>Nie mogę się nadziwić jak ludzie niby wykształceni,niby z górnych warstw społecznych - mogą zachowywać się w >tak prostacki sposób.
Rozumując logicznie wraz z wykształceniem winna iść inteligencja. Tyle, że to teoria. Coraz częściej życie pokazuje, iż u co niektórych rażąco jedno odbiegło daleko od drugiego. Cóż, przekonują się o tym ci, którzy „mają pecha” i trafią na taki „egzemplarz”.
>Chce się rzec - cóż żądać od wołu , jak nie sztukę mięsa.
Muszę Tobie przyznać, iż trafiłeś w dziesiątkę. Genialne powiedzenie - zapamiętam.
>Uwierz mi , że jak czasem opowiadam ludziom swoją historię to nie bardzo chcą mi wierzyć. Jedynie Ci co przeszli >przez to szambo , wiedzą o czym mówię.
Stara prawda: zdrowy nie zrozumie w pełni chorego, bogaty - biednego, syty - głodnego itd. Dobrze, iż są jeszcze rozsądni i myślący ludzie, a nie "większość", która wciąż myśli, iż nie ma problemu.
I z tego powodu bardzo Tobie gratuluję. Nie dziękuj za życzliwość, gdyż winna być ona tak naturalna, jak powietrze, jak tlen, którym oddychamy. Naturalnie wszystkiego dobrego, i wiele, wiele tych wspaniałych chwil bez bólu. Pozdrawiam serdecznie.
)))