No i rozmowa była, jeszcze tylko 2 etapy rekrutacji i zostanę Drektorem. Oczywiście wtedy gdy pokonam ok. 10 konkurentów:) Grunt, że chccą zapłacić tyle ile krzyknąłem:)
Dziękuję, ale myślę, że to może nie wystarczyć. A i jeszcze ciekawostka. Rekrutacje prowadzi firma headhunterska i ich zapytałem już tak na marginesie jak pracodawcy postrzegają ON. Oni mi na to że jak już przyjmą to sobie bardzo cenią, ale same ON rzadko gdziekolwiek startują.
Nie przesadzaj-świni podkładać nie wolno,ale jak się firma rozwinie,kto wie-ja chcę chałupnictwo,tylko nie na komputerze,bo z tym jestem lewy. .Poza tym umie wszystko,nawet prostować włosy na kowadle.
Rogal i moze to uzgodnij ze swoja Pania,bo jak Ci sie zwali na oblewanie pół Polski,to Ona moze juz przestac byc Twoja Pania,a nie watpliwie pierwsza kłótnia murowana.