www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Poradnik (Strona 56) (2380700 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 138 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-01-27 17:48
:-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-01-28 13:21
A jak robic,zeby pogrubic tekst?
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-01-28 13:33
twój profil i tam są ustawienia
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-01-28 13:39
no sa ale gdzie,tłumacz jak dziecku.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-01-28 13:42
poczytaj  to znajdziesz po za tym nie rób z siebie głupka
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-01-28 13:47
Barbaro,czytałam cie duzo,chciałam sie dowiedziec dlaczego chcesz odejsc.Teraz pytam po co wróciłas,jak stale drzesz gębę,nie grzecznie sie zachowujesz,jestes złosliwa,obrazasz innych,co chwile sie dąsasz???Wiem,ze jestem bolesnie szczera,ale taka ZAWSZE jestem,Rogal juz to wie,tylko on jest "do lubienia" o tobie trudno to powiedziec.
Czasem zamiast zmieniac nick,trzeba zmienic siebie.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-01-28 14:04
sam zmieniasz niki a potem pokazujesz jaki ty mądry jesteś wróciłam bo mam prawo pisać  jak  każdy na tym forum nik zmieniłam bo tak chciałam a jak mam reagować na  ataki na moją osobe chyba nie sądzisz że zaczne wam za to dziękować mi nikt niczego na tym forum nie tłumaczył jak mam coś zmieniać sama do tego doszłam jakbym wiedziała że jesteś nowym użytkownikiem pomogłabym a wiem że założyłeś  drugie konto i teraz szukasz głupiego sory ale nie ze mną te numery
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-01-28 14:10
Staruszko już wiem kim jesteś. :-))))))))))))))))) Mam 99% pewności. :-)))))))))))))
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-01-28 14:12
Każdy wie
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-01-28 15:04

> A jak robic, zeby pogrubic tekst?


Najpierw można przeczytać to (klik).
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-01-28 19:04
dzięki,ucze sie tego ustrojstwa.:-)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-01-28 19:10
:-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-01-28 22:41
Jesteś WIELKA Boginko,TERAZ naumiałam się :-p i :-D
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2010-01-29 20:31
Boginko,wstyd sie przyznac,ale sama skorzystałam na doszkalaniu Staruszki.:-p
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-01-29 20:39
Cieszę się, że moje grafomaństwo bywa przydatne.:-)
Nadrzędny - Autor eligiusz Dodany 2010-01-29 20:55
Oj,bywa bardzo przydatne.Pozdrawiam i też przyłączam się do podziękowań.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-01-29 22:50
dzięki boginko :-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-02-01 15:09
Propozycja do Boginki i wasze zdanie.Co byscie powiedzieli gdyby BBoginka udzielała malutkich,króciutkich lekcji angielskiego,taki mały uniwersytet trzeciego wieku?Oczywiscie musiałby powstac nowy rozdział tj temat.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-01 15:11
każdy zna dany jezyk na innym poziomie to bezsensu
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-02-01 15:24
Myślę,żeBoginka i bez nas ma co robić,a kurssow angielskiego jest pelno w internecie i poza
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-02-01 15:37
Malta zgadzam się z Tobą. Boginka i tak robi nam wielką uprzejmość radząc  w wielu sprawach. Staruszko Twoja propozycja to tak jakbym ja zapowiedziała, że będziesz teraz na forum uczyła nas matematyki.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-01 15:53
:-)
Nadrzędny Autor siwek Dodany 2010-02-01 20:52
Kurs na forum-bezsens.Korepetycję kosztują-kursy też.
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-02-02 00:56 Zmieniony 2010-02-02 00:58
- Basia ma rację: prawdopodobnie wśród osób tu obecnych każdy ma zupełnie inny poziom i tempo nauki. To już jest problem. Szczególnie, że języka – wedle mojego doświadczenia – nie da się tłumaczyć na maleńkich, niezależnych kawałeczkach. Mogę tak np. wytłumaczyć jakiś prosty problem komputerowy: udać że B nie łączy się z C i opowiedzieć tylko o tym B. Nie jest to najbardziej skuteczna metoda, ale jest realna. Natomiast przy nauce języków tak się nie da (moim zdaniem).

