Przy dobrze ustawionym interdynie (dobre napięcie prądu), powinno się podobno przede wszystkim czuć, że coś w człowieku "chodzi", np. mięśnie pulsują. Ja miałam intrerdyn na nogę i najbardziej oczywistym uczuciem było to, że po prostu noga w regularnych odstępach czasu "podskakuje". Tak jak czasem, kiedy np. zasypiasz.
Inni opisują np. mrowienie, w miejscu do którego przyłożony jest prąd (nie pamiętam, żeby było u mnie, poza pierwszą chwilą kiedy napięcie jest dopiero ustawiane i jest bardzo małe). Zdarza się też że jest uczucie gorąca czy pieczenia - w tej sprawie opinie pielęgniarek które robiły mi ten zabieg były różne - jedne mówiły, że tak ma być (dopóki nie powoduje poważnego dyskomfortu), a inne że nie powinnam czegoś takiego czuć, bo to niedobrze (przestawiały napięcie i reszta zabiegu przebiegała zupełnie bez dodatkowych odczuć, z samym "podskakiwaniem"). To pieczenie przypominało trochę takie uczucie, jakby mi ktoś w miejscu przyłożenia elektrod nałożył okład z parafiny. Albo wkładał w nogę gorące szpilki.
Trzecia możliwa reakcja to po prostu ból - tak być nie powinno, i jeżeli zabieg ewidentnie boli, to trzeba zmienić natężenie prądu.