www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / SPADEK (35092 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-02 15:16
Bardzo proszę o poradę prawną .Jestem osobą niepełnosprawną od 5 lat druga grupa.Pracuję prowadząc działalność gospodarczą mały handel .Przez ten cały czas interesowałam się ojcem który mieszkał z 100 km od mojego miejsca zamieszkania to znaczy dzwoniłam do niego nie odwiedzając go osobiście jedynie telefonicznie .Ojciec zmarł tego roku w lipcu .Ojciec mając zaufanie do syna sporządził akt notarialny gdzie zrobił go pełnomocnikiem do wszystkich spraw w tym sprzedaży itp...Sprzedał na początku mieszkanie ojca ,następnie mieszkanie gdzie ja mieszkałam i jestem nadal zameldowana od 30 lat swojej małżonce .Mnie się nic nie należy czy takie jest faktycznie prawo .Testament nie jest sporządzony a dopiero od miesiąca sprawa jest w sądzie o stwierdzenie nabycia spadku .Ja jestem zameldowana czasowo w innym miejscu a na stałe w mieszkaniu ojca gdzie zmienił się właściciel na bratową czy muszę się wymeldować bratowa ciągle straszy  mnie karami .Bardzo proszę o pomoc z góry dziękuję
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2012-10-02 15:30
Poszukaj w internecie w poradach prawnych :  Prawo do zachowku po rodzicach.
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2012-10-02 16:10
Hm...
Piszesz bardzo mgliście i ogólnikowo - pewnie jest to spowodowane tym, że masz pewne oczekiwania względem spuścizny po ojcu a niekoniecznie wygląda na to, że one się spełnią...

Jak napisała Lidian - mają tu zastosowanie zwyczajne przepisy spadkowe. Twoja niepełnosprawność, na dziś, nie ma tu istotnego wpływu. Jesteś obywatelem jak każdy inny, więc po prostu opieraj się na obowiązującym prawie.

Jeśli brat sprzedał cokolwiek za życia ojca - jeśli miał stosowne pełnomocnictwo - miał też do tego prawo. Jeśli zaś zrobił to po śmierci ojca, to już masz zahaczenie, bo należy Ci się coś z tego jako masy spadkowej.
To, że gdzieś byłaś 30 lat zameldowana - cóż, sprzedaje się ludźmi z nieruchomościami.

"Się" wymeldowywać nie musisz, ale i tak jesteś tam tylko lokatorem - tym bardziej, że faktycznie tam nie mieszkałaś, więc praw do dysponowania lokalem nie masz praktycznie żadnych. Można też osobę, która nie przybywa w lokalu przez dłuższy okres zwyczajnie wymeldować - i to fakt.