- Druga sprawa: nawet gdyby wszyscy chętni byli na tym samym poziomie i można było uczyć jak po sznurku, to profesjonalnie przygotowana „lekcja” angielskiego wymaga moim zdaniem od nauczyciela co najmniej 2 razy więcej zaangażowania niż od ucznia (a im ma być krótsza, tym wyższy jest ten przelicznik!). Bo jakiś problem teoretyczny można wyjaśnić w kilku zdaniach – jeżeli ja już wiem jak to działa i umiem posłużyć się jasno sformułowanym wyjaśnieniem, to mogę je po prostu napisać i mam z głowy. Z nauką języków nie ma tak prosto, bo zadaniem nauczyciela jest – moim zdaniem – nie tyle cokolwiek wyjaśniać, co stwarzać środowisko do nauki. A to już mrówcza, ciężka praca. Na której systematyczne prowadzenie trzeba mieć bardzo dużo czasu.

- Trzecia sprawa: skoro trzeba przygotować środowisko, to trzeba mieć do tego cegiełki.  A tu znów jest problem, bo cudzych artykułów, słuchowisk, ćwiczeń nie wypada tak po prostu bez pytania wziąć i pociąć na kawałki do publicznego nauczania. Wypada korzystać z materiałów do tego przygotowanych, mając stosowne pozwolenie. A jak się takich materiałów nie ma, to trzeba je stworzyć. To trochę tak, jakby trzeba było wyhodować osobiście kapustę, żeby kogoś uczyć gotowania. :-) Ludzie częściej zajmujący się nauczaniem po jakimś czasie mają trochę takiej kapusty – ja na co dzień nie uczę, więc jej nie zbieram. Musiałabym ją zatem na potrzeby forumowiczów wyhodować. I właściwie tylko dla Was, bo obecnie nie zajmuję się zawodowo nauczaniem języka (i nie mam takiego zamiaru).

Z tych wszystkich powodów nie widzę wielkich szans, żeby na forum udał się masowy „kurs” języka obcego (tym bardziej z moim udziałem). Mogłoby się udać coś innego: jest możliwe, żeby taki wątek służył Wam nawzajem (z moją ewentualną pomocą) do wspierania się w nauce. Np. wzajemnego wyjaśniania pojedynczych problemów, na które napotkaliście przerabiając sobie jakiś kurs czy podręcznik albo np. oglądając film. Coś takiego ewentualnie miałoby sens, ale wyłącznie kiedy się przyjmie założenie, że to jest nieformalne uzupełnienie podejmowanej już jakoś nauki, a nie jej zastępstwo. Tak jak "Kuchnia" nie jest zastępstwem dla prawdziwego kursu gotowania, a "Poradnik" dla wszstkich innych źródeł wiedzy na świecie. :-)

No i jakkolwiek oczywiście gdyby powstał taki wątek, nie miałabym nic przeciwko udzielaniu się w nim (a nawet temu, żeby jakieś pytania kierowane były konkretnie do mnie, chociaż ja jestem bardziej badaczem literatury i tłumaczem niż nauczycielem), to ja bym bardzo nie chciała, żeby to był „mój wątek”. Z wielu powodów. Tak jak nie mam i nie chcę mieć tutaj monopolu na żaden inny rodzaj wiedzy, bo monopol generalnie jest niezdrowy.

Protestuję też przeciwko temu, żeby to był uniwersytet wyłącznie trzeciego wieku. Bo to by była dyskryminacja ze względu na wiek. :-)

Podsumowując: sam pomysł na wątek jest okej (bo czemu nie, skoro jest "Kuchnia" na przykład?), ale zastosowanie takiego wątku jest z konieczności mocno ograniczone i nie ma co mieć nadziei na "uniwersytet trzeciego wieku", co najwyżej na niezobowiązujący "kącik".

Uff, ale epistoła. Ale ktoś tu jest sam sobie winien, że zadaje takie pytania na które ja mogę odpowiadać przez kilka godzin. :-) Przepraszam, że/jeżeli przynudzam. :-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-02-02 08:27
O to sie Boginka popisała(czyt.napisała):-p
Reszcie za wypowiedz dziekuje,ciekawilo mnie co powie Boginka.
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-02-02 09:53
No tak i z czczej ciekawości tak ją wymęczyłaś :-)
Nadrzędny - Autor eligiusz Dodany 2010-02-02 10:41
Do Boginki i wszystkich na forum.Wszyscy wiemy,że drugiej osoby tak życzliwej jak Boginka ,to nie ma na tym forum.Pomyślcie ile Ona musi się napracować odpowiadając na nasze,czasem głupie pytania odnośnie informatyki,przepisów administracyjnych i innych.Nigdy nie powiedziała "nie" Obserwuję Jej zaangażowanie.Czasem pytający nie zwraca się o pomoc do Niej bezpośrednio,a ona będąc na forum pomaga i udziela porad i podpowiedzi.Całkowicie popieram wypowiedz Boginki.Praktycznie to jest niemożliwe .Język trzeba poznać fonetycznie,bo "pisemna "nauka to "kamikadze" bez wyniku.Ja osobiście rozumiem Boginkę i zdaję sobie sprawę z niewykonalności takiej propozycji.Podziękujmy Bogince za wszystko,a nie namawiajmy Jej do niewykonalnej pracy. Ja osobiście dziękuję Jej za pomoc,bo wiele tajników przez Nią podpowiedzianych,doprowadziło do  tego że tą piekielną maszyną  /laptop/   umiem się "jako tako" posługiwać. Zaznaczam,to jest moja opinia i każdy może wyrazić swoje poglądy. Pozdrawiam
Nadrzędny Autor siwek Dodany 2010-02-02 10:50
Bardzo dobrze 6-tka+ za wypowiedz-popieram eligiusza.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2010-02-02 10:52
Ja się z Tobą zgadzam w 100% :::::::;;;::-)
Nadrzędny Autor Boginka Dodany 2010-02-02 13:23 Zmieniony 2010-02-02 13:47

> ciekawilo mnie co powie Boginka.


Rozwiniesz tę myśl?

A'propos nauki na odległość: istnieją dość zaawansowane metody uczenia przez internet. I np. przy wykorzystaniu głosowego komunikatora Skype do rozmowy z prowadzącym można w dość dużym stopniu zastąpić naukę twarzą w twarz (chociaż nadal pozostaje np. problem demonstrowania różnych rzeczy - niektórzy go omijają tworząc osobiście filmiki ze swoim udziałem...). Podobnie można np. wykorzystać program do tworzenia dokumentów przez Internet, do nauczania pisania. Ale na tyle, na ile mnie taką metodę oceniać:

- do tego najlepiej mieć spore zaplecze
- trzeba mieć materiały przygotowane pod naukę na odległość
- zazwyczaj prawdziwą naukę i tak prowadzi się w niewielkich grupach (a nie np. przy trzydziestu uczestnikach)
- najlepiej żeby prowadził to nauczyciel języka specjalizujący się w kształceniu na odległość
- to jest prawdziwa nauka a nie "niezobowiązujące" pięciominutowe lekcyjki.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2010-02-02 11:58
Oczywiście, że tak się nie da . Ja muszę widzieć, słyszeć być blisko nauczyciela . J.angielski jest pełen różnistych niespodzianek i dobrze jest jak zaraz po ich wykryciu możesz zapytać się dlaczego tak jest? nauczyciela . Wymowa, akcent to jedne z tych 'niespodzianek' - ale nie wszystkie . Pewnie internetowo można się uczyć dobrze ;gramatyki, zasady pisowni . Ale wymowa to już ' wyższa szkoła jazdy ';-) . pisząc, że ucze się chciałem tylko zaanonsować, że może i Wycos robicie oprucz pichcenia w kuchni kapusty ;-) .Pozdrawiam :-))) 
Nadrzędny - Autor Valkiria Dodany 2010-02-02 13:49
:-)kapuche pichce czasem,ale od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką "chaberka";-)skuterka elektr, i gdy tylko ładna pogoda wyjezdzam nim na dłuzsze i krótsze "spacerki",wszędzie tam,gdzie przez moje niedołęstwo trudno mi było dojsc..A wcześniej( i pewnie nadal)chodziłam z kijkami,nie z kulami!,to nordic walker,nie mam teleskopowych kijów,ani takich niesprawdzonych,a dobrej fimy z włókna  węglowego,przy mojej niesprawnosci ruchowej,tylko takie mają sens.A gdy brzydko i ni jak mi z domu wyjsc,a niebo wieczorne przejrzyste,wtedy szukam Psa,Smoka,Węża....Pozdrawiam.:-)
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-02-02 14:09
Boginko,pewnie,ze rozwine.Myslałam,ze napiszesz w dwoch zdaniach,a tys sie rozpisała jakbys prace magisterska pisała.Najlepsze sa odpowiedzi krótkie,esencjonalne,dłuzyzny nie trafiaja.Nie wiedziałas tego?Tez uwazam,ze jezyka najlepiej uczyc sie z nauczycielem,inne przedmioty mozna sie pokusic dokształcic w necie,chociaz tez nie wszystkie.Dlaczego zapytałam,bo doczytałam cos w twoim profilu.Proste?Ciepło pozdrawiam.
Nadrzędny Autor Boginka Dodany 2010-02-02 15:22

> Tez uwazam,ze jezyka najlepiej uczyc sie z nauczycielem


Akurat ja tego poglądu nie podzielam. Uważam, że można bardzo skutecznie uczyć się praktycznie bez nauczyciela. Nie da się natomiast (moim zdaniem) mieć dobrych lekcji bez nauczyciela. Z doświadczenia wiem, że są ludzie mający takie predyspozycje do samodzielnej nauki, że nie jest im potrzebny nauczyciel tylko np. partner do rozmowy (a to może być ktoś znajomy). Albo taki sufler, który od czasu do czasu coś podpowie. Tyle, że oni odwalają 90% pracy nauczyciela sami, bo sami sobie tworzą środowisko do nauki. Taki człowiek „nasiąka” językiem – obejrzy sobie na spokojnie film, posłucha anglojęzycznej stacji radiowej, spróbuje porozmawiać z kolegą albo napisać kawałek pamiętnika po angielsku – i coś mu z tego zostanie. Jeżeli będzie to robił wystarczająco długo i ma predyspozycje, może z bardzo niewielką pomocą nauczyć się bardzo dużo. I pomoc w takiej nauce można oferować nawet przez Internet (skutecznie). Bywa, że samouctwo jest nawet lepszym wyjściem, bo np. pozwala mi się uczyć tego języka kilka dobrych godzin dziennie (mało kogo stać na wynajęcie nauczyciela np. na dwie godziny przez pięć dni w tygodniu).
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-03 16:03
Witaj Boginko. I tu masz w zupełności rację. Tym bardziej, że są słowniki które nawet mają w nawiasie napisaną wymowę. Resztę można odsłuchać z płyty skype czy też internetu.
Nadrzędny Autor Boginka Dodany 2010-02-03 20:05

> Tym bardziej, że są słowniki które nawet mają w nawiasie napisaną wymowę.


Zwracam tylko uwagę, że to powinien być zapis w tzw. piśmie fonetycznym, a pismo fonetyczne trzeba się nauczyć czytać. Wszelkie opisywanie wymowy przy użyciu polskich dźwięków jest mało skuteczne (polskie dźwięki różnią się w subtelny sposób od angielskich, a niektórych, szczególnie samogłosek, po prostu w ogóle "nie znamy"). Również zapis przy pomocy "dźwięków" angielskich ale bez pisma fonetycznego jest bardzo kłopotliwy. Na wyższym poziomie warto też zwrócić uwagę na to, jaki akcent odzwierciedla zapis (brytyjski, amerykański, itd.)
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-04 10:06
I tu masz rację Boginko. Zdążyłam już to sprawdzić w swoich. Co do akcentu niestety trzeba się wsłuchiwać w jego wymowę przynajmniej mnie się tak wydaje
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-02-04 19:26
W nauce akcentu jest klika sztuczek, które mogą pomóc pewnym typom uczących się. Jeżeli ktoś ma taki sposób myślenia, że lubi wiedzieć "jak coś działa" to można uczyć się "budowy" pojedynczych dźwięków, które decydują o poprawności akcentu. Nie rozwiąże to wszystkiego, ale może pomóc (chociaż np. osobom z intuicyjnym "językowym słuchem" ani to nie pomoże, ani nie przeszkodzi).

Podstawowym sposobem badania dźwięków są tzw. pary minimalne, czyli zestawienia wyrazów, które różnią się tylko jednym dźwiękiem. Ponieważ pozostałe dźwięki wyrazu są w obu przypadkach takie same, wsłuchując się w takie pary można "wyłapać" na czym dokładnie polega różnica między wybranymi dźwiękami.

Inna metoda to załatwienie sobie nauczyciela, który ma dobry akcent (koniecznie!) i poproszenie go, żeby demonstrował jak "tworzy" się określone dźwięki - być może przypomina to trochę zajęcia z logopedą. :-) Ale pozwala np. zdać sobie sprawę czym różni się polski dźwięk "t" od angielskiego "t". Zwłaszcza, jeżeli nauczyciel miał zajęcia z fonologii (czyli nauki o budowie dźwięków). Bo wtedy być może nie tylko zademonstruje, ale też wyjaśni jak taki dźwięk powstaje (np. w porównaniu do dźwięków polskich).

PS. Proszę na mnie krzyknąć, jeżeli zanudzam albo tłumaczę rzeczy oczywiste. :-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2010-02-04 21:20
Lektor ci pewnie nie jest pierwszej klasy, ale pewnie nie ostatniej . Ćwiczę ze studentką filologi angielskiej, ale 'podpieram' się również ćwiczeniami fonetycznymi . W Monday ;-) pewnie to wszystko zostanie zweryfikowane z rzeczywistością cz. panią nauczycielką .
Jestem pełen wiary, książkę jeszcze nie przetłumaczę, ale ... Trzymajcie kciuki . Pozdrawiam :-).Dziękuje za wszelkie próby pomocy w nauce angielskiego . Bay,bay :-).
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-02-04 21:24

> książkę jeszcze nie przetłumaczę


Ha, do tego to i nie zawsze filologia wystarcza. :-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2010-02-04 21:32
:-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2010-02-04 21:35
Mnie wystarczy co nieco rozumieć lub umieć się porozumieć z cudzoziemcem na podstawowym poziomie, bo ręce mi już wysiadają ;-) .
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2010-02-04 21:40

> porozumieć z cudzoziemcem na podstawowym poziomie, bo ręce mi już wysiadają


I po "międzynarodowemu migowemu" już nie bardzo? :-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2010-02-04 21:55
I po "międzynarodowemu migowemu" już nie bardzo? :-) <

Nie, już migam tylko oczyma  ;-).
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-04 20:00
Boginko mnie twoje tłumaczenie odpowiada.Dziękuję. Nie mam zamiaru krzyczeć. :-)))))
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-02-04 20:51
Ja tam się nie będę uczył,jak anglicy chcą,to niech się uczą polskiego.
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-02-04 21:45
Oj Amalianku,nie przemęczaj rąk,na pogaduchy.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2010-02-04 21:56
dzisiaj nie jest źle, więc klikam ;-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2010-02-04 22:02
Na dzisiaj już jednak dosyć . Pozdrowienia dla wszystkich .Jutro Friday ;-) i dużo pracy w kuchni . Pozdrowienia dla wszystkich dyskutantów :-).
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Poradnik (Strona 56) (2380700 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 138 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill