Witam Was wszystkich serdecznie.
Barnaba24 - Tak jak napisał już Vivaldi4, 250 zł za całe to szkolenie w porównaniu z ceną normalnego szkolenia to, że tak powiem - "psie pieniądze", więc zastanów się, czy aby na prawdę nie warto. Poza tym tak się składa, że ja osobiście lotnictwem interesuję się od dziecka i zawsze chciałem latać, tak więc w roku 2008 wziąłem udział w tym szkoleniu po raz pierwszy, a w piątek przystępuję do kolejnej jego edycji. Według mnie, cena 250 zł za spełnienie życiowego marzenia o możliwości samodzielnego latania to nie tak dużo, więc jestem gotów przeznaczyć na nie nawet i połowę swojej renty, bo w przyszłym miesiącu i tak dostanę kolejną, a... drugiej szansy na spełnienie marzenia o lataniu może już nie być. Faktem jest, że póki co jestem studentem i mieszkam z rodzicami więc o koszty związane z życiem codziennym nie muszę się za bardzo martwić, ale nie oszukujmy się - komu to marne 501 zł renty, ze szkoleniem, czy bez, wystarczy na życie przez miesiąc? A wracając jeszcze do Twojego narzekania na cenę szkolenia - od razu widać, że nie jesteś pasjonatem lotnictwa i takie szkolenie traktowałbyś tylko i wyłącznie jako kolejną życiową przygodę, a w takiej sytuacji, fakt... taka suma może i jest dość spora.
P.S. Takie szkolenie pozwala dowieść, że my - wózkersi również możemy latać i nie jest to dziedzina tylko i wyłącznie dla pełnosprawnych. Mało tego, to Vivaldi lata swoją motolotnią na różnego rodzaju zawody mikrolotowe i współzawodniczy tam z motolotniarzami pełnosprawnymi, więc... Czy to nie wspaniałe? Chciałbym kiedyś też zacząć latać na takie zawody i może kiedyś spełnię i tą część swojego lotniczego marzenia, ale najpierw muszę ukończyć to szkolenie, a mam nadzieję uczynić to w tym roku - 19 lipca.