www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Co wczoraj wybraliśmy?! (27470 - wyświetleń)
- Autor ON3 Dodany 2010-06-21 15:21
5 milionów niepełnosprawnych zostało w domu. My nie mamy na kogo głosować!!! Kanalie
sejmowe utrzymały veto Kaczora-pewnie się za to smaży w piekle!!! To dzięki tej
dyskryminacji (limit który inżynier, ciec czy inny niepełnosprawny może
dorobić, jego przekroczenie chociaż o 1 zł, to zabranie renty w tych ciężkich
czasach). Upokarzają nas, gdyż za 600 zł trudno utrzymać rodzinę. Kto jest
szczęśliwy w tym kraju? Senatorzy i posłowie, biskupi i kardynałowie (dzięki
komisji majątkowej), a reszta??? Pan Boni szuka 20milionów zł w budżecie-mam
propozycję, zróbcie ON powszechną eutanazję, dla rządzących przestaniemy być
kłopotem a dla rodzin ciężarem. Dla tych co chcą pracować a państwo przez limity
ich prześladuje-zabiera renty-dołożyć panu senatorowi Skorupie aby co miesiąc
nie tylko garnitur za 7 tys. zł sobie kupił, ale i nowy wiatrak za milion
postawił!! Hańba dla rządzących i niech was...trafi.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-06-21 17:03
bez komentarza
Nadrzędny - Autor Wolodia Dodany 2010-06-21 17:07
a może jednak skomentujesz co?
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-06-21 17:09
a może i nie
Nadrzędny - Autor eligiusz Dodany 2010-06-21 17:32
  Do ON3            Nie prawda.Z tych 5 milionów o których piszesz,ja się wyłamałem.Byłem głosować.I jeszcze pójdę 4.7. poraz drugi.Jestem obywatelem tego kraju i mam prawo wyborcze.Głosujmy i decydujmy.Od nas zależy kto będzie prezydentem.Jest demokracja ,a więc wolność.Ja przeżyłem całe moje "produkcyjne"życie w komunie.Teraz dopiero na starość wnukowie mnie uczą obsługi tej "piekielnej maszyny" /laptop/  dlaczego tego nie mieliśmy ,choć żyliśmy w Europie.
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-06-21 18:16
OOOOOO I JA TEZ BYŁAM,I 4 LIPCA TEZ POJDE,BO JESTEM POLKA!
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-06-21 18:40
:-)
Nadrzędny - Autor ROBIN Dodany 2010-06-21 20:09
Nie jest prawda, ze osoby niepelnosprawne ,siedzialy w domu.
Ja bylem na wyborach. Mam IIIgrupe,epi, i poszedlem na wybory.
Skad ty masz takie falszywe informacjie??!!!!
  Znam wielu niepelnosprawnych ,ktorzy byli na wyborach.
A TY on 3 tylko agitujesz. Wystarczy przeczytac twoje posty.
Gdyby tacy jak ty, rzadzili , to inwalidom ,byloby jeszcze gorzej.
Ty ON 3 , nie masz zamiaru ,wystepowac w ''naszym imieniu''.
Bylem na wyborach 20 VI, I bede 4VII.
Aty ON 3 NIE AGITUJ, NIE SIEJ ZAMETU.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-06-21 20:14
Również byłam na wyborach.
Nadrzędny - Autor violete Dodany 2010-06-22 06:40
I Ja byłam;-)
Nadrzędny - Autor martas Dodany 2010-06-24 10:47
Ja też byłam. A poza tym teraz nie głosowały tylko te osoby które faktycznie nie chciały głosować. mają przeciez możliwość glosowania przez pełnomocnika. przyznam że nie wiem jak takie głosowanie wygląda w praktyce bo nie korzystam z tej formy.

Piszecie ze każdy to zły i bandyta, oszukaniec. Jeszcze sie taki nie urodził co by ewszystkim dogodził niestety. nie ma ludzi idealnych i nie będzie. zawsze coś będzie nie tak ale może by tak zacząć dostrzegać pozytywne sprawy.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-06-24 11:07
I ja byłam i będę na głosowaniu
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-06-24 15:20
jak się komuś nie chce to gorzej niż by nie mógł
Nadrzędny - Autor Maria Brylka Dodany 2010-06-24 17:42
Miejmy nadzieje,ze dzieki naszym glosom cos sie wreszcie ruszy!!
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-06-24 18:15
nadzieja matką głupich
Nadrzędny Autor Malwa Dodany 2010-06-25 08:39
ON-3,
cytuję;
'''Pan Boni szuka 20milionów zł w budżecie-mam
propozycję, zróbcie ON powszechną eutanazję, dla rządzących przestaniemy być
kłopotem a dla rodzin ciężarem.""'

Wybierz pana hrabiego i masz to jak w banku!!!
A powiadają,że marzenia się nie spełniają.To ci się na pewno spełni.
Chyba że masz kasę na prywatną klinikę, ja nie mam.
Nadrzędny - Autor marcin1990 Dodany 2010-06-30 17:31 Zmieniony 2010-06-30 17:39
Co Wam da Komorowski lub Kaczyński jak któregoś wybierzecie? Jak zwykle puste obietnice. Po wyborach o nas zapomną. Aby się tylko do koryta dostać. Ja nie byłem na wyborach i nie pójdę głosować na złodziei i oszustów. Niech pokażą co zrobiły partie PO i PiS, a nie ciągle obiecują i nic nie robią. Kłócą się miedzy sobą tylko.  Tusk miał zrobić drugą Irlandię, a co jest? Coraz większe bezrobocie, upadające zakłady pracy, podwyżki za światło prąd, gaz, żywność, a będzie coraz gorzej.

Pozdrawiam.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-06-30 19:09
nie chodzisz na wybory to nie masz prawa nikogo o nic oskarżać
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-07-01 21:26
I ja byłam na wyborach chociaż nie było mnie w miejscu zamieszkania. nas ON dowozili do lokalu wyborczego. Pilnowali byśmy mogli spokojnie przejść przez ulicę a także pomagali w wejsciu na schody. Dla wózków był podjazd. ON 3 mów za siebie. Bo ON mogli głosować. Byli tacy co chętni byli do pomocy. Teraz na drugą turę też pójdę i to we własnym mieście. Trzeba było tylko pamiętać o pobraniu zaświadczeń by głosować na innym terenie. I tu chyba popełniłeś gafę co? I z tąd twoja gorycz.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-07-02 11:04
popełnił gafe teraz ma żal do całego narodu
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-07-02 21:21
Witam :-), nie będę agitować, ale ja byłam wówczas i teraz również będę i mam nadzieję, ze będzie to bardzo trafny wybór.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-07-02 21:40
oby
Nadrzędny - Autor marcin1990 Dodany 2010-07-04 20:42
To obstawiamy co pójdzie w górę:

1.Podatki
2.Akcyzy
3.Prąd
4.Benzyna
5.Przestępczość.

Teraz będzie tylko gorzej. Zobaczymy co Komorowski i jego koledzy z PO zrobią. Pewnie zaraz o ludziach oddających głosy zapomną. Tak jak z powodzianami. Ciekawe co zrobią z tych obietnic i hasełek. Pewnie nic. Byle się do koryta dostać.

Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-07-04 20:54
Mam jednak nadzieję, że jesteś w głębokim błędzie.  Z pewnością coś pójdzie w górę, ale czy uważasz, że gdyby Kaczyński wygrał wybory, toby nic nie podskoczyło? Nie dość, że życie by zdrożało, to jeszcze byś strach by się było bać. Ot, co.  :-)
Nadrzędny - Autor marcin1990 Dodany 2010-07-04 21:51 Zmieniony 2010-07-04 21:54
klarysa

Nie jestem za Kaczyńskim ani za Komorowskim. Pewnie by i tak życie zdrożało gdyby był czy Komorowski czy Kaczyński. Nie lubię jak sieją propagandę, że jest dobrze w kraju. Gdy tak naprawdę dobrze nie jest. Oraz mówią tylko o stanie wojennym i o kartkach. Dlaczego nie mówią o tym co było dobre w komunizmie? Co to za kraj skoro ludzie wyjeżdżają z niego w poszukiwaniu pracy?  Winni są rządzący. Wałęsa obiecał przy obaleniu komunizmu 100 milionów i drugą Japonię, Kwaśniewski mieszkania. Rząd Tuska obiecywał lepsze życie i drugą Irlandię. A jest i będzie coraz gorzej.

Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor klarysa Dodany 2010-07-04 22:03
że jest źle, to wiemy, ale czy jesteśmy pewni, że będzie gorzej?  Może dać im kredyt zaufania? Zresztą , "to lepsze" nie zależy tylko od rządzących, aczkolwiek, ich rola nie jest bez znaczenia,  a może spróbujmy choć troszkę zaufać tym razem? A może to jest ten "trybun ludu", który słowa poprze czynami?
A może to nie utopia?  :-)

Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor marcin1990 Dodany 2010-07-04 22:08 Zmieniony 2010-07-04 22:10
klarysa

ludzie dali PO kredyt zaufania i co zrobiła Platforma? Nic. Tylko bez przerwy się kłócili o stołki. (I tak też będzie i teraz) Zero konkretów w walce z bezrobociem, kryzysem. Jeżeli nie będą robić nic (a nie robią nic by ograniczyć skutki kryzysu, bezrobocia, by poprawić funkcjonowanie służby zdrowia itd) to będzie gorzej. Ile można rządzącym ufać? Bo mój kredyt zaufania się już skończył od rządzących.

Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-07-05 14:21
Czy będzie Iwan,czy Pogan,to żaden nam na chleb nie da jak sobie nie zarobimy.Prezydent,to tylko osoba reprezentująca nasz kraj na arenie międzynarodowej,a i tak rządzi rząd,a nie prezydent.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-07-05 15:03
zgadzam sie z siwkiem
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-07-05 17:07
Czytam tak sobie i czytam i też zgadzam się ż siwkiem że koryto pozostanie to samo tylko.......
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-07-05 17:52
no właśnie tylko ..........
Nadrzędny - Autor kazoo Dodany 2010-07-24 22:38
Tylko żeby sobie zarobić trzeba najpierw dostać pracę. Więc rząd powinien ułatwiać zatrudnianie ON, zachęcać poprzez proste i czytelne przepisy w tej dziedzinie. A tu ciągle ta pułapka rentowa.... teraz jak prezydent jest z tej samej opcji politycznej co rząd, może wejdą w życie rozwiązania likwidujące pułapkę rentową i ON będą mogły normalnie zarobić. Lech Kaczyński zawetował kiedyś rozwiązania likwidujące limity dorabiania do renty podając jako przyczynę zawarte w tym rozwiązaniu jednoczesne obniżenie kwoty rent. A rządowi chodziło o to że renty niedługo mogą być wyższe niż emerytury.... i co wtedy? - więcej osób będzie się starało o renty, więcej osób uzyska renty - więc zabraknie pieniędzy na te renty.... Ja sam nie wiem kto w tym ma racje, jakie rozwiązanie jest lepsze, ale chyba jednak lepiej żeby ON które mogą pracować pracowały i by im tego nie utrudniać przez pułapkę rentową.
I jeszcze jedno: prawda jest taka że będą niskie emerytury bo jest coraz więcej ludzi starszych w stosunku do tych w wieku produkcyjnym i ludzie żyją coraz dłużej. Rząd nie pozwoli żeby renty były wyższe niż te emerytury. Więc najlepiej pracować i w miarę swoich możliwości nie przejadać wszystkiego tylko oszczędzać w trzecim filarze lub jakoś inaczej żeby na starość nie być skazanym na niską rentę i dom pomocy społecznej.

Pozdrawiam
kazoo
Nadrzędny Autor walpoz Dodany 2011-11-29 22:35
I jak, czy po tym czasie Wasze poglądy są takie same czy inne na ten temat?. Zmieniło się coś na lepsze? A może jest gorzej niż było? A może to był błąd że zagłosowaliście?
Nadrzędny - Autor 2761 Dodany 2011-11-30 18:16
Witam
Ja również zaliczyłem mnóstwo lat w tym Kraju, i myślę, że odpowiedź na nurtujące wszystkich pytania, nie jest tak prosta, jak by się wydawało. Myślę że wielkie znaczenie co do tempa zmian w tym Kraju, jakim jest Polska, ma wiele lat uległości byłych rządów, wpływom innych. Mam tu na myśli i zachód i wschód. Każdy wie co działo się z tym Krajem, i ile tracił przez wiele lat. Podczas gdy inne Kraje walczyły, i budowały swoje biznesy, silną pozycję w świecie – nasz był łupiony z każdej strony. Starci wiedzą z autopsji, a młodsi z historii, ile ludzie w tamtejszych czasach mieli do powiedzenia. Zgadzasz się byłeś bezpieczny, nie byłeś represjonowany. Obecnie Kraj się zmienia, gdyż nie da się już zatrzymać przemian, odkąd Nasz Kraj wyzwolił się z komunizmu, czy socjalizmu. Wiem, wiem – to może brzmieć, jak nadmierna owacja, jeśli chodzi o to, co się wydarzyło jeśli chodzi o Nasz Kraj, i to w konfrontacji, jak to wygląda dzisiaj. Faktycznie każdy teoretycznie ma wpływ na to, kto jest w Rządzie, a kto nie. Jak to jest w rzeczywistości, każdy z Nas wie. Jednak pesymizm mimo złej kondycji niemal w każdej dziedzinie, Naszego Kraju, nie jest wskazany. Zdaję sobie sprawę że wszyscy są zmęczeni trudną sytuacją (mówię tu o sytuacji osób niepełnosprawnych), ale zdajmy sobie sprawę z tego, że aby coś się zmieniło, musi być o tym głośno, i musimy mieć w sejmie więcej przedstawicieli, reprezentujących sprawy osób niepełnosprawnych. Ale to nie wszystko. Aby cokolwiek miałoby się zmienić, rzeczywista sytuacji musi wypływać od dołu, od najmniejszych szczebli (sołectw, burmistrzostw, itd.). A jak cokolwiek ma się zmienić, skoro w tych najmniejszych szczeblach, nie ma nikogo, z niepełnosprawnych. A dla czego?, bo niemal nic innego nie słychać, tylko narzekania, jęki, itd. Pomyślcie, wszystkie formacje zawodowe walczą o siebie, o warunki pracy, o uposażenie. Jednak niepełnosprawni oprócz złośliwości, utyskiwania, cynizmu wobec siebie – nie potrafią się zintegrować. O co chodzi?. Nie rozumiem. Proszę się zastanowić. Czy nadal wszyscy mają twierdzić, iż bractwo niepełnosprawnych, to ludzi roszczeniowi, głupi, nie wartościowi?. Czy też wreszcie słychać będzie jeden głos, i to głos mądrych, wartościowych ludzi. Znających własną wartość?. Od nikogo to nie zależy, tylko od Nas niepełnosprawnych. I czas sobie to uświadomić, bo lata lecę i jako staruszkowie, będziemy mogli rzeczywiście pogadać bardziej do lustra, jak tam gdzie będą słuchać. To forum niepełnosprawnych jest po to, aby służyło właśnie sprawom niepełnosprawności, i niepełnosprawnym. Więc niech służy. Jest źle, i będzie jeszcze gorzej, bo nikt za Nas, za Was tego nie zrobi. Tak myślę.
Pozdrawiam.
Nadrzędny Autor walpoz Dodany 2011-11-30 18:38 Zmieniony 2011-11-30 19:28
Nie wiem skąd się wzięła liczba 5milionów. Ale przyjmuje że to ogólna liczba ON. Tylko że już to hasło zostało  jest nieprawdą. Choćby tu, byli głosujący z forum. ON jest tak zróżnicowana grupą ,ze o zjednoczeniu nie ma co marzyc. Podziały są tak znaczne jak choćby przypadki schorzeń. Przypuśćmy że rozdzielimy to na osoby leżące, chodzące o kulach, jeżdżące na wózkach. Już mamy trzy grupki, które zapewne podzielą się na mniejsze. A gdzie grupy z wadą słuchu, wzroku, górnych kończyn ? Dlatego tak trudno o jedność i wzajemne wsparcie. Każda z nich potrzebuje pomocy w innym zakresie. Dlatego Nazywanie wszystkich ON jedną grupa jest pomyłką. Pomyłka która powoduje że nie potrafimy my się dogadać. A co z tego "krzyku" dociera na górę. Nic , jeden wielki bełkot. Trzeba najpierw uporządkować  ON , poczynając od orzeczników i tak dalej i tak wyżej. Co znaczy ze lekarz na komisji specjalista od anestezjolog i on orzeka o prawach do renty słabowidzących, czy tych ze schorzeniami ortopedycznymi i innym. Geniusz? A jaki maja procent uleczeń i pewnie od tego profity?
Nadrzędny - Autor 2761 Dodany 2011-11-30 19:54
Nie do końca jestem przekonany, co do rozgraniczania całości osób określanych, jako „niepełnosprawnych”, ze względu na schorzenia. Nie do końca rozumiem, czy fakt iż jest to niepełnosprawność ze względu na słuch, wzrok, ruch, mowę, czy to zmienia definicję niepełnosprawności?. W jaki sposób?. Bo to że każda z nich (niepełnosprawności), ma inne potrzeby, inne obwarowania ograniczeń, inne leczenie itd. nie zmienia faktu, że jest to niepełnosprawność. Nie rozumiem, dla czego tak trudno przyznać osobom niepełnosprawnym, że są niepełnosprawne. Tak się zastanawiam, czy pseudo skrępowanie tym określeniem, czy też dziwne zawstydzenie, nie bierze się z jakiegoś rodzaju zaniżenia, niewiary we własną wartość?. Czy to po prostu nie jest przyczyną swoistego kompleksu niższości. No bo Ja mam słaby wzrok, czy Ja mam niedowłady, paraliż. Czy ja jestem głucha, niema – to ma być powód do wstydu, zaniżenia wartości, kompleksu?, nie sądzę. Od różnic są specjaliści, związki, opiekunowie, ale jedność „niepełnosprawnych”, jest jedna. Bo głupotą – Moim zdaniem, jest mówić że jesteśmy sprawni, skoro nie jesteśmy. Bo jeśli zaczniemy tak mówić, że jesteśmy sprawni – to zaprzeczamy sami sobie. Bo skoro jesteśmy sprawni, to skąd tyle cierpienia, bólu, niedoli, skąd prawo do rent inwalidzkich?. Trzeba się nad tym zastanowić. Mnie osobiście drażni określenie, iż osoby niepełnosprawne, winny startować na równych prawach, co zdrowe osoby sprawne. A Ja się pytam jakim cudem?. Proszę Mi to wytłumaczyć. Czy osoba głucha, będzie miała równe prawa co osoba zdrowa?. Czy osoba na wózku, lub niewidoma, będzie miała równe prawa, co zdrowa chodząca, czy zdrowo widząca?. Nie, i po stokroć nie!. Więc skąd ta dziwna pruderia w określeniach?.
Wiadomo że osobą z defektem słuchu, potrzebne są aparaty słuchowe, bądź kursy języka migowego. Niewidomym usprawnienia słuchowe, bądź opiekunowie, czy to przewodnik ludzki, czy też psi. Osoby na wózkach również mają swoje specyficzne potrzeby, jak te i na kulach. Ale jedno jest pewne, każde z nich to niepełnosprawność, a nie sprawność. I czy będzie się szukało jakichkolwiek odmian nazewnictwa, zawsze będzie się to łączyć z brakiem sprawności. Dla tego Moim zdaniem podziały w tej grupie zawsze będą skłócały, różnicowały, a w rezultacie osłabiały całość niepełnosprawnych. Myślę że czas skończyć z medialnym wizerunkiem uśmiechniętych osób niepełnosprawnych, pokazywanych w programach Pani Dymnej – chociażby. Gdzie wydawałoby się słuchając się ich wypowiedzi, że miast zdać ludziom sprawę, czym rzeczywiście jest niepełnosprawność, oni wydają się szczęśliwi, wręcz uradowani. W istocie to dziwne. Nie sądzę iż należy siąść płakać, rwąc włosy z głowy, lecz należy wreszcie mówić, co znaczy „być głuchym, niewidomym, sparaliżowanym, niemym”. I to bez wygładzeń, upiększeń. Trzeba pokazywać rzeczywistość, jak wygląda rzeczywiste życie takich osób, Nas wszystkich, i tak niepełnosprawnych, bo to nie hańba być niepełnosprawnym. My nie powinniśmy się wstydzić tego, że nimi jesteśmy. Wstydzić się winni po stokroć ci, co z racji wykonywanych funkcji zawodowych, mają obowiązek reagować na łamanie praw właśnie tych osób. Ale jak mają oni zmotywowani, skoro miast mówić o konkretach, wystarczy poczytać posty na tym, chociażby forum.
Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor walpoz Dodany 2011-11-30 22:48
Witam. Częściowo się z Tobą zgadzam szczególnie z TYM

>. Dla tego Moim zdaniem podziały w tej grupie zawsze będą skłócały, różnicowały, a w rezultacie osłabiały całość niepełnosprawnych.<


i z tym

>. Wstydzić się winni po stokroć ci, co z racji wykonywanych funkcji zawodowych, mają obowiązek reagować na łamanie praw właśnie tych osób<


ale postaram się odpowiedzieć na to z czym się nie zgadzam.

>. Nie do końca rozumiem, czy fakt iż jest to niepełnosprawność ze względu na słuch, wzrok, ruch, mowę, czy to zmienia definicję niepełnosprawności?. W jaki sposób?<


Definicji może nie zmienia ale potrzeby tak i postrzeganie również. Bo jak można mówić o osobie niesłyszącej niepełnosprawna, jak ona jest taka ładna że spokojnie miss Polski mogła by zostać.

>. No bo Ja mam słaby wzrok, czy Ja mam niedowłady, paraliż. Czy ja jestem głucha, niema – to ma być powód do wstydu, zaniżenia wartości, kompleksu?, nie sądzę.<


A jednak. Ludzie którzy nie maja widocznych oznak inwalidztwa raczej to ukrywają. A powodów jest tysiące tak jak niepełnosprawnych.

>.Czy osoba głucha, będzie miała równe prawa co osoba zdrowa?. Czy osoba na wózku, lub niewidoma, będzie miała równe prawa, co zdrowa chodząca, czy zdrowo widząca?. Nie, i po stokroć nie!. <


Znam wiele osób niepełnosprawnych które bez problemu wykazują się lepszym opanowaniem jakiejś umiejętności niż osoby zdrowe i to w różnych dziedzinach nawet w sporcie.

> wystarczy poczytać posty na tym, chociażby forum.<


Są miejsca na TYM forum gdzie toczone są poważne dyskusje
pozdrawiam
Nadrzędny - Autor godunow Dodany 2011-12-01 10:28
Jedynie  ludzie niewidzący wypisują bzdury  o tych milionach ON na rentach..
Według oficjalnych komunikatów ZUS  na rentach z tytułu niezdolności do pracy przebywa  około 1  ( jeden milion) 200 tysięcy ludzi..  Reszta   beneficjentów ZUS.. to renciści na rentach rodzinnych wdowy wdowcy  ( i to w bardzo młodym wieku grubo poniżej 60 -tki)  dzieci po zmarłych rodzicach -  dzieci to zrozumiałe przypadki...   Miliony ludzi na pomostówkach wcześniejszych emeryturach...
Tak jest rzeczywistość..!!
Nadrzędny Autor bober Dodany 2011-12-01 19:28
Ciekawe?

