www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Forum rodziców / Szkoła integracyjna czy masowa? (36861 - wyświetleń)
- Autor Centrum INTEGRACJA Dodany 2006-05-17 12:08
Zapraszamy do dyskusji: Czy dziecko niepełnosprawne powinno chodzić do szkoły integracyjnej (z klasami integracyjnymi), czy do potrzeb dzieci niepełnosprawnych powinny być dostosowane szkolne placówki rejonowe?
Nadrzędny Autor Thule Dodany 2006-05-20 23:17
Witam serdecznie.
Mam prawie 24 lata, w chwili obecnej studiuje, jestem osoba z niepełnosprawnościa fizyczna, mpd, moim zdaniem to wszystko zależy od niepełnosprawności dziecka, jesli jest sprawne intelekualnie, trzeba walczyc (niestety w Polsce nadal trzeba walczyc, o spełnienie podstawowych potrzeb, ale nie może to byćpowód do rezygnacji z naszych marzeń) o to, aby dziecko uczeszczało do szkoły masowej, ale na równych prawach, a nie tylko raz w miesiacu, albo gdy przyjedzie w odwiedziny telewizja.
W latach 90tych uczeszczałam do szkoły podstawowej o charakterze masowym. Byłam jedyną niepełnosprawną osobą w szkole.
Tylko dzieki niezłomnej postawie moich Kochanych Rodziców, mogłam uczeszczac do tej szkoły (dyrekcja nie chciała się zgodzic).
Ukonczyłam szkołę z dobrymi  i bardzo dobrymi wynikami, jedyne "ustępstwo" w moja strone było takie, ze zamiast wychowania fizcznego, z ktorego była, zwolniona, miałąm rehabilitacje w domu. A w klasach 4-8 wychodziłam 5 minut przed koncem lekcji wraz z dwoma kolegami aby móc przemiescic sie z sali do sali. Zadnych ulg, w zakresie sprawdzenia i opanowania materiału.

Doświadczenie, jakie człowiek zdobywa podczas edukacji, a zwłąszcza we wczesnych latach życia, tj w szkole posdstawowej jest nie do odrobienia w pozniejszych latach. Wiem, bo mam do czynienia z ludzmi, którzy są po nauczaniu w trybie indywidualnym tudzieżintegracyjnym - trzeba rozgraniczyć te dwie formy-Szkoła to nie tylko lekcje, chociaz bardzo czesto jest tak (choc nie zawsze, uogólniam a wszelkie uogólnienia sa lrzywdzace) jest tak, ze w szlole integracyjnej jest okrojony materiał. A integracja jest tylko w nazwie szkoły...

Walczmy o realizacje swoich marzeń, oczywiscie wtedy, gdy nie krzywdzą bliźniego.
Pozdrawiam

 
Nadrzędny - Autor indygo Dodany 2006-06-04 14:17
Witam. Sądzę, że wszystko zalezy od tego jaki to jest rodzaj niepełnosprawności i na ile dziecko może liczyc na pomoc ze strony Pani i nauczycieli. Czasem jest lepiej jeśli dziecko w początkowych latach nauki uczęscza do specjalnej placówki a potem może przejść do szkoły z klasami integracyjnymi a nawet do zwykłej masowej. Ja jestem osobą słabowidzącą Obecnie - rok po obronie pracy mgr - pracuję. W podstawówce nie miałam żadnych problemów bo i moje schorzenie było uśppione. Trudności zaczęły się w liceum, poniewać bardzo pogorszył mi się wzrok. Z prymuski stałam sie uczennica gorzej niz przecietna. Nie widziałam co pisze na tavlicy, Sale były ciemne, niedoświetlone bo szkoła mieściła sie w starym budynku. Nikogo to nie obchodziłao choc byłam pod opieką 'pedagoga". Po 2 latach zaczęłam poważnie mysleć o przeniesiniu sie do szkoły dla słabowidzących w Łodzi.Na szczęście jakimś cudem zaniechałam tego pomysłu.Jakoś dotrwałam do matury. Na studiach wszystko się zmieniło, łacznie z moim podejściem i świadomościa niepełnosprawności. Zaopatrzyłam się w odpowiednie pomoce: lupy do czytania z bliska i lunetkę do czytania z tablicy, itp. Jestem przekonana, że gdyby ktoś pokazał mi to wszystko wcześniej bez problemów, a nawet z satysfakcja przeszłambym najgorszy okres mojej edukacji. Podobnie i mojej siostrze można było oszczędzić rozłąki z rodziną  już w drugiej klasie szkoły podstawowej. Jestem przekonana, że dzieci słabowidzące bez dodatkowych ograniczej mogą i powinny uczyc się w zwykłych szkołach jeśli zapewni im się odpowiednie warunki: pomoce optyczne i nieoptyczne, ale nie będę sie szczegółowo na ten temat rozpisywać, chyba, że ktoś byłby tym tematem zainteresowany.Pozdrawiam serdecznie
Nadrzędny Autor kaskaderka28 Dodany 2010-07-04 21:14
Witam ja mam 12letniego syna z ADHD oraz epilepsja uczeszcza do zwykłej szkoły od poczatku były problemy choc powiedziałam nauczycielą co to za choroby i jak z takim dzieckiem postepowac,ale problemem nie było to ze jednak nauczyciele nie byli przygotowani do pracy z takim dzieckiem to najwiekszy problem był z rodzicami innych dzieci,moj syn w kl pierwszej został na drugi rok bo nauczycielka nie chciała miec "problemu" w klasie gdzie były bardziej "grzeczne" dzieci, rodzice bali sie tych chorób ale kiedy zaczał chodzic z dziecmi o rok młodszymi miał wychowawczynia ktora "dokształcała" sie w kierunku jak postepowac z dzieckiem które jest chore na takie choroby,zaczeła uczyc pozostałe dzieci tolerancji,dzieki tej nauczycielce dzieci zaczeły syna traktowac jak zdrowe dziecko wiedziały ze jest nadpobudliwe ale kiedy w zeszłym roku syna przejeła inna wychowawczyni znow zaczeły sie problemy,także sadze ze nie koniecznie dziecko z nadpobudliwoscia powinno uczeszczac do specjalnej placówki,ponieważ wszystko zalezy od nauczyciela,wedłóg mnie nasi nauczyciele nie są przygotowani do pracy z takimi dziecmi,powinni byc bardziej "dokształceni"w tym kierunku,no bo nie jest powiedziane ze dzieci niepełnosprawne nie moga uczyc sie w zwykłej szkole.Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor AgnieszkaP Dodany 2006-07-31 09:38
Mam 32 lata. Od urodzenia choruje na mózg. por. dziecięce z niedowałdem konczyny dolnej. "Specjaliści" doradzali mojej mamie by mnie umiesciła w tzw. szkole życia. Mama zaryzykowała i zapisała mnie do najzwyklejszej podstawówki. Byłam jedyną niepełnosprawną osobą w szkole . Wszystko było świetnie w klasie 1-5. Cudowna szkołą,nauczyciele wyrozumiali i wrażliwi uczniowie. W klasie 6 wybudowali szkołę na moim osiedlu wiec sie przeniosłam. Przez 3 lata znosiłam kąsliwe uwagi nauczycieli i uczniów. Mimo to doradzam wszystkim rodzicom by starali sie o umieszczenie dziecka w typowej szkole. Obecnie wszystko wygląda inaczej,i jeśli dziecko nie ma dużych kłopotów z zawieraniem znajomości,to zdobędzie sympatię kolegów i nauczycieli. Słyszałam też o przypadkach znacznej poprawy stanu zdrowia w wyniku przebywania w towarzystwie zdrowych kolegów.
Nadrzędny Autor Misiael Dodany 2006-10-12 12:18
Zwykła szkoła ma ten minus, że często dla osób z mpd z niedowładem kończyn, są utrudnienia architektoniczne. To samo tyczy się szkół integracyjnych, które w wielu przypadkach też nie są przystosowane dla niepełnospranych na wóżkach. Co przemawia za szkoła INTEGRACYJNĄ
1 - WSPÓŁPRACA DZIECI ZDROWYCH I Z KŁOPOTAMI;
2 - DODATKOWY NAUCZUCIEL (najczęsciej w niepełnym wymiarze godzin);
3 - możliwość dostosowania profilu nauczania do potrzeb a przedewszystkim możliwości percepcyjnych dziecka z kłopotami;
4 - sposób kształcenia i wychowywania dzieci, aczkolwiek to bardziej ma się odpowiednim nauczycielem niż rodzajem szkoły;
Jest jedno najważniejsze. Dziecko z jakimi kolwiek kłopotami zawsze winno uczyć się i przebywac w szkole z rówieśnikami. Wszelkie indywidualne toki nauczania w domu są zawsze krzywdzące dla tych dzieci. A pozbawienie kontaktu z rówieśnikami powoduje frustracje i przekonanie że ja nie nadaję sie do niczego oraz jestem spisany na  straty.
Inna sprawa, że nawet w integracyjnych placówkach dzieci zdrowe, mimo że są (lub co bardziej prawdziwe) uczone integracji z chorymi dziećmi często bawią tylko ze sobą i zapominają lub nie chcą bawić z niepełnosprawnymi a cześto są bardzo w stosunku do nich nie tolerancyjni i z powodu ich ułomności izolują te chore dzieci od swego towarzystwa.
Mój syn chdzi do szkoły integracyjnej i ma różnych kolegów i koleżanki ale najczęściej są to dzieci z takimi samymi lub podobnymi kłopotami. Sprawni ograniczają się w zasadzie tylko do pozdrowienia i na tym .... niestety .... .... ... koniec.
Pozdrawiam Misiael
Nadrzędny - Autor drys4 Dodany 2006-09-04 18:57
Szkoła integracyjna czy masowa? A może żadna ?
Mieszkam 15 km od Wałbrzycha, mam niepełnosprawnego syna z mpd, który dostał się do Liceum Ogólnokształcącego do klasy integracyjnej. Nie mam samochodu, nie mogę go sam wozić. Próbowaliśmy prawie wszystkiego - szukaliśmy pomocy w Urzędzie Miasta, PCPR, PFRON, Starostwie Powiatowym - wszędzie ta sama odpowiedź - NIE. Powołują się na ustawę, która zobowiązuje gminę do zapewnienia transportu ale tylko w zakresie szkoły podstawowej i gimnazjum. Liceum odpada. Syn skończył gimnazjum jako najlepszy absolwent ze średnią ocen 5,6. Nie stać mnie na dowóz taksówkami, kto ma niepełnosprawne dziecko wie, jakie pieniądze dostaje się w ramach świadczenia pielęgnacyjnego. Komunikacja publiczna też odpada, syn jeździ wózkiem elektrycznym - normalnym nie daje rady. A wsiąść z takim do autobusu jest rzeczą niemożliwą. Próbowałem szukać pomocy w fundacjach znanych z TV i gazet - albo dostałem odpowiedź negatywną, albo wcale. A chodzi mi tylko o pomoc w sfinansowaniu transportu - ok. 1000 zł miesięcznie. Ale to prawda - w Polsce żeby być niepełnosprawnym, trzeba być bogatym i mieszkać w dużym mieście. Biedni ludzie z małych miasteczek nie mają szans na edukację i skazani są na wegetację w życiu.
Pozdrawiam
Sławek
Nadrzędny - Autor Misiael Dodany 2006-10-12 12:05
Równiez mam syna niepełnosprawnego i kwestia dowozu to nie tylko dobra wola urzędników lecz obowiązek ustawowowy. Poza są firmy przewozowe, które wykonują (świadczą usługi tego typu dla dzieci uczących niepełmnosprawnych) Obowiązek dowozu spoczywa na urzędzie właściwym do miejsca zamieszkania dziecka realizującego obowiązek szkolny. Należy zgłosić potrzebę a firma transportowa wynajęta przez włąściwwą jednostkę administracyjną reszty dokona. Wiem, że moga być kłopoty bo łatwo Gminy, dzieknice i UM przyjmują finanse z budżetu na pomoc dla niepełnosprawnych natomiast gorzej wygląda to w praktyce. Proponuję walczyć jak lew, kąsać jak tygrys i być upartym jak osioł w dążeniu do zapewnienia dziecku transportu przez organy samorządowe. Oni mają nato pieniądze i są do tego zobowiązani. Często tylko próbują odbić pałeczkę bo tak jest wygodniej.
POzdrawiam Misiael.
Nadrzędny - Autor bernadeta Dodany 2006-10-12 18:25
Witam:)
Z uwagą przeczytałam posty i cóż mogę powiedzieć.....
To sprawa bardzo indywidualna, zarówno jeśli chodzi o organizację różnego typu placówek, jak i, a w zasadzie szczególnie: gdy chodzi o poszczególne dzieci.
