www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Fundacja "Niepełnosprawni Pracują" (31117 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor wiola_rude Dodany 2013-02-04 13:09
Fundacja "Niepełnosprawni Pracują" rozpoczęła swoją działalność w styczniu bieżącego roku. Podstawowym celem Fundacji jest aktywizacja społeczna i zawodowa osób niepełnosprawnych, przeciwdziałanie ich wykluczeniu społecznemu oraz likwidacja barier.
W ramach struktury wewnętrznej Fundacji rozpoczyna działalność Klub Integracji "Free Team", zreszający osoby niepełnosprawne posiadające określone umiejętności i gotowość do pojęcia pracy. Działalność Fundacji skupiać się będzie głównie na outsorcingu oraz pośredniczeniu w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych zrzeszonych w Klubie.
Poszukujemy osób niepełnosprawnych, posiadających określone umiejętności i pasje oraz gotowych do podjęcia pracy. Wszystkich zainteresowanych proszę o przesłanie CV, orzeczenia oraz formularza zgłoszeniowego (zamieszczonego na stronie niepelnosprawnipracuja.pl) na adres mailowy Fundacji : fundacjaniepelnosprawnipracuja@gmail.com. W chwili obecnej tworzymy bazę osób niepełnosprawnych zrzeszonych w Klubie Integracji "Free Team" (regulamin na w/w stronie) i rozpoczynamy działalność, dlatego proszę o chwilę cierpliwości.
Nadrzędny Autor trolla Dodany 2013-02-04 14:35
przesłąłam już maila, czekam na ewentualny odzew
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-04 21:58
Pięknie - lepiej coś robić niż nie robić nic.

Ale dlaczego i po co anglojęzyczne twory w nazwie komórek, działów, projektów - jak "Free Team"...????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Ja znam angielski, ale żyjemy w Polsce i minęły już czasy, kiedy takie makaronizmy podnosiły rangę przedsięwzięcia. Zmieńcie to, póki jesteście na rozruchu, żeby się nie utrwaliło.
U mnie osobiście takie sztuczne triki nie wzbudzają zaufania, przeciwnie: budzą podejrzenia, że pod "dumnie" brzmiącymi hasłami ktoś chce nadrobić braki merytoryczne - sorry, ale tak to odbieram.
Nadrzędny Autor Vivaldi4 Dodany 2013-02-17 19:28
Całkowicie popieram Twoje zdanie, naprawdę, ale czy bluengel, to brzmi całkiem po polsku? Taka mała uwaga, ale mam nadzieję, że jesteś Aniołem i potraktujesz ją żartobliwie:) Pozdrawiam
Nadrzędny Autor Dzoanna Dodany 2013-02-10 11:11
A czy mogą się do was dołączyć osoby które nie są jeszcze w integracji?
Nadrzędny - Autor niemrawa Dodany 2013-02-16 18:24
same fundacje a pracy jak nie ma tak nie ma
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-16 19:06
tak już jest, wysyłam maile do tych co oferują pracę adm-biurową w niepełnym wymiarze i co dziesiąty pracodawca odpowiada że z lekkim stopniem to za mało dostanie z PFRON-u
Nadrzędny Autor erin Dodany 2013-02-21 12:35
Dokładnie.Nic tylko doić pefron by chcieli a On ma im zysk wyrabiać na czysto.Ja mam st. umiarkowany z kodem r,więc jak tylko pokazywałam papier to żyć nie dawali i
wydzwaniali od rana do wieczora. Oczywiście dla ON z uszkodzonym narządem ruchu praca sprzątaczki jest dla nich w sam raz. W umowie wpisać pełny etat a dać na sprzątanie
po 3 godziny dziennie. Bo przecież;,, to nieważne co jest napisane w umowie" a poza tym praca jest lekka.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-17 23:58
każda fundacja jest opłacana z naszych podatków...
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-18 12:57
norbi, przestań pisać kłamstwa i pomówienia na wszystkich, którzy nie obsypując Ciebie osobiście workami złotych dukatów.

Gdybyś:
- zechciał się wysilić i rozszyfrować skrót ngo albo chociaż w elementarnym wymiarze zrozumieć termin "organizacje pozarządowe"
- ewentualnie przeczytał chociaż statuty jednej czy dwóch takich organizacji
- przeczytał chociaż ze dwa sprawozdania z działalności takich organizacji (to wszystko wisi w sieci)

może byś w końcu pojął, jak strasznie się ograniczasz.

Z naszych podatków mogą być ewent. opłacane wyłącznie organizacje RZĄDOWE - owszem, są takie, ale jakoś Ty na nie nie pomstujesz. Za  to wyzłaszczasz się na te, które próbują zagospodarować publiczne środki lepiej niż by to zrobił np. PFRON czy NFZ.

Nikt im też nie DAJE kasy ot tak - biorą udział w konkursach, na podstawie których środki są dystrybuowane.

Oczywiście, sama bym jednego dnia zamknęła pewnie z 30% obecnie działających organizacji tego typu - bo są niepotrzebne albo prowokują ludzi do okradania innych. Natomiast jest b. wiele działań ogromnie wartościowych i potrzebnych ludziom - chociażby hospicja itp. .

Zresztą, nie chce mi się akurat Tobie tego tłumaczyć, bo nie wierzę, że masz wolę, aby to pojąć.

Ale to Twoje szkalowanie każdego i wszystkiego na każdym kroku, podszyte tęsknotą za komunizmem jest żenujące. A najgorsze, że wielu kulawych ma takie same proste poglądy - dlatego nie są pożądani ani jako pracownicy, ani wspólnicy, ani koledzy czy koleżanki... Są często po prostu przykrymi ludźmi.
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2013-02-18 13:38

>A najgorsze, że wielu kulawych ma takie same proste poglądy - dlatego nie są pożądani ani jako pracownicy, ani wspólnicy, ani koledzy czy koleżanki<


Blu, masz zły dzień ? Przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź...Przykra i przykre, że tak wypowiadasz się o ON, będąc nią sama :-(
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-18 14:27
Przeczytałam. I podpisuję się pod nią ponownie.
Przynajmniej nikogo nie obraziłam ani nie pomówiłam.

A sama staram się wypowiadać nie tylko jako ON, lecz raczej jako człowiek, kobieta, obywatel - na tyle obiektywnie i z dystansem, na ile jest to możliwe. Uważam, że niepełnosprawnych właśnie bardzo często gubi myślenie o sobie samych w kompletnym oderwaniu od innych ludzi, rzeczywistości, faktów. Dla wielu szklanka zawsze pozostaje do połowy pusta - chociaż może być do połowy pełna. I choćby nie wiem, co im zaproponować to i długo będą jeszcze niezadowoleni - bo taka świecka tradycja.

Jedno z moich większych życiowych rozczarowań to właśnie niepełnosprawni - za to, o czym pisałam. A przede wszystkim za skrajny egocentryzm i brak umiejętności dzielenia się z innymi, czymkolwiek. Wiem, że często to skutek uboczny inwalidztwa, ale słabo mnie to jednak przekonuje. Naturalnie, nie dotyczy to wszystkich, bo są wśród nich także b. fajni ludzie, ale jednak statystycznie wypada to smutno.

Do tego wszystkiego, na co dzień pracuję także z niepełnosprawnymi z całej Polski - niestety, wychodzi coraz większa masakra. 95% z nich wprost rzuca mi w twarz: jak chcesz to sobie sama rób. Do nas przyjdź, jak będziesz miała do rozdania dużo pieniędzy - nie licz, że sami w czymś pomożemy czy sobie coś zorganizujemy, nie chce nam się. Ty od tego jesteś. I jeszcze rząd, oczywiście - najlepiej bez zobowiązań.

No więc moje opinie nie wynikają z siedzenia w internecie...:-)
Nadrzędny Autor Sonka Dodany 2013-02-18 17:06
Wiesz, Blu, Ty chyba mało znasz życie :-(

>Uważam, że niepełnosprawnych właśnie bardzo często gubi myślenie o sobie samych <


A Ty, nie myślisz o sobie? Kto to robi? Zwróć uwagę, że ON to różna osoba - ta umiejętna intelektualnie i ta, mniej, nie ze swojej winy, często. Jak więc może myśleć o sobie?

>Jedno z moich większych życiowych rozczarowań to właśnie niepełnosprawni <


Piszesz też o sobie, tzn. czy masz na myśli siebie????
Skoro uogólniasz, to idąc Twoim tokiem myślenia, sama jesteś sobą rozczarowana.

>na co dzień pracuję także z niepełnosprawnymi z całej Polski <


Zdziwienie moje tym większe - Twoja empatia, tolerancja, zrozumienie...Cud miód. Dobrze, że nie jesteś moją szefową:-))))

Ja do Ciebie nie przyjdę, nie ze względu na brak możliwości, bo moje problemy są pulmonologiczne. Całe życie pracuję, nie mam renty, jestem dumna z tego, co mam, co osiągnęłam, ze swojej rodziny. I jestem ON.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-18 14:28
tak, Sonka, masz rację...  Blu... nie masz racji i tyle...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-18 15:36
Blue ma racje.
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-18 16:36
czyżby...????
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2013-02-18 17:08
W czym, Rogal ? W czym? Nie ośmieszaj się, chłopie!
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-18 19:46
Zrozumcie ze nigdy nie powstanie system ktory zapewni ON wygodne zycie. Co najwyzej godne. Na wygody musimy zapracowac sami. Wiem ze nie kazdemu zdrowie na to pozwala. Niestety tego nie przeskoczymy.
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2013-02-18 19:52 Zmieniony 2013-02-18 19:56
No właśnie, Rogal...Godne!

Nikt nie oczekuje (a ja na pewno, bo sama pracuję, akurat mogę i mam możliwości), że ktoś zapewni wszystkim ON wygodne życie...
Dla Ciebie życie z renty socjalnej lub zasiłku jest wystarczające, aby nazwać godne?!

Rogal, pomyśl, nie tylko o sobie!

Syty głodnego NIE zrozumie! Nigdy!
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-18 22:32
Sonka, dobrze prawisz... tu masz duży plus u mnie...
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-18 20:27
jak Sonka, GODNE !!!
Czy praca na umowę zlecenie ze stawką 5-6 zł do ręki często po 10-12 godzin to godne warunki ?
dodam że jak mogę unikam ofert pracy na umowę odzieło ale pani w PUP jakoś tego nie kuma że umowa o dzieło jest podpisywana żeby nie płacić ubezpieczenia a stawki płacowe nie są wystarczające, ponadto umowy cywilno-prawne nie uwzględniają ewentualnych przeciwskazań zdrowotnych
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-18 20:44
Godne to pojecie wzgledne. Jasne ze renta socjalna nie stwarza szans na godne zycie ale nie ludzilbym sie ze swiadczenia beda duzo wyzsze. Ja zaczynalem od umowy zlecenia i korona z glowy mi nie spadla.
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-18 20:51
ja już pracowałam na umowy zlecenia i kończyło się na tzw ryczałtowych umowach zlecenie czyli 100 zł brutto co daje ok. 61 zł do ręki i nie miałam szans na wywalczenie pełnego wynagrodzenia a pracowałam przez dwa trzy tygodnie, kilka razy mnie tak robiono w trąbę i to jeszcze jak byłam zdrowa, mało tego nie mogłam udowodnić wykonanej pracy bo wspólpracownicy powiedzieli że nie pójdą do sądu, z komputera też nic nie wynikało bo były przydzielane służbowe hasła dostępu numeryczne, renty socjalnej też nie mam tylko okresówkę czasami i celówki
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-18 21:05
Patologie zdarzaja sie i beda sie zdarzac. Nie ma na to zlotej rady. Mozna tylko zwiekszac swe szanse. Chocby wyksztalceniem.
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-18 21:12
no cóż i tutaj rodzi się problem, pytałam we wspomnianej instytucji o studia, oczywiście licencjackie, ale ten przywilej jest zarezerwowany dla tzw młodych, po ukończeniu 40 lat można samemu płacić a niestety przy lekkim stopniu nic się nie należy, skończyłam kilka kursów i szkoleń ale jakoś problem nie rozwiany, nawet wbrew pozorom certyfikat ecdl nie poprawił mojej sytuacji na rynku pracy, przeważnie jestem odrzucana nie tylko z powodu lekkiego stopnia ale też z powodu 10-N, 05-R pracodawcy wiedzą że jest to związane z wieloma przeciwskazaniami
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-18 21:22
Nie wiem co znacza te kodt. Nie wiem tez co jest w moim orzeczeniu. N z jakims numerem. Zaden z moich pracodawcow o to nie pytal a lekarze medycyny pracy podbijaja zaswiadczenie bez problemu. A na stopien umiarkowany tez nic nie przysluguje.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-18 21:46
Ja mam umiarkowany. Zawsze na dzień dobry mówiłam o tym pracodawcy i określałam sama, co stanowi dla mnie trudność a co nie. Nigdy nie stanowiłam z tego powodu dla nikogo problemu - może dlatego, że oczekiwałam tyle, na ile mnie było stać. Nie aplikowałam na stanowisko pilota i to wystarczyło.
Pracowałam na różne rodzaje umów - i zawsze kończyło się etatem na dobrych warunkach. Bez znajomości, łapówek i innych. Nawet kiedy byłam bardzo młoda i niedoświadczona - zawsze wyrażałam chęć uczenia się, byłam obowiązkowa i pokorna na tyle, na ile to było konieczne.
Nigdy nie upominałam się też o nagrody ani podwyżki - i tak je co jakiś czas otrzymywałam, ponieważ moja praca okazywała się na tyle wartościowa, że ktoś to zauważał. I nie liczyły się już wtedy ani protezy ani ograniczenia. Zarabiałam też róźnie - od minimalnych płac po godne, ale zawsze było to wypracowane i wyczekane. Warto było.
Umowy cywilno-prawne (jak sama nazwa wskazuje) są legalne - więc Wasze wyrzekanie na nie zachowajcie już dla siebie. Zawsze można się samozatrudnić i nie marudzić. Dokładnie tak zrobię, gdyby teraz się coś wydarzyło - mam na taką okoliczność kilka planów awaryjnych i nie czekam na zlitowanie. To samo cenię u innych, szczególnie tych mocnych w słowach. Jeżeli komuś naprawdę zależy, będzie pracował i się starał - a to wcześniej czy później przynosi zadowolenie. Tyle.

Aha, i nie korzystałam z żadnych ulg ani dofinansowań - bo zostawiam to na czas, kiedy nie będę mogła sama sobie poradzić.

Trolla, daj już spokój z tym swoim "lekkim" - rozejrzyj się wokół i oceń rzeczywistość. Ty nawet naukę chciałabyś mieć przez "kogoś" opłaconą - no błagam. Kiedy, zaraz po szkole, przez ok. rok pobierałam rentę socjalną, przeznaczyłam ją w większości na kursy językowe i naukę pewnych umiejętności. Podejmując pierwszą pracę (za małe pieniądze) zawiesiłam i do dziś tak jest. Ale to, czego się nauczyłam jest moje i tylko moje:)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-18 21:58
Madrze piszesz, ale o podwyzki upominac sie rrzeba. Oczywiscie we wlasciwym momencie.
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2013-02-18 22:19
Dziękuję:)
Ależ zgadzam się z Tobą, Rogal - trzeba, trzeba. Ja początkowo nie robiłam tego z braku, powiedzmy, doświadczenia w tej materii i nieśmiałości, ale później tak się szczęśliwie składało, że naprawdę "przychodziło samo" - ewidentnie miałam farta:)
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-18 22:24
ja się utrzymuje z zasiłków okresowych które zapewne są niższe od renty socjalnej i jak sama nazwa wskazuje okresowe  i nie co miesiąc ja otrzymuję, lekki stopień nie oznacza że mam katar, a jak już gdzieś wspominałam biegły w sądzie nie przejżał dokładnie mojej dokumentacji medycznej i stwierdził że więcej mi się nie należy bo nie mam pracy a jeżeli ktoś jest bezrobotny to symuluje nie choruje.
Obecnie mój stan zdrowia wymaga abym dalej z domu wychodziła z osobą towarzyszącą, spotakało mnie wielkie szczęście że w grudniu 2012 trafiłam do dobrego ortopedy który od razy skierował mnie w kierunku operacji ale jak wiemy przygotowanie do takiej formy leczenia też trwają, poza tym operacja nie świadzcy o natychmiastowym powrocie do zdrowia, może to dla ciebie dziwne ale jeszcze niecałe 4 lata temu brałąm swojego synka na ręce i podrzucałam w