www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Niepełnosprawni w środowisku wiejskim i małomiasteczkowym (4867 - wyświetleń)
- Autor golid57 Dodany 2006-12-29 11:03
O tym,że los niepełnosprawnego w środowisku wiejskim i małomiasteczkowym obfituje w liczne utrudnienia-nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Od pewnego czasu poruszam się tylko na wozku inwalidzkim/dystrofia mięśniowa,i ostatnie złamania nogi!/,jednak zmagając się z kalectwem,ubolewam,że na skutek licznych barier architektonicznych,także w mentalności otoczenia muszę być skazanym/poza letnimi wyjazdami na turnusy rehabilitacyjne/ na powolną wegetacje w czterech ścianach mieszkania. Wprawdzie w PCPR istnieje program likwidacji barier architektonicznych,jednak istniejące uwarunkowania proceduralne czy rozdęty biurokratyzm wręcz zniechęcają do złożenia stosownego wniosku. Wiadomo,że 20% kosztów przedsięwzięcia inwestycji musi ponieść sam zainteresowany-w moim przypadku to znaczne koszta zrobienia podjazdu i windy z pierwszego piętra,a ponadto byłoby trzeba mnóstwo pozwoleń,czy innych zezwoleń współwłaścicieli kamienicy i wreszcie-opłacenia kosztorysu tejże zaplanowanej inwestycji. Potem możliwej także do odrzucenia przez PCPR,choćby ze względu na limity środków w dyspozycji,czy też założonego przekroczenia wysokości 15-krotnego przeciętnego  wynagrodzenia! To wydaje się całkiem realne przy ewentualnym zainwestowaniu...w ulżeniu mojej i zarazem doli domowników. Niegdyś zamiana mieszkania okazywała się bardziej możliwa i opłacalna. Niestety,wszelkie komisje mieszkaniowe przy tutejszym Urzędzie Gminy wolały ignorować moje zaświadczenia lekarskie o konieczności zmiany mieszkania na parter itd. Niestety! Dzisiaj,po wielu latach,zapewne sam,w pojedynkę /tzn.ze starszą matką i bratem także ograniczonym ruchowo/ nie przebiję tzw.muru niemożności i chyba muszę pogodzić się z tym uwięzieniem w mieszkaniu i czekać kolejnego wyjazdu na obóz rehabilitacyjny,gdzie odzyskuję większą samodzielność psychomotoryczną oraz poczucie własnej wartości...! Może mi ktoś poradzi-co mam dalej robić...?
Nadrzędny Autor Zygmunt Dodany 2007-01-22 21:35
Witam
To banalne, to co teraz powiem. Sam mam klopoty z wykonaniem tego, ale powiem: nie zalamywac sie. Wszyscy dobrze wiemy, jakie sa PCPRy i jak pracują. Wszyscy wiemy jak "chetnie", udzielaja nam ON pomocy w kazdej sprawie. Lecz jest limit na takie inwestycje (35000zl.). Kosztorys inwestycji wchodzi w koszta refundacji PCPRu. Wiem ze 20% to duzo. Ja sam musialem zadlozyc sie w bamku, aby zaplacic te czesc. Teraz zebram sie o finansowanie garazu na wozek elektryczny. Moja rada: cierpliwosc, cierpliwosc, cierpliwosc. I dzialac. Nie ma glosu-nie ma sprawy.
Trzymam kciuki.
Zygmunt
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Niepełnosprawni w środowisku wiejskim i małomiasteczkowym (4867 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill