciwnikach tego wesołka.
cytuję Janusz Korwin Mikke:
Chyba ze dwa lata temu napisałem artykuł, który wzburzył (niektórych tylko) rodziców dzieci z zespołem Downa. Twierdziłem w nim, że dziecko takie nie powinno chodzić do szkoły z dziećmi normalnymi. Szkodzi im z kim przestajesz, takim się stajesz z tym, że dziecko z zespołem Downa, niestety, ma wadę genetyczną, więc normalne stać się nie może i szkodzi sobie: co chwila musi sobie uświadamiać, że różni się od innych dzieci, że one albo udają, że traktują je jak normalne; albo wcale
nie udają.
A są to przecież przemiłe dzieci! A że mniej rozwinięte intelektualnie Małpki są jeszcze mniej rozwinięte intelektualnie, a przecież je lubimy! Co więcej, tresowanie na siłę małp np. w liczeniu zostało nawet ostatnio zakazane przez Brukselę jako okrucieństwo. Uważam, że jest to przesada ale to samo dotyczy dzieci z zespołem Downa!
Uczenie ich tego, czego pojąć nie mogą, to działanie na pograniczu okrucieństwa. Dotyczy to zresztą wszystkich dzieci! Np. teorię względności zrozumieć potrafi tylko parę promille ludzi, a uczy się tego wszystkie. Tyle że normalne dzieci sprawnie udają, że rozumieją , a dziecko-down jest uczciwe. Jak nie rozumie zasady przemienności mnożenia, to mówi, że nie rozumie, a inne dzieci się śmieją.
Więcej:
http://nczas.com/publicystyka/korwin-mikke-szkoly-...-----------------------------------
Tyle bredni na temat integracji, nie czytałem dawno, bo znaczna część dyskutantów nie wie wcale, na czym polega. Może więc warto uświadomić im, że integracja, to nie są zawody, wyścigi, rankingi. Integracja, to WZAJEMNE uczenie się społecznych zachowań, WZAJEMNE uczenie się wrażliwości, człowieczeństwa, miłości, szacunku do bliźniego, integracja, to nie jest RYWALIZACJA. Integracja, to dawanie i ofiarowywanie siebie, swojej życzliwości wobec innych.
Marek Jastrząb
PS.
Zamiast zakończenia, dołączam komentarz EGONA
....gdzie ta chrześcijańska miłość Panowie do bliźniego??? Kogo słuchaliście kiedy przemawiał Jan Paweł 2???...archiwalnych nagrań Goebbelsa i Hitlera????
Dla JP2 każdy był równy. Za nienarodzone dzieci życie byście oddali a narodzone które nie są winne że są chore ,ucierpiały w wypadku itd to już ,,utylizować,, z życia ,,normalnego,,.
Poprawność polityczna nie jest wyznacznikiem prawicowości ale ponoć z jednym z wyznaczników to głębokie chrześcijaństwo a tu to raczej faszyzm lub komunizm przemawia...w PRLu nie-pełnosprawnych wytykano paluchami i traktowano jako egzotykę bardzo niepolityczną bo w ,,idealnym,, świecie Bolszewi nie ma ludzi nie-pełnosprawnych ani ułomnych...bo to ,,ideał,,.
Z Was tacy chrześcijanie jak z koziej życi helikopter!!!!!
http://prawica.net/node/13288