Cóż, jak przyznajesz - nie starałaś się chyba wystarczająco, aby te sprawy ułożyć inaczej jeszcze za życia ojca. Teraz to już będzie jak będzie czyli tylko prawo spadkowe.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-10-02 17:34
Jest zachowek i to Twoja szansa. Akt notarialny ważny także po śmierci ojca. Brat działa w jego imieniu. Oczywiście ważna jest też opieka nad Twoim ojcem - to ma znaczenie przy: "ocena Sądu zgodnie z doświadczeniem życiowym" - tutaj musisz na to się powołać i możesz wykorzystać swoją niepełnosprawność. Jednak uważam, że mogłaś chociaż raz w miesiącu ojca odwiedzić :-(
Sadzę, że przyda się dobry prawnik :-)
Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-02 17:43
materialistka z ciebie firme jesteś w stanie prowadzić ale ojca odwiedzić już nie brawo braciszku  stoje murem za tobą
Nadrzędny - Autor chrupka79 Dodany 2012-10-03 09:43
ja tez tak miałam, mój tato zmarł jak miałam 25 lat, to ja dogladałam do smierci bo umierał w szpitalu, braci nigdy nie widziałam chociaz mieszkali niedaleko nigdy nie przychodzili, nawet do szpitala, na pogrzeb tez nikt nie przyjechał, sama załatwiałam wszystko, a potem jak przyszło do spadku to jak z pod ziemi wyleźli i po kasę rece wyciagneli
Nadrzędny Autor Małgorzata50 Dodany 2012-10-03 10:16
Spróbuj znaleźć odpowiedź na nurtujące Cię pytania na forum prawnym w internecie.Sama z tego forum korzystałam, co prawda tylko w sprawie o alimenty, ale na pewno znajdziesz poradę w temacie, który Ciebie dotyczy, jeśli nie od prawnika to od innych forumowiczów, którzy mają podobne problemy :-)
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-03 14:19
Dziękuję za dodany wątek ale nie wiem czy jest Tobie dane być osobą niepełnosprawną i pracować .Dodam jest naprawdę ciężko a za coś trzeba żyć !!!Poza tym w ciągu ostatniego roku ojciec bliżej mieszkał i odwiedzałam go raz w tygodniu był w całodobowym ośrodku pomocy społecznej i rozumiem opiekować się a komuś zlecić to zadanie to naprawdę wielka różnica .Dlatego uważam że zostałam zrozumiana nie właściwie !!POZDRAWIAM
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-10-03 17:47
Ewo, poradę otrzymałaś! Zrozumiana zostałaś tak jak napisałaś, pretensje wnoś do siebie, przykro mi :-(
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2012-10-03 18:03
No tak, ale Ewie nie chodziło o to, aby oceniać jej postępowanie, tylko liczyła na konkretną, rzeczową pomoc.Jest niepełnosprawna, może po prostu ma trudności z poruszaniem się i nie mogła odwiedzać ojca.Nie nam to oceniać, przecież nic więcej o jej sytuacji nie wiemy, może telefonicznie dała ojcu więcej niż inni bezpośrednio?
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-04 16:05
Podpisuję się pod wypowiedzią Małgorzaty.
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-04 18:35
Dziękuję za wyrozumiałość tak mam kłopoty z poruszaniem się chodzę za pomocy kuli. Dwa schorzenia w dwóch kończynach a do tego brak prawa jazdy.Jakby tego było mało , dwa razy w roku jestem hospitalizowana zaburzenia pracy płuc , serca, cukrzyca i wiele innych .Uważam że w tych ciężkich czasach nie jest łatwo otrzymać grupę niepełnosprawności ja ją posiadam i walczę z moimi dolegliwościami dlatego uważam że przez brata zostałam skrzywdzona.
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-10-04 19:18
Tak jak pisałam wyżej. Tak po ludzku jak kogoś się kocha to nie przeszkoda - w rodzinie bywa różnie niestety :-(
Ja osobiście nie oceniam, podałam możliwości. Co do tego ma

>nie jest łatwo otrzymać grupę niepełnosprawności ja ją posiadam i walczę z moimi dolegliwościami<


Tego akurat nie rozumiem :-( 
Nadrzędny - Autor mirka333 Dodany 2012-10-04 19:30
Jestem po sprawie o zachowek - jako niepełnosprawna osoba , stopień umiarkowany, nie masz żadnych przywilejów. Dotyczy to wyłącznie osób ze znacznym stopniem i nie mogą one pracować. Zachowek należy się wg przyjętych zasad. Są tylko jedynie cztery przypadki które znoszą prawo do zachowku. Wszystko jest dokładnie wyjaśnione na forum prawników - wystarczy frazę wpisać w wyszukiwarkę. Nie ma znaczenia, że mieszkanie zostało sprzedane w momencie zgonu powstaje masa spadkowa. Nawet jeśli w cudowny sposób znajdzie się testament to i tak nie ma to znaczenia. Radzę już teraz zdobyć bilingi rozmów i zebrać dokumenty medyczne do przedstawienia w sądzie. Dla prawnika to banalna sprawa.
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-04 19:38
DZIĘKUJĘ ZA DODANY WĄTEK JEDNEGO NIE ROZUMIEM DLACZEGO DOKUMENTY MEDYCZNE ??
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-10-04 20:02
A co sądziłaś, że na słowo Ci uwierzą?  TO SĄ DOWODY :-)
Nadrzędny - Autor mirka333 Dodany 2012-10-04 20:02
Ponieważ należy mieć podstawy do tego,  ze choroba własna uniemożliwiała osobisty kontakt. To osoba ubiegająca się o zachowek musi wykazać, że nie ma przesłanek aby pozbawić ją zachowku. Dla sądy nie są wiarygodne słowa tylko dokumenty potwierdzające stan zdrowia. I wykaz licznych wizyt u lekarzy specjalistów też są wskazane. Należy wziąć pod uwagę, że strona przeciwna będzie starałą sie za wszelką cenę uniknąć zapłaty zachowku. Zastraszanie jest codziennością. A w przypadku wygranej koszty ponosi strona przegrywająca.
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-05 04:58
DZIĘKUJĘ BARDZO ZA POMOC
Nadrzędny - Autor kucyk24 Dodany 2012-10-05 13:40
Zachowek należy się od wartości spadku. Jeśli mieszkania zostały sprzedane przed śmiercią, to teoretycznie powinny zostać pieniądze. Chyba, że tatuś pieniądze wydał, przepił, przegrał w karty. Jeśli sprzedaż nastąpiła po śmierci ojca, to jest to przestępstwo, ponieważ pełnomocnictwo wygasa w chwili śmierci.
Swoją drogą, można spróbować sprawdzić, za jakie kwoty dokonano transakcji, czy ceny radykalnie nie różniły się od cen rynkowych, czy pieniądze faktycznie wpłynęły, czy szacowny brat posiał takie dochody aby dokonać zakupu mieszkań. Można tu być może mówić o pozorności działania. Czynność cywilno prawna dokonana w celu ominięcia prawa jest nieważna.
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-05 18:51
Dziękuję za porady .Bardzo są przydatne aczkolwiek zbyt pózno wzięłam się za zbieranie dowodów z drugiej strony skąd mogłam myśleć że będą mi przydatne.No cóż wierzyłam że istnieje coś takiego jak bezinteresowność , pomoc rodzinna .Zawiodłam się !!Niestety o bilingach mogę zapomnieć są tylko do roku ,a mój Tato od roku był w Ośrodku a nie dzwoniłam tylko odwiedzałam Tatę całe szczęście są świadkowie .Braciszek nadal walczy teraz na siłę chce mnie z mieszkania wymeldować .Proza życia bardzo dziękuję wszystkim za okazaną pomoc !!
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-06 18:04
Ewa, w przypadku rozprawy sądowej masz prawo do adwokata z urzędu, o ile wystąpisz z wnioskiem.
Wcześniej możesz starać się o konsultację prawnika, dowiedz się gdzie i kiedy przyjmuje bezpłatnie.
Nadrzędny Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-06 22:31
DZIĘKUJE BARDZO ZA WSZYSTKIE PORADY
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-10-09 16:04
Nie liczyła bym na adwokata z urzędu :-(
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-09 17:47
Nie sądzę, aby Autorka tego posta, ze swoją niepełnosprawnością, miała dochody, które pozwolą Jej wybrać obrońcę.
Ma dużo argumentów.
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-11 19:09
Dziękuję za zainteresowanie moją sprawę .Dzięki Wam KOCHANI wzięłam się za zbieranie dokumentów medycznych jak na razie mam zaświadczenia od 6 specjalistów że się nadal leczę jeszcze 2 do odbioru . Wypisy z szpitala z ostatniego roku czy to pomoże zobaczymy ? Ale jak czytam pełnomocnictwo to włos się jeży brat miał dyspozycje nie tylko do sprzedaży mieszkań , ale do obracania lokatami Taty .To nie wynika z mojej pazerności ale chciałabym coś po sobie zostawić moim dzieciom a tak myśląc to bardzo się zawiodłam bo liczyłam na ludzki odruch ,bezinteresowność pomoc a to wszystko było tak strasznie wyliczone i wyrachowane .Nie zbierałam bilingów z rozmów , nie myślałam o świadkach którzy mieli by poświadczyć w Ośrodku że odwiedzałam Ojca bo dlaczego ?Świadkowie będą , zamiast bilingów kartki adresowane do mnie otaczające mnie ze strony Taty opieką , współczuciem wszystko do wglądu ale czy może w to Sąd uwierzyć ? Pozdrawiam wszystkich czytających !!!
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 19:19
wydaje mi się że nie możesz przeboleć że ty nie jesteś spadkobierczynią odwiedzać ojca w ośrodku też mi łaska dziwie się ci że nie zaopiekowaliście się ojcem wspólnie z bratem
najlepiej tylko żądać a od siebie  nic
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-11 19:36
Mogę przeboleć , tylko ja interesowałam się bezinteresownie a braciszek dla kasy .A leżąc w szpitalu ciężko się kimś opiekować ja tego jeszcze nie potrafię !!
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 19:39
trzeba było ojcem w chacie sie opiekowac nie oddawać jak śmiecia
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-10-11 19:43
Basia. Wypowiesz się jak przeżyjesz podobną sytuację. Teraz lepiej już nic nie mów, bo to świadczy o Tobie.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 19:45
myśl sobie co chcesz najlepiej żądać kase a nic nie robić brawo
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-11 19:49
BARBARA33 ale o co Tobie chodzi ??
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 19:53
oto że dziwisz się bratu że tak postąpił a sama wobec ojca nie byłaś ok więc nie żądaj czegoś co nie powinno być twoje
Nadrzędny - Autor EWA SZNAPKA Dodany 2012-10-11 19:59
CZY ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK SPRAWIEDLIWOŚĆ , UCZCIWOŚĆ WEDŁUG MNIE TAK ALE TO CHYBA WSZYSTKICH NIE DOTYCZY ? A SKĄD TAKI OBROŃCA W TOBIE TKWI ? A JA NAPRAWDĘ SAMA WIEM WOBEC KOGO JESTEM OK
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:06
bo nie potrafie pojąć jak można ojca lub kogoś bliskiego zostawić w szpitalu a po śmierci czyhac na kase
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-11 20:13 Zmieniony 2012-10-11 20:29
Basia, masz Mamę....? Nigdy nie mów nigdy, bo człowiek bywa w tak różnej sytuacji, że nie wiadomo jak życie się ułoży. A jeśli nie dałabyś rady sama opiekować się Mamą to co? Dałabyś radę sama z obłożnie chorą i ze swoim kręgosłupem radę? Też mielibyśmy Ci zarzuty czynić, że.....jak mogłaś?  No i....??????  POMYŚL.................
Nie oceniaj innych, bo nie masz prawa!
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:43
mam rodziców a jeśli będą potrzebować pomocy zajmiemy się z bratem jeśli nie podołamy poprosimy o pomoc pielęgniarkę i będziemy robić wszystko by rodzice byli z nami w domu
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-10-11 20:45
Teoretycznie tak. W praktyce różnie to bywa. Są takie sytuacje, że nawet gdybyś miała pielęgniarkę i lekarza w domu, to bez odpowiedniej aparatury nie są w stanie pomóc.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:47
wiem co bym zrobiła a brat też by na to nie pozwolił nie po to jesteśmy rodziną by się olewać ale po to by się wspierać
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2012-10-11 20:49
Jeszcze raz mówię. Teoretycznie wiesz co mówisz. Pratycznie przekonasz się prędzej czy później.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:51
z pewnością tak będzie
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-10-11 21:24
Czasami jest tak że schorowany człowiek u kresu swojego życia wymaga specjalnej opieki w tym aparatury po to aby jemu ulżyć w cierpieniu w tych ostatnich chwilaj jego życia. Rzadko kogo stać na to aby mieć 24/dobę opiekę medyczną i specjalistyczny sprzęt. Mało kogo dzisiaj stać na pielęgniarkę a i ona nie zapewni jedna całodobowej specjalnej opieki.
Drugą sprawą jest to że nie każdy ma możliwości zdrowotne i tyle czasu aby zająć się chorym w domu oraz ew brak warunków w mieszkaniu. Ludzie mają pracę, dzieci, mieszkają daleko i choćby bardzo chcieli to muszą taką osobę oddać do palcówki paliatywnej.

Basiu pomyśl inaczej, a gdy Ty nie będziesz wstanie zająć sie rodzicami? Masz pewność że Twój stan zdrowia nie ulegnie pogorszeniu albo że twoje pieniądze ledwo wystarczą ci na leki dla ciebie a na pielęgniarkę już nie? A gdy Twojemu bratu coś sie stanie, np umrze czy też zachoruje i nie będzie ani wstanie pomóc fizycznie ani finansowo? Być może będziecie robić wszystko co w waszej mocy, ale nie oznacza to że na pewno dacie sobie z tym radę. Jak nie będziecie w stanie sami fizycznie zapewnić chorym odpowiednich warunków i opieki i nie będzie was na to stać, to może się tak zdarzyć że też będziecie musieli oddać ich do specjalnej placówki.

Łatwo się ocenia kogoś przez pryzmat siebie. Żyjemy tu i teraz i wydaje się że wszystko się da jakoś pogodzić, ale za chwilę wszystko może się zmienić i życie wywraca sie do góry nogami.
Też nie wyobrażam sobie aby moi rodzice musieli kiedyś żyć i umierać w placówkach opikuńczych czy szpitalu ale nie wiem czy byłabym wstanie zapewnić im opiekę itd. Na pewno jeżeli bym mogła spędzałabym z nimi jak najwięcej czasu do samego końca, niezależnie gdzie by te ostatnie chwile spędzali.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-12 07:31
w rodzinie siła nic nie stoi na przeszkodzie by zamówić opieke paliatywna do domu jest darmowa wiem coś o tym
Nadrzędny Autor Kundzia Dodany 2012-10-12 15:42
W rodzinie siła? Nie każdy ma liczną rodzinę czy bogatą, w dzisiejszych czasach wszystkim coraz trudniej finansowo a nie wiadomo co będzie za kilka lat.

Darowa opieka w domu? Tak jest ale tylko na kilka godzin nie na całą dobę, niestety i też coś o tym wiem.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-10-12 19:32
każdy widzi problem imaczej
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2012-10-11 20:30
No przecież jak można oceniać postępowanie człowieka, nic o nim nie wiedząc? Ewa nic o sobie nie pisze, oprócz tego, że jest niepełnosprawna. A może ona też potrzebuje pomocy, może ojciec jej był tak chory, że nie nie dałaby rady opiekować się nim w domu, może potrzebował całodobowej opieki i ciągłej obecności jakiegoś opiekuna, a Ewa przecież pracowała żeby zapewnić sobie i dzieciakom byt. Ja nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że jeśli ojciec nie zostawił żadnego testamentu, to spadek należy się wszystkim jego dzieciom w równym stopniu i pełnomocnictwa brata nie mają w tym przypadku żadnego znaczenia.Dobrze, że sprawa jest w sądzie, bo po dobroci to chyba się nie dogadacie, tak przynajmniej wynika z Twojego pierwszego postu.W każdym razie życzę Ci jak najlepiej, na pewno były poważne powody, dla których Wasz ojciec znajdował się w placówce opiekuńczej.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:34
pisze że ma firme jak ją ma to i opiekowac się mogła może pracowac to i opiekowac się też może
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-11 20:38
Oby czas sam nie odpowiedział Ci na Twoją sytuację...
Wtedy pogadamy...na razie nie rozumiesz tego.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:39
ok z tobą chętnie
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-11 20:39
:-)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2012-10-11 20:40
:-)
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / SPADEK (35092 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill