A ja dopiero teraz kolację zjadłam, bo był u mnie lekarz i się zasiedział. Dupsko mi urośnie i jak już będzie mi wolno z domu wychodzić to się chyba dźwigiem z balkonu wydostanę.
Za ciasto dziękuję, a dni mi teraz mijają na leniuchowaniu niestety. Bardzo brakuje mi dawnego krzątania się po domu, spacerów i wyjazdów na łono natury. Grzybów już w tym roku nie nazbieram. Jednak cieszę się tym co mam i przyjaciół wokół siebie. )))