Już raz nas zaprosiła . Pamiętasz?
Weszliśmy do dziesięciopiętrowego bloku a tam winda zepsuta .
Ty mówisz, że na dziesiątym piętrze mieszka .
Czy warto iść na dziesiąte jak nie ma się pewności ; vCzy da nam - mówię .
Pewnie, że da nam - rzeczesz .
Na piątym już mocno zmęczony i spocony, szukam gdzieś chusteczki, którą można wyżymać .
Nadal nie pewny czy nam da .
Ależ da, da...
Moze nsa chwilkę spoczniemy ??? mówisz ...
Na siódmym ... stwierdzam .
Na ósmym byłem dętka ;(( . Ty nie lepszy
Na dziesiątym, przed jej drzwiami, na kolanach dobiła mnie Twoja niepewność.
A jak nam da ? To co ?
Dobrze, że mieliśmy komórkę i że dziqła numer 112
)) .
Pozdrawiamm Siwku i myślę, że nie uraziłem Ciebie ?
.