sanpja, wcześniej prawie nic o Tacie nie pisałaś. Jak człowieka nie znam, to skąd mam wiedzieć w jakim jest obecnie stanie i czego potrzebuje?
Jeśli Twój Tata jest w stanie wymagającym stałej opieki, to być może najlepiej byłoby się skontaktować z jakąś lokalną organizacją, która odciąży was w opiece (od pielęgniarki środowiskowej poczynając, przez organizacje i centra wolontariatu, na parafii kończąc, jeśli jesteście aktywnie związani z jakimś kościołem). Nie piszesz niestety skąd jesteś, więc nie mogę Ci podrzucić żadnego konkretnego linka, a nawet gdybym mogła, to mimo wszystko dobrze byłoby sprawdzić to samodzielnie - nie jestem amputantką i nie mogę ręczyć za konkretne organizacje.
Jeśli dajecie sobie radę z opieką, ale ważna jest rehabilitacja, to bez pieniędzy pozostają wam niestety skierowania lekarskie do sanatoriów/na oddziały rehabilitacyjne - niektóre fundacje prowadzą ośrodki rehabilitacji, ale nie wiem jak duże są szanse, że jakiś odpowiedni ośrodek jest w waszej okolicy.
Jeśli problemem jest zachowanie dobrego stanu po amputacji, to muszą się w tej sprawie wypowiedzieć konkretnie amputanci.
Wreszcie, jeżeli chodzi o zbieranie pieniędzy na protezę, to pomoc w tym zakresie mogą otwierać takie fundacje i stowarzyszenia, które pozwalają otwierać tzw. "subkonta" i pod patronatem fundacji, legalnie zbierać pieniądze na leczenie chorego. Nie byłam nigdy podopieczną takiej fundacji, więc nie mogę żadnej osobiście polecić ani odradzić.
O mieszkaniu już było - można je próbować zamienić w urzędzie gminy (ale to jest tylko opcja - nikt z nas nie ma wpływu na to, czy tam będą mieli lokal). Można też, jak już pisał ktoś z Centrum, ubiegać się o dofinansowania do likwidacji barier architektonicznych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej lub Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (
tu więcej informacji o tym jak to działa - klik). Tyle, że MOPS lub PCPR mogą wniosek odrzucić lub nie mieć funduszy, a nawet jeśli coś pomogą przystosować, to niestety to nadal będzie mieszkanie na 3 piętrze...
Sanatorium poszpitalne może obecnie nosić nazwę "szpitala uzdrowiskowego" - w takim wypadku należałoby lekarza zapytać o "skierowanie do szpitala uzdrowiskowego". Jeśli lekarz w szpitalu go nie wystawi, możecie spróbować się z tym zwrócić do lekarza rodzinnego.