komisja ma podonno 14 dni na podjęcie decyzji po otrzymaniu jej od konsultanta i 14 dni na wysłanie tego do daty podjęcia orzeczenia - tak przynajmniej mnie poinformowano u mnie w orzecznictwie przez tel. Masz i tak farta że CI powiedzieli co orzeczono, mi podawano tylko daty - co kiedy zostało odesłane.
Niestety potrafią wysłać to zwykłym listem, to właściwie jest niezgodne z kpa ale tak robią. Na kopercie będzie data nadania - ona jest ważniejsza niż data wydania decyzji. Gdy dostaniesz decyzję, idź do ZUS i dokładnie obejrzyj swoje akta z tej komisji jak i pozostałych, wszystko co tam znajdziesz możesz wykorzystać w odwołaniu. Możesz robić notatki z tego co tam jest ale może zrobią ci kopię tego o co poprosisz (mi kserowali wszystko z akt co chciałam, byłam nawet 4 razy). Warto dokładnie przeglądać, bywa i tak że czasam tam są wpisane bzdury nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym, wiele rzeczy może się nie zgadzać, mało kto potem to kontroluje.
Pisz sobie już teraz na "brudno" w komputerze schemat odwołania, twoje główne argumenty, potem uzupełnisz to o dane z akt, w tym opinii konsultanta.
Możesz udać się do darmowego prawnika ew radcy prawnego przy organizacjach pozarządowych czy MOPSach, ale nie wszyscy z nich mają doświadczenie w sprawach z rentami ale na pewno wiedzą jak poprawnie napisać odwołanie
.
Gdy będziesz miec ten dokument - orzeczenie komisji, zobacz nazwiska lekarzy, sprawdź w internecie jakie mają specjalizacje, wszystko może się przydać do walki o odzyskanie świadczenia
Pozdrawiam