Jestem pedagogiem specjalnym, pracuje w szkole podstawowej z klasami integracyjnymi. Owszem do mojej szkoły nie uczęszczają dzieci z niesprawnościa ruchową, (to jest typowa "tysiąclatka" nie przystosowana w tym zakresie). w mieście istnieją szkoły z udogodnieniami budowlanymi. Nie, nie jest to wielka aglomeracja:)
Natomiast w mojej klasie są uczniowie z różnymi rodzajami niepełnosprawności. To czego staramy sie uczyć dzieci, to zasada, by pomagać, wtedy gdy ta pomoc jest rzeczywiście potrzbna. POMAGAĆ a nie WYRĘCZAĆ.
W postach wypowiadali się rodzice i osoby których problem dotyczy bezpośrednio. Nie jetem w stanie "wnikąć" w Waszą sytuację. Chcę tylko powiedzieć, że decydując o wyborze szkoły należy się nad tym zastanowić biorąc pod uwagę wiele aspektów. Bardzo wiele...
Pomoc w realizacji podjętej decyzji, to już kwestia LUDZI, którzy za to odpowiadają.
Pozdrawiam:)
Ps. Mnie jako nauczyciela (z niewielkim stażem:), irytuje orzecznictwo Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych, ale to chyba temat na kolejna dyskusję.
Nadrzędny - Autor mysz-72 Dodany 2007-02-10 23:59
Witam jestem mamą 7letniego pierwszoklasisty,który uczęszcza do szkoły masowej.Mojego Bartka przyjęto do szkoły z wielkimi obawami bo jest dzieckiem z mpd na wózku,ale psychika zdrowa teraz nie żałuję tej decyzji bo ma przyjaciół i rówieśników którzy zawsze chętnie mu pomogą o pedagogach nie wspominając .Mieszkamy w małej wiosce ,społeczność też przyjęła nas bardzo życzliwie bo mieszkamy tu dopiero 4lata.Widzę że mój syn jest szczęśliwy w szkole i bardzo lubi się uczyć choć nie mówi tylko pojedyńcze słowa,ale potrafi się dogadać.Myślę że wszystko zależy od tego czy inni się na nas otworzą a my na nich.
Nadrzędny - Autor Thule Dodany 2007-02-11 12:53
"Myślę że wszystko zależy od tego czy inni się na nas otworzą a my na nich."
Pozdrawiam, tak trzymać.
Nadrzędny Autor mysz-72 Dodany 2007-02-11 21:38
Dzięki Thule,myślę że będzie coraz lepiej nauczyciele są Bartkiem zachwyceni ,jego niesamowitą chęcią do nauki,chyba tak nadrabia swoją ruchową niedyspozycję.łaśnie się dowiedziałam że z takimi uczniami aż chce im się pracować bo nie jeden zdrowy uczeń nie potrafi sobie przyswoić pewnych wiadomości tak jak nasz synuś,jestem z niego bardzo dumna,choć nie jest łatwym dzieckiem-ja zresztą też nie byłam ale warto rzucać nasze dzieci na głęboką wodę .Nie trzeba się bać łamania stereotypów !pozdrawiam Katarzyna
Nadrzędny Autor Misiael Dodany 2007-10-12 15:24
Szanowna Pani
Podkreślam Pani słowa i warto aby wszyscy nauczyciele brali je pod uwagę ...za wszystko odpowidają ludzie ... i to od nich zależy czy szkoły integracyjne placówki z oddziałami integracyjnymi oraz instytucje działające na rzecz osób niepełnosprawnych będą funkcjonować właściwie i będą starać stworzyć się atmosferę możliwą do zaakceptowania przez ON. Co wyboru szkoły wielekrotnie rodzice nie bardzo mają duże pole wyboru a ponadto ONI mają bardzo dużo dodatkowych zajęć przy obsłudze codziennej swojego dziecka i często nie mają czasu aby poszerać w przepisach internecie czy po prostu w urzędzie pochodzić za swoimi uprawnieniami. Szczęściem jest to forum gdzie możan wymieniać między soba informacje, które może pomogą tym rodzicom. Lecz wielu z nich jest w słabej kondycji finansowej i nie stać ich na łacze internetowe a co za tym idzie kupno komputera z legalnym oczywiście oprogramowaniem. To że taki zakup mozna odliczyć to inna sprawa ale najpierw trzeba ppnieść jego koszty. A to wiąże się z dylematem jeść czy nie jeść itd ... . Dlatego LUDZIE zawsze powinni pomagać nie tylko ON ale również ich opiekunom.
Pozdrawiam Misiael
Nadrzędny Autor kkurowska Dodany 2007-03-29 10:39
A ja chciałabym poprosić wszystkich rodziców dzieci uczących sie w klasach integracyjnych oraz nauczycieli którzy uczą w tych klasach aby zechcieli podzielić się swoimi opniami na temat integracyjnego systemu kształcenia poprzez anonimowe i krótkie ankiety....
Jestem studentką V roku pedagogiki rewalidacyjnej i przygotowuja pracę magisterska na temat integracji, wypełniając ankiety bardzo by Państwo mi pomogli...

Będę wdzięczna za każdy kontakt! Najchetniej na adres: kkurowska1@wp.pl
Nadrzędny Autor schida Dodany 2007-05-01 11:13
Witajcie. Jestem pedagogiem specjalnym w jednym ze Szczecińskich gimnazjów. Prowadzę klasę integracyjną. Zawsze na studiacdh byłam przeciwna integracji w szkole, bo uważałm że ta idea tak do końca nie ma racji bytu. A dziś patrząc na moja klasę widzę jak bardzo się myliłam. Do mojej klasy uczęszczają dzieci z: niedosłuchem, porażeniem mózgowym, ADHD, zanikiem mięśni, epilepsją, i są to moje KWIATKI. W mojej klasie panuje raczej rodzinna atmosfera. Dzieciaki uczą się od przedmiotowców, ja jestem tzw pedagogiem wspomagającym. Ale prowadze też zajęcia w innych klasach - odnośnie integracji. o mojej klasie mogłą bym pisać dłuuuuuuuuuuuuuugo. Więc jeśli ktoś ma pytania, albo szuka jakiejś pomocy to zapraszam do meilowania. pozdrawiam Iwona ( gg1866621)
Nadrzędny - Autor Ania20 Dodany 2007-07-24 20:39
Witam,
Jestem tegoroczną niepełnosprawną absolwentką Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Moim zdaniem dziecko powinno uczęszczac do normalnej szkoły- a przynajmiej powinno spróbowac. Błędem jest posyłanie go do szkoły integracyjnej gdzie non stop będzie żyło z przeświadczeniem o swojej " odmienności". Chodząc do szkoły masowej  z uporem zarówno jego samego jak i rodziców osiągnie znacznie więcej. Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor bernadeta Dodany 2007-08-20 07:54
Witam:)

Popatrz tylko z perspektywy nauczyciela, jak i kiedy ma pracowac z dzieckiem niepełnosprawnym w klasie masowej? (np z upośledzieniem umysłowym) W klasie gdzie jest dwadzieścia kilka dzieci? hm? I kiedy ma przygotowywac pomoce? np indywidualne katry pracy? hm?

hm?

czasem trzeba wziac pod uwage kilka perwspektyw i traktowac decyzje BARDZO indywidualnie.

pozdrawiam:)))
Nadrzędny Autor Thule Dodany 2007-08-20 15:50
Podejmując decyzję szkoła masowa bądź integracyjna należy traktować każdy przypadek, tzn możliwości każdego dziecka bardzo indywidualnie i nie wybieraćnajprostszej drogi.
Ps. Oczywiście każdy będzie wypowiadał się ze swojej perspektywy.
Nadrzędny Autor ausia Dodany 2007-08-22 20:10
witam.Wszystko zalezy od schorzenia dziecka mój syn nie mógłby uczęszczać do szkoły masowej.Choruje na DMD porusza się tylko na wózku a choroba postępuje rece robią się mniej sprawne,więc szkoła integracyjna jest idealnym rozwiązaniem.Ale wydaje mi się ,iż nazwa szkoła  integracyjna to przewaznie tylko nazwa gdyż jest to szkoła masowa która zdobyła status integracyjnej poprzez mniejsze klasy,pedagogów specjalnych itp.a tam chodza całkiem zdrowe dzieci z rejonizacji.Więc wydaje mi sie że jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla dzieci zarówno zdrowych jak i niepełnosprawnych.Mój syn jest zadowolony ma kolegów nie tylko niepełnosprawnych,kontakt z innymi dziećmi zalezy od wychowania zwłaszcza w domu to  stamtąd wynosza stosunek do innych ludzi.Decyzja o wyborze szkoły napewno powinna być przemyślana.pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Meduza Dodany 2007-08-31 09:56
Moim zdaniem, to zależy od inwalidztwa i szkoły. Z tego co obserwuję to szkoły integracyjne są nie gorsze od tych zwykłych masowych, a nawet maja lepszy program. Nie wiem jak jest w mniejszych miejscowościach ale w większych miastach to nawet opłaca się do integracyjnych, bo mniej jest dzieci  (są tam też normalne dzieci) a pedagog może więcej uwagi przeznaczyć na dziecko niepełnosprawne jak ma kłopoty. Ponad to i program ma więcej niezbędnego programu do nauki i nie jest tak obładowany jak w tych zwykłych.
Swoją pociechę dam do przedszkola integracyjnego, a potem do szkoły, bo będę na pewno czuła się bezpieczniejsza nawet w kwestii narkotykowej...
Owszem, warto uzupełniać program dla pociechy na własna rękę jak brak tego w szkole, np. nauka tańca, jazda konna, lepienie z gliny, pływanie itd. Zresztą w obecnych czasach wiele daje komputer, nauka języka obcego czy uzupełniająca wiedza do szkoły, czy logopedyczne programy multimedialne itd to niektóre z nich.
Moim zdaniem mało mówi się, jak organizować czas rodziców by był spójny z czasem dziecka, by dziecko nie czuło się osamotnione, niezrozumiane...
Nadrzędny Autor WERBENA Dodany 2007-10-29 11:54
Cześć.
O  ile dziecko , młody chory człowiek jest na tyle silny i  jest możliwość bycia wśród zdrowych, tak powinno być .
To działanie jest dwustronnie korzystne . dla chorego podnosi go na duchu, jak by nie mówił ogólnie pozytywne działanie. Dla zdrowych ludzi , dzieci , od jak najwcześniejszych lat  życia powinny być adoptowane do takich spostrzeżeń i wrażliwości ludzkiej.
I  to wówczas będzie sukces integracji .

By dziecko nie czuło się samotne , niezrozumiane trzeba przede wszystkim dużo z nim rozmawiać, starać się mieć czas dla niego . Dziecko to czasem prawdziwa gaduła, dla dorosłego nudne pytania ale trzeba na nie zawsze odpowiadać . To jest chyba pierwszy krok do dobrego kontaktu z dzieckiem, ono łatwiej nam sie otworzy gdy zbroi coś , gdy będzie miało problem . Zły moment przeczekać i porozmawiać jeszcze raz. Zaufanie ,czasem siła że moja mama wie  najlepiej. Karygodny błąd mówienie jesteś już duży , duża , a czy wtedy właśnie nie dochodzi do najgorszych głupich nieprzemyślanych tragedii. Dzieci - dzieci się pytają, z podpowiedziami jest różnie .

Akceptowanie innych chorych zwłaszcza dzieci powinno być nakazem duszy, ale tak nie zawsze jest. A przecież nic nie wiadomo co będzie jutro, co spota mnie samego, może też zachoruje ja lub ktoś z moich bliskich.
Nadrzędny - Autor dartas Dodany 2008-02-28 18:11
Hej moim zdanem dzeci powinny chodzić do szkoły masowej , bo te Dzieci nie dość że chorują to jeszcze są odżucane od innych dzieci , tak zwane zamykane w klidce  Ludze przeciesz to 21 wiek a nie średnowiecze , ja wiem że do ciężkie do załatwiena ale można załatwić, przecież są kuratoria lekaże dla dzecka ważne jest to żeby było w klaśie a nie w klidce zamykane jak zwierzęta dzeci powinni umieć to na ile ich stać a nie to co nauczyciele wymagają pozdrawam serdecznie Daria dartas
Nadrzędny - Autor bernadeta Dodany 2008-03-01 10:11
A wiesz na czym polega idea klasy integracyjnej?
Powtarzam- to kwestia indywidualna. Dla jednego dziecka klasa integracyjna będzie zasadna, dla innego wręcz odwrotnie. To tak oczywiste, że szkoda wyjaśniać.
Pozdrawiam:)
Nadrzędny - Autor dartas Dodany 2008-03-01 17:00
Wiesz bym się zgodziła z tobą jak bym tego nie doświadczyła tegoż, gdyż 8 lat chodziłam do szkoły podstawowej , wiem że jest to załatwiania dórzo ale dzecko niepełnosprawne Powinno być z rówieńnikami wiem że to jest trudne do przeskoczena ale możliwe , to jest tylko inciatyewa rodziców bo na uczycele robią co chceą  z tym dzeckiem
Nadrzędny - Autor bernadeta Dodany 2008-03-02 16:47
I właśnie w klasie integracyjnej dziecko niepełnosprawne jest z rówieśnikami. A nauczyciel wspomagąjacy często pracuje z dzieckiem poza lekcjami również- oczywiście społecznie. To częsta praktyka w mojej szkole.
Nadrzędny - Autor dartas Dodany 2008-03-02 17:06
wiesz za moich lat to znaczy w 90 roku jak poszłam do kl 1 to nie było jeszcze klas integracyjnych  chodziłam do klasy normalnej z dziecmi z mojego rocznika powem tak było ciężko ale jeszcze napisze że nauczycel nie ma prawa postawić ucznowi niepełnosprawnemu jak oceny Budującej nie może postawić jedynki bo dzecko się załamie, ja miałam oceny same budujące , pozdrawiam jeśli chesz porozmawać napisz do mnie 4141534 Daria
Nadrzędny - Autor bernadeta Dodany 2008-03-02 19:03
Uczniowie posiadający orzeczenia PPP, są oceniani i klasyfikowani wg kryteriów dostosowanych do ich inywidualnych mozliwości, biorąc pod uwagę zaangażowania ucznia. Wiem, że w tym sformułowaniu mieści się "wszystko". Podobnie jak i oceny opisowe, mają "drugie dno" i należy je czytac między wierszami.
Pozdrawiam:)
Nadrzędny - Autor konkretna Dodany 2008-03-07 10:16
Tylko szkoła integracyjna.Zadna inna nie da dziecku szns na dobrą edukację.
Nadrzędny - Autor ania_sb Dodany 2010-07-20 13:08
nie zawsze w szkole odpowiednio interpretują orzeczenie z PPP.Mój syn  skończył podstawówkę[to były lata horroru],obecnie skończył gimnazjum.Nie wyraziłam zgody na inny tok nauki ma upośledzenie.Dziś jestem bardzo zadowolona,wiem że każde niepełnosprawne dziecko ma prawo uczyć się w szkole masowej.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-07-20 14:29
ma prawo ale za moich czasów tak nie było miałam indywidualny tok nauki i uważam to za krzywdzące
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-07-20 15:58
Barbara 33 widocznie Twoich rodziców było stać na indywidualne nauczanie i chyba dlatego,że wychowałaś się bez rówieśników-samotnie w domu-jesteś takim odludkiem i samolubem.Chociaż słyszałem,że Barbara Mycko z Brzegu jest bardzo fajną i piękną dziewczyną i i i nie wiem co mam o tym myśleć.
Pomidor
Nadrzędny - Autor easyrider Dodany 2010-07-20 16:05
Mysle sobie,ze jednak szkoła mimo wszystko,czesto to rodzice sa gorsi niz dzieci,to oni--rodzice widza w innym dziecku kaleke i swoja "świadomosc"przekazuja swoim pociechom,poza tym w szkole nawiazuja sie przyjaznie,kolezenstwa,szkoła uczy zycia w grupie,w społeczeństwie.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-07-20 16:07
różni są ludzie
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-07-20 16:05
nie miałam możliwości brania udziału w lekcjach z rówieśnikami chodziłam na wolnego słuchacza jedyną lekcją którą miałam z klasą była religia
rodzice nie płacili za nauke płaciło kuratorium

uważaj sobie co chcesz o mnie masz prawo do własnego zdania
Nadrzędny - Autor siwek Dodany 2010-07-20 16:10
Basiu cieszę się,że dziś masz dobry humor :-)
Tu jest wątek rodziców-zmykajmy!
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-07-20 16:32
zmykać możemy humor średni
Nadrzędny Autor Łukasz i Marcin Dodany 2011-01-21 07:54
Uprzejmie prosimy Cię o wypełnienie ankiety, która pomoże nam zrozumieć Twoje potrzeby i być może  w przyszłości pomóc odpowiedzieć na nie w konkretny sposób. Ankieta dotyczy potrzeb mieszkaniowych osób niepełnosprawnych i jest adresowana również do rodziców.

Dziękujemy z góry.

http://www.ankietka.pl/ankieta/52874/dostosowanie-przestrzeni-mieszkalnej-w-kontekscie-osob-niepelnosprawnych.html

Łukasz i Marcin
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Forum rodziców / Szkoła integracyjna czy masowa? (36861 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill