> Interpretacje odmienne niż ta którą reprezentowało papiestwo, nazywane herezjami rozprzestrzeniały się po całym kontynencie z niezwykłą szybkością. Można powiedzieć, że ludziom zdjęto klapki z oczu. Watykan nie mógł być w takiej sytuacji bierny, nie wiem, może bał się, że ludzie nie będą potrzebować już księży? Z czego by się wtedy utrzymali? Więc w roku 1545 zwołano sobór trydencki na którym papież Paweł III przekonywał o wielkim zagrożeniu płynącym z rozprzestrzeniania się "plagi Biblii drukowanych w językach narodowych". Ciężko w to uwierzyć ale na tym soborze Kongregacja Świętego Oficjum i Kongregacja Indeksu Ksiąg i Myśli uchwaliły zakaz drukowania Pisma Św. w językach narodowych. Jeszcze, co brzmi niewiarygodnie, wpisano je do indeksu ksiąg zakazanych! Posiadanie Biblii było dla urzędnika inkwizycji niezbitym dowodem na to, że ma do czynienia z heretykiem. Święte Oficjum z zapałem paliło wszystkie księgi łącznie z ich właścicielami. <
>Natomiast co do promowania, to Nergal nie mia na to żadnego wpływu.<
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill