Renty przydziela ZUS i jest to niezależne od orzecznictwa powiatowych zespołów.
Najczęściej jest tak, że osoba z umiarkowanym stopniem z powiatowych orzekań otrzymuje całkowitą niezdolność do pracy z ZUS-u i wtedy renta będzie, ale ZUS ostatnio tak szaleje, że pewności nie ma. Mogą stwierdzić, że do pracy jesteś zdolny.
Gdyż w powiatowych zespołach orzekają o stanie zdrowia czy raczej choroby  (stopień lekki, umiarkowany itd), a w ZUS-ie o zdolności czy raczej niezdolności do pracy (częściowa niezdolność, całkowita oraz całkowita i do pracy i do samodzielnej egzystencji).
Tylko jeszcze chyba jest kwestia, czy się pracowało (to niestety nie jestem w temacie, jak to wygląda zawsze). Ja miałam niepełnosprawność przed 16 rokiem życia, więc renta mi się należała, mimo, że nie pracowałam, inaczej są chyba inne reguły.
Czyli Ty tak czy inaczej musisz zgłosić się do ZUS-u.

Uprzejmie proszę o korzystanie z funkcji "szukaj" - podobnych odpowiedzi na temat różnic między stopniem niepełnosprawności a rentą było już trochę...
W skrócie:

Orzekanie o stopniu niepełnosprawności i o rencie to dwie różne sprawy i dwa różne systemy. Każdy kto jest niepełnosprawny może dostać stopień jednak nie każdy będzie miał rentę. Z kilku powodów:
a) Renta nie jest przyznawana za stan zdrowia, a za tzw. "całkowitą niezdolność do pracy [na stanowisku nieprzystosowanym]" - orzecznik ZUS musi uznać (na podstawie badania/przedstawionych dokumentów), że osoba nie jest zdolna do jakiejkolwiek pracy nie wymagającej przystosowania. Przy ocenie bierze pod uwagę nie tylko stan zdrowia, ale także wykształcenie, wiek, doświadczenie zawodowe, możliwość przekwalifikowania, warunki w okolicy czyli realną szansę zatrudnienia. Wprawdzie w różnego rodzaju zestawieniach podaje się, że umiarkowany stopień niepełnosprawności jest mniej więcej różny orzeczeniu o "całkowitej niezdolności do pracy" ale jest to uproszczenie. Osoba o minimum umiarkowanym stopniu niepełnosprawności ma szansę mieć orzeczoną "całkowitą niezdolność do pracy" a nie ma pewności, że tak będzie, bo mogą o tym zadecydować inne kwestie niż zdrowie.
b) Samo orzeczenie przez orzecznika ZUS, że osoba jest "całkowicie niezdolna do pracy" nie oznacza otrzymania renty. Są bowiem inne warunki: w przypadku renty socjalnej niepełnosprawność musiała powstać do 18 roku życia lub do 25 jeżeli osoba podjęła studia wyższe (oraz ewentualnie w trakcie studiów doktoranckich/aspirantury naukowej). W przypadku renty z niezdolności do pracy trzeba mieć odpowiedni okres nieskładkowy i składkowy, zależnie od czasu w którym powstała niepełnosprawność (im później, tym dłuższy staż jest wymagany). Radzę poczytać o warunkach przyznawania renty socjalnej i warunkach przyznawania renty z niezdolności do pracy

Jeżeli spełniasz pozostałe warunki (staż pracy, moment powstania niepełnosprawności itd.) to możesz ubiegać się o rentę tak jak robią to wszyscy - należy złożyć stosowny wniosek i odpowiednią dokumentację w ZUS. Najlepiej będzie się tam wybrać/zadzwonić i dokładnie wypytać o szczegóły dotyczące dokumentów potrzebnych przy ubieganiu się o którąś z rent.
Pozdrawiam

PS. Nie jestem specjalistką, moje odpowiedzi nie są fachowe i mogą zawierać błędy. /edytowano pod względem stylistycznym/

Właśnie najgorszy jest ZUS Dokładnie to jest tak że od urodzenia nie mam lewej ręki dokładnie przedramienia (od łokcia) gdy stanąłem na komisji 1 raz została mi przyznana renta socjalna na okres 6 lat i teraz kiedy dostałem wezwanie na komisję to się okazało że jestem zdolny do pracy,
ozdrowiałem (ręka mi urosła) i już renty nie mam odwoływałem się 2 razy ale mi to nic nie dało od 2,5 roku pracuje na pół etatu czy jest jakaś możliwość żeby się znowu ubiegać o rentę bo za 500 zł netto troszkę ciężko pozdrawiam chyba że pójdę do ZUZ może oni mnie zatrudnią