Piaskowa Skała i Maczuga ,hmmmmmmmmm fajnie było
.
Po drodze odwiedziliśmy klasztor (nie pamiętam jakich to
braci
) gdzie jest obraz Matki Boskiej Szkaplerznej i ten
las po jednej i drugiej stronie
. Na zamkowym dziedzińcu
w Piaskowej Skale byłem już tak zmęczony ,że nie dałem się
namówić na zwiedzanie muzeum . Odpoczywałem sobie pod
parasolem...było klawo
)). Szkoda,że to tak dawno temu
.
Pozdrawiam
.