Upss. no toś facet pojechał! nie ma co. Co prawda, nie zrozumiałam tego ataku, (ale może jestem niemądra) ale szopena akurat rozumiem.
Bo trudno nie zrozumieć człowieka , który nie potrafi poradzić sobie z niepełnosprawnością,. tym bardziej, kiedyś sprawnego.
Długiego trzeba czasu na to, by to zaakceptować i nauczyć sie z tym żyć. Wiem to z doswiadczenia.
Ty Wolodia jesteś jakiś (sorry) dziwny. A wykrzesaj z siebie troszkę tej łagodności dla innych. I tobie i innym będzie latwiej
A tak swoją drogą- Szopen, ja mam kartę parkingową i cóż tego. nie powiem, że mi nie ułatwia życia przed sklepami, ale jeśli chodzi o miejsce zamieszkania- oooo. to już mam problem, Jest wyznaczone miejsca dla on. I co z tego . ? Na tym miejscu dosłownie "garażuje" sąsiad z klatki . Ja mam problem z poruszaniem się, z wysiadaniem z samochodu, on ma kartę , a i owszem, (chyba naciągana ) ale ma nogi zdrowe jak rydze. Ja na razie dałam sobie spokój, dobrą robotę za mnie robią sąsiedzi, krytykując go. Ale on i tak ma to gdzieś. A ja ...czekam...
I póki co parkuję, gdzie tylko znajdę miejsce.
A Ty Szopen, spójrz na swój problem szerzej, spójrz na tych, którzy jeżdżą ma wózkach. Pomyśl, że są ludzie o większej niż zapewne Twoja, chwilowa niepełnosprawność, bardziej dokuczliwej. więc może nie ma o co kopii kruszyć? Na chwilową niepełnosprawność , z tego co wiem, nie wydają karty, niestety. no, chyba że coś się zmieniło w krótkim czasie.
Życzę zdrowia i wytrwałości.