Lidian, TO JAK MASZ ZAMIAR WALCZYĆ Z PROCEDEREM, JAKI OPISAŁAŚ??????
W takim razie, skoro delikwent nie będzie czekał lecz odjedzie - sprawa byłaby załatwiona chyba pozytywnie, bo o to ostatecznie chodzi, nie sądzisz...? I miejsce wolne:)
Nie, nie tylko "przepisy tak mówią" - gdybyś starała się chociaż spróbować je naprawdę zastosować w praktyce, może byś nie pesymizowała na każdym kroku. No bo jak policja czy straż miejska mają kogokolwiek upomnieć czy ukarać, JEŚLI TY NIE ZGŁOSISZ W TAKIM PRZYPADKU SYTUACJI? Nie są wróżkami.
Ale oczywiście, lepiej wyrzekac po internetach zamiast mobilizować innych i siebie do aktywności -także obywatelskiej.