Mam 18 lat i nie wiem czy będę chodzić. Boje się !

Autor amsterdam Dodany 2011-05-22 22:41

Kira, od 3-go maja to za krótko żeby sie załamywać. Daj czas lekarzom, medycynie i swojemu organizmowi, spokojnie.
Rehabilitacja to podstawa. Lekarze w takich przypadkach wolą nic nie mówić, a w kazdym razie niczego nie obiecują.
Zwykle jednak jest lepiej niż sie na początku wydaje.
Pozdrawiam !

Autor bober Dodany 2011-05-22 22:45

Kira007 tutaj jest dużo osób które już przeszły tą drogę sporo lat temu i dobrze się mają, na pewno Ci jutro odpowiedzą, teraz pewnie śpią.TRZYMAJ SIĘ, TO DOPIERO POCZĄTEK I MUSISZ WIERZYĆ, ŻE BĘDZIESZ CHODZIĆ - CO MÓWIĄ LEKARZE? LĘK JEST NORMALNY, ALE TRZEBA Z NIM, ZE SOBĄ I SWOIM CIAŁEM WALCZYĆ! W złe wyroki nie wierzyłam i to działało - byłam zdrowsza. BĘDZIE WSZYSTKO DOBRZE ZOBACZYSZ. Poza tym jesteś młoda i myślę, że dobrze by było aby przez jakiś czas rozmawiał z tobą psycholog. Pozdrawiam, śpij spokojnie.

Autor Iota Dodany 2011-05-22 23:03

Kira,

Ja jestem z innej bajki bo i niepełnosprawność inna i od urodzenia. Ale i ja mogę chyba powiedzieć, że nawet jeśli nie będziesz w stanie chodzić (co jak rozumiem, nie jest oczywiste, więc póki co warto do tego dążyć), to wbrew pozorom na wózku życie się nie kończy.

Gdyby wyszło tak, że jednak będzie Ci potrzebny wózek na stałe, to proponuję skontaktować się z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji - zajmują się zdaje się głównie właśnie osobami z uszkodzeniami rdzenia kręgowego (często po wypadkach). Prowadzą m.in. obozy sprawnościowe pomagające się przystosować do nowej sytuacji. Być może zapoznanie się z tym co robią i z nimi saymymi (np. poprzez Forum) pozwoli Ci także oswoić choć trochę strach przed nieznanym nawet teraz.

Autor Ella Dodany 2011-05-23 19:54

Wkleję tu link choc nie wiem czy komuś na wózku się przyda. O tym już słyszałam w TV. http://wiadomosci.onet.pl/nauka/przelomowy-zabieg-sparalizowany-znow-chodzi,1,4337770,wiadomosc.html
A może tak jak mnie pomoże komuś?
Trzymam kciuki za każdego kto jest ON na wózku a i nie tylko :-)

Autor bober Dodany 2011-05-23 22:52

"Trąbiłaś wszem i wobec", że nie oglądasz TV, z tego wychodzi, że wyłączasz wizje i słuchasz? To też rodzaj oglądania >O tym już słyszałam w TV

Autor lidian Dodany 2011-05-24 06:36

Tak Bober, to jest rzeczywiście godna odpowiedź ON na tragedię ludzką , na cierpienie duszy i ciała młodej osoby , która w tym wątku szuka słów pocieszenia. :-(

Autor bober Dodany 2011-05-24 15:14

Czytaj wszystko nie wyrywki, odp. twoja i Eli zapewne supeeeer, wg. ciebie.

Autor Ella Dodany 2011-05-24 17:52

Bober, a daj mi spokój. Chyba medycyna też cię intweresuje nie? Nie nie ja włączyłam TV. Był włączony gdy zeszłam do sąsiadki na herbatkę.
Lid ma rację. Swoją frustrację wylewasz tu na forum. Ta dziewczyna czeka na pocieszenie na wiadomości a ty i barnaba byle dokopać. Nie wstyd wam.

Autor bober Dodany 2011-05-24 20:37

Wspaniały sposób a właściwie to talent samemu dołując ustawiać się w pozycji babci "samo dobro". Medycyną maja interesować się lekarze.

Autor barnaba24 Dodany 2011-05-24 15:35

Tylko takie urządzenie dzięki któremu ten sparaliżowany stanął to koszt 20 tysięcu dolarów
http://nie-pelnosprawni.pl/index.php/multimedia/38-sprzt-i-techniki-przydatne-dla-niepenosprawnych/1213-to-cud-pierwszy-raz-sparaliowany-stan-na-nogach-dziki-pomocy-supermana

a gdyby go sprowadzić do Polski to cena podskoczyłaby do 60 tysięcy dolarów. Tylko to na razie eksperyment i nic więcej.

Autor Ella Dodany 2011-05-24 17:54

Barnaba my ci do kieszeni nie zaglĄdamy i nie liczymy masz za co płacić za internet i negatywować wszystko czy nie.
A GDYBY CIĘ TAK TAM WYSŁAĆ BYŁBY SPOKÓJ O BÓJ ZA KSIĘGOWOŚĆ.

Autor barnaba24 Dodany 2011-05-24 18:05

Widzę, że wyznawczyni PiS-u :-)

Wyluzuj, bo złość i jad może ci zaszkodzić.

Tylko napisałem tyle to mogłoby u nas kosztować.
Ale widzę, że nawet napisanie czegoś oczywistego wywołuje złość. To pewnie przez postawę roszczeniową, ale tego nie da się leczyć.

Cieplutko pozdrawiam

Autor Ella Dodany 2011-05-24 19:10 Zmieniony 2011-05-24 19:59

Barbaba ja zaś widzę że złość i przynależność do jakiejś partii to ciebie dotyczy. Jestem całkowicie bezpartyjna i do tego mocno tępa w polityce. Mam nadzieję że chociaż założysz nowy wątek co do fachowości PIS bo nie mam pojęcia co gdzie i kto. I tu jest moja wada.

W Poznaniu jest klinika która już niejedną osobę postawiła na nogi. Nie znam jednak jej adresu.

Autor Dorota17 Dodany 2011-05-25 10:52

Witaj! Jestem po operacji kregosłupa i usiadłam na wózku w maju -2 tygodnie temu. Chetnie nawiąże z tobą kontakt mi też jest cieżko, wiem że ludzie sobie radzą ale za nim to zaakceptują to też mają kryzys. Ja mam nadzieje że jeszcze wstane na nogi więc spróbuj i Ty tak myśleć. Pozdrawiam

Autor Ella Dodany 2011-05-25 15:05

Brawo Dorota. Mnie nikt nie wróżył, że będę chodziła. Że wogóle wstanę z łóżka. Dziś poruszam się o 1 kuli, a jestem ze stażem już 12 lat. Co jakiś czas wracam do dwóch kul i codziennie dziękuję Bogu, że jest ok i nie musi być lepiej. Lekarz jak mnie zobaczył na chodzącą nie wierzył własnym oczom. Grunt to samozaparcie i chęć choć nie zawsze daje to rezultaty. Jednak warto nie tylko brać rehabilitację medyczną ale i samemu poćwiczyć w domu, pomasować nogi, powyginać ciało nawet jak sprawia trudność i piekielny ból lub brak czucia.
Życzę wam aby i wam się udało :-)

)))))

Autor barbara33 Dodany 2011-05-25 15:15

dziewczyny życzę wam wytrwałości :-)

Autor Dorota17 Dodany 2011-05-25 18:21

Cześć Ela! Wiesz Ja swoją sytuacje napisałam pobieżnie, otóż na operacje poszłam na własnych nogach w piątek. Obudziłam sie w niedziele po południu i nie mogłam poruszyć nogami, wiedziałam że jest zle ale faszerowali mnie prochami żebym nie płakała. W poniedziałek sie dowiedziałam że dostałam drugie życie, oczywiście paraliż nóg do tego, pare tygodni rechabilitacji i do domu. Gdy mnie lekarz zobaczył na kontroli to omal nie zemdlał, i stwierdził że mam sie cieszyć że żyje. Wiesz niechce pisać szczegółów gdyż niechce młodej dołować a lekarze twierdzą że jest ciekawie. Może do Ciebie

Autor Ella Dodany 2011-05-25 19:30

Dorota ale wiedz że cuda się zdarzają i jeśli masz możliwości walcz o rehabilitację. Jeśli zaś masz "sponsora" staraj się o prywatną rehabilitację.

Autor Dorota17 Dodany 2011-05-26 09:23

Dzięki za wsparcie,na razie póki moja mama mi pomaga to mam prywatną rechabilitacje. Jutro mam wizyte u neurochirurga potrzebuje operacji mam nadzieje że sie skruszy i zrobi chociaż wiem że jest ogromne ryzyko. Ale kto nie ryzykuje nic nie zyskuje, Ja chodziłam z kulami ale tak mam pokiereszowany kregosłup przez lekarza że sie pogarsza. Ale cuda sie zdarzają jak mówisz i Ja w to wierze. Co prawda jak lekarze niechcą ze mną rozmawiać o remoncie ale jestem uparta. Wczoraj oglądałam przed Teleexpresem jak chłopiec 9 lat miał nóżkie obcietą przyszyli Mu jak On się dzielnie trzymał to mi nie wypada inaczej. Prośba do (Kirry) tej 18-latki napisz okolice z gdzie mieszkasz wówczas łatwiej będzie Ci pomóc, polecić kogoś.

Autor Ella Dodany 2011-05-26 16:49

Dorota ja swego kręgosłupa dopóki chodzę nie dam i już. Nie wierzę w żadnego neurochirurga. Mój kręgosłup nadaje się do "wymiany". Jesteś odważna a ja ci życzę dużo szczęścia :-)

))) Możesz pisać na priv :-)

Autor Dorota17 Dodany 2011-05-29 17:33

Nie jestem odważna tylko zdeterminowana. Ja chodziłam w pasie usztywniającym w łusce bo stopa opada 13 miesiecy od operacji oczywiście wejść na schody sie nie dało bo na tyle nogi nie podniosłam ale chodziłam. A teraz? Koniec siedze na wózku pogorszyło sie nie moge sie wyprostować zgiecie 80 stopni noga całkowicie nie władna i już z łóżka na wózek jeszcze daje rade. W piątek byłam u neurochirurga ale sie okazało że w Warszawie ani oddział neurologiczny ani neurochirurgiczny mnie nie wezmie ponieważ byłam operowana w Otwocku i tam zepsuli mi kregosłup t jeszcze zakazili. A lekarze rechabilitacji boją sie dać. Ja mam dość.

Autor Ella Dodany 2011-05-29 19:07

Dorota. Nikt nie jest odważny do tego typu zabiegu. Ja jestem tchórzem i nie wstyd mi. Co do neuro....... nie wiem, ale jak ci bardzo zależy spróbuj najpierw prywatnie pogadać. Ciekawe co w tedy powie. Poza tym poszukaj poza granicami Wawy.
Stopa - mnie zoperowali tylko łydkę i jakieś wiązadło i już nie opada tak jak poprzednio, ale u mnie więcej wiązadeł poszło. Nie chcą tego robić. Chodzę brzydko ale chodzę i z tego się cieszę. Miałam obie nogi już cięte. Tu jest mi ciężko radzić bo takie przypadki każdy jest inny i każdy z nas inaczej wszystko odbiera. Inaczej się leczy. Życzę ci dużo szczęścia :-)

)))))) I trzymam kciuki by ci się udało.

Autor Dorota17 Dodany 2011-05-30 10:19

We wrześniu robiłam rezonans w Choroszczy koło Białegostoku tam mieli najkrótszy termin a aparat najnowszy i tam lekarz mi powiedział że trudno bedzie znalezć lekarza. Po Warszawie sie nie poprawia gdyż ma najlepsze statystyki, i teraz wiem że mówił prawde a wizyte neurochirurga miałam prywatną. Powiedział że checi ma ale prywatnej kliniki niema a zasada taka jest Warszawa zamkneła dla mnie drzwi. Lekarz każe mi walczyć o swoje zdrowie (tylko gdzie) bo jeżeli zostawie jak jest teraz to za ok roku położe sie do łóżka, niestety mój stan sie pogarsza. Dlatego mam prośbe do internautów może ktoś zna nazwisko lekarza lub szpital który zajmuje sie trudnymi przypadkami, prosze o pomoc. Oczywiście lekarze z Warszawy i okolic odpadają

Autor Ella Dodany 2011-05-30 20:10

Poszukaj w Poznaniu tam mają prywatną rehabilitację ale czy i klinikę z neurochirurgią to już nie wiem. Nie mam też skąd wziąść namiary bo tam już nie mam nikogo.

Autor amsterdam Dodany 2011-05-25 17:19

Kira , co u ciebie ? Odezwij się .....
Pozdrawiam