naliczanie urlopu wypoczynkowego

Autor trolla Dodany 2013-04-01 19:09

Przeczytaj dokładnie umowę o pracę bo coś nie pasuje, kto jest faktycznym pracodawcą: czy zakład pracy czy agencja, podaję kilka wyjaśnień i podstaw prawnych. Umowy z agencjami pracy tymczasowej nie podlegają pod kodeks pracy.
Jeżeli pracownik tymczasowy wykonuje w sposób ciągły na rzecz danego
pracodawcy użytkownika pracę tymczasową obejmującą zadania, których wykonanie
należy do obowiązków nieobecnego pracownika zatrudnionego przez tego
pracodawcę użytkownika, okres wykonywania pracy tymczasowej nie może
przekroczyć 36 miesięcy.

W zakresie nieuregulowanym odmiennie przepisami ustawy i przepisami odrębnymi
do agencji pracy tymczasowej, pracownika tymczasowego i pracodawcy użytkownika
stosuje się przepisy prawa pracy dotyczące odpowiednio pracodawcy i pracownika.
Źródło: USTAWA z dnia 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych
(Dz. U. z dnia 22 września 2003 r.)

Przy ustalaniu uprawnień urlopowych pracowników istotny jest ogólny staż pracowniczy i poziom ich wykształcenia. Natomiast uprawnienia urlopowe pracownika tymczasowego zostały powiązane z pozostawaniem przez niego w dyspozycji jednego lub więcej niż jednego pracodawcy użytkownika przez okres wymagany ustawą. Okres ten musi obejmować łącznie co najmniej jeden miesiąc.
Chodzi tu o okres, na jaki agencja skierowała pracownika tymczasowego do wykonywania pracy tymczasowej na rzecz pracodawcy użytkownika określony w umowie zawartej między nimi. Okres pozostawania w dyspozycji pracodawcy użytkownika z reguły liczony jest od chwili wypożyczenia mu pracownika do momentu upływu okresu, na który została zawarta umowa o pracę z agencją pracy tymczasowej, chyba że pracodawca użytkownik zrezygnuje z wykonywania przez niego pracy przed upływem uzgodnionego okresu.
Tak to wygląda we wskazanej sytuacji.

Podstawa prawna
Art. 10, art. 17 ustawy z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (Dz.U. nr 166, poz. 1608 z późn. zm.).

Autor andrzej1964 Dodany 2013-04-01 19:26

ale to wszystko jest pomieszane, sam już szczerze z tego nic nie rozumiem. Im więcej tych wszystkich umów, przepisów, tym więcej i ja się gubię. Na umowie o pracę nie mam nic nadmienione o podpisaniu umowy z jakąś Agencją, tylko samy pracodawcą. Coś mi się zaczyna chrzanić. Raz slyszę o jakiś Agencjach, drugi raz słyszę o pracodawcy, a w sumie, nie mam nic wspólnego z Agencjami. W pracy próbuję rozstrzygnąć spór, ale to i tak na marne.
Swiadectwa pracy niby się zgadzają, ale co z tego, jak blędy w naliczaniu. Proste naliczanie urlopu wypoczynkowego i już nieporozumienie. A PiPem straszyć, szkoda, bo sam jeszce wyskoczę z pracy. Do tej pory nie mialem żadnego problemu z tym, ale w tym roku, to az skandal. To wszystko są skutki pracownika tymczasowego. Może mnie to akurat nie tyczy, bo pracuję na innym stanowisku, ale innych pracownikow jak najbardziej

Autor trolla Dodany 2013-04-01 20:23

Jeżeli umowa o pracę została podpisana z pracodawcą a nie z agencją to podlega pod kodeks pracy.
Zgodnie z art. 19 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych osobie zaliczonej do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności przysługuje dodatkowy urlop wypoczynkowy w wymiarze 10 dni roboczych w roku kalendarzowym. „Prawo do pierwszego urlopu dodatkowego osoba ta nabywa po przepracowaniu jednego roku po dniu zaliczenia jej do jednego z tych stopni niepełnosprawności.”
Prawo do kolejnego dodatkowego urlopu wypoczynkowego osoba zaliczona do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności nabywa z dniem 1 stycznia każdego roku kalendarzowego, o ile pozostaje w zatrudnieniu.
Tak więc jeżeli był przepracowany pełen rok to owe 10 dni się należy.
Dodam że trzeba koniecznie wyjaśnić sprawę kto jest pracodawcą i niestety w przypadku naruszenia przepisów trzeba zgłosić się do PIP.
Po przepracowaniu 10 lat należy się owe 26 dni urlopu wypoczynkowego (proporcjonalnie do okresu pracy i wymiaru pracy). Pierwsza część urlopu to musi być 14 dni ciurkiem, pozostałą część urlopu można wykorzystać dowolnie.

Autor andrzej1964 Dodany 2013-04-01 20:35

A jak się to przedstawia w wyniku zaleglych urlopow wypoczynkowych i do kiedy należy je wykorzystywać, bo wiele czyta się na ten temat w necie, ale są różne artykuly. Raz czytam , że można jakoś wykorzystywać do końca wrzesnia, drugi raz jakoś do końca Lipca. Jak to jest z tym wykorzystywaniem?
To wlasnie na tych zaleglych urlopach można się teraz pomylić, a przeciez pracodawca wszystkie świadectwa ma, więc nie rozumiem. Ktoś robi błąd w sztuce

Autor trolla Dodany 2013-04-01 21:51

zaległy urlop tzn z poprzedniego roku (aktualnie za 2012 rok) trzeba wykorzystać do końca września br czyli 2013 roku, przepisy dotyczące wykorzystania urlopu zaległego zmieniły się od pierwszego stycznia 2013, czyli jeżeli został urlop zaległy to jest jeszcze czas.

Autor andrzej1964 Dodany 2013-04-02 02:16

No, to wlasnie tak też myślałem, wszystko się zatem zgadza, ale nie zgadza mi się naliczenie urlopu, ale nie chce się wykłucać, bo wiem, że i tak nie będe mial racji. Racja zawsze jest po stronie pracodawcy, ja mam tylko grzecznie pracować i nic nie gadać, bo jak mi coś nie pasuje, to droga wolna, takie sa odpowiedzi pracodawców i to nie tylko ja takie mam. Na innych forach teżię podobnie wypowidają, ale co to ma za znaczenie. Umowa o pracę to i tak luksus w porownaniu do umowy zlecenia, ktora jest traktowana jak śmieć i tu się nic nie ma, nawet zachorować nie można, a o urlopie zapomnieć. Taki jest Otwarty Rynek Pracy.
Problem polega na tym, ze powstał calkowity chaos z powodu tych umów, łatwo się teraz pogubić, są ludzie, którzy mi się pytają, jaka jest teraz różnica, pomiędzy tymi umowami, bo gubią się, i nie chce im się podjąć pracy. Nie dziwię się, z takim chaosem? Ciężko coś wywalczyć.
Nic innego, jak tylko cały balagan z tymi umowami, ludzie pracują i nie wiedza za co pracują, co po tych wszystkich umowach, jak potem ZU?S nie akceptuje umowy zlecenia, bo brakuje świadectwa pracy, a potem brakuje naliczenia. Ok, ale my tu rozmawiamy o Umowie o pracę i też co innego jest u pracodawcy, a z tego co już sie dowiedzialem, co innego w Agencjach Pracy Tymczasowej. Caly mętlik.
Pomieszanie z poplątaniem