>niewidzący wypisują bzdury


Czy to oznacza, że niewidomy to idiota?!
Nadrzędny Autor 2761 Dodany 2011-12-02 16:16
Witam
Mówiąc szczerze nawet nie interesowałem się tym, ilu w śród całej rzeszy rencistów ZUS to niepełnosprawni. Faktycznie jak się nad tym zastanowić, to tak zastanawiam się, ile jest niepełnosprawności w Naszym Kraju – pobierających renty ZUS?. I z uwagi na to, ilu jest Nas niepełnosprawnych, ilu tak naprawdę z racji urzędu, przedstawicielstwa, reprezentując Nas niepełnosprawnych, broni Naszych praw?. Tak się zastanawiam, czy w każdym urzędzie miejskim, jest pełnomocnik do spraw osób niepełnosprawnych?. To najmniejszy szczebel decyzyjny. I tak kolejno, dalej, wyżej. Kto broni spraw, interesu niepełnosprawności jako takiej w Polsce?. Są takie informacje?. Bo na ten przykład wyśmiano Mnie, gdy zapytałem we własnym Urzędzie Miejskim, czy jest takowy. Odpowiedziano Mi że jest MOPS. Tylko co ma jedno z drugim?. Może tu leży problem, iż nie ma kto monitować w naszych sprawach dalej, wyżej. Może to właśnie jest powodem, iż tam na górze, bardziej patrzą na teorię z dziwnych woluminów, niż na rzeczywistą prawdę.
Bo tak sobie myślę. Prawda, w śród osób niepełnosprawnych są ludzie wykształceni, po wyższych szkołach, mają zawody chwytne obecnie. Ale czy to znaczy że wszyscy tacy są?. Co z całą resztę, którzy za sobą mają prawie trzydzieści lat rentowania?. W tedy nie było takich możliwości jak dzisiaj. Co z nimi?. Widzę te ogłoszenia w necie o zatrudnieniu niepełnosprawnych, i widzę wymagania. I nadziwić się nie mogę, że patrząc na nie, to tak jakby tych trzydziestu lat nie było w cale. Czyli co, dzisiejszy rynek pracy, jest taki sam jak w latach osiemdziesiątych?. Czy nikt nie widzi różnicy?. Nie rozumiem, gdzie są propozycje szkoleń dla niepełnosprawnych, dostępnych dla nich w rzeczywistości. Czyli blisko i bezpłatnie. Może by tak miast narzekać na niepełnosprawnych, że siedzą w domach, nie szukając pracy, zacząć badać ich rzeczywiste przyczyny takiej sytuacji?. To pytania do tych czytających, co szukają powodów takiej sytuacji. Ja również znam wiele osób z niepełnosprawnością, mogących wiele zrobić, ale i znam wiele takich, co nie mają szans. Bo to szkoła zawodowa, bo to brak możliwości szkolenia i zdobywania nowych umiejętności – wcale nie z ich winy. I wiele, wiele innych przyczyn. W Moim mieście na stronie WWW Urzędu Miasta była lista szkoleń, to prawda. Tyle że wszystkie poza miastem, dojazd PKS – a to już skuteczna bariera. Trzy schodki, wąskie przejście. No szok. Nie każdy ma samochód, i nie każdego stać na wynajęcie dojazdu. Trzeba o tym również pomyśleć. Na rentach nie ma kokosów. Niegdyś były zakłady pracy chronionej, tyle że po nich w większości zostały tylko wspomnienia. No bo po co modernizować, zmieniać, jak można rozwalić, zlikwidować. A masa niepełnosprawnych niech sobie siedzą w domach. Przecież oni narzekają stale, no to co, niech narzekają nadal. Oni tacy roszczeniowi, niezaradni, gderliwi. Mówiąc szczerze krew Mnie zalewa, jak to słyszę. Nikogo z decyzyjnych nie obchodzi, co faktycznie leży u stóp braku pracy u niepełnosprawnych. Nikt z nich nawet nie pomyśli, się tym zainteresować. Ale wciąż słyszę, szkolcie się, jest praca, pracujcie, rehabilitujcie się. No tak, chyba na balkonie – i to nie zawsze.
Pozdrawiam.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Co wczoraj wybraliśmy?! (27470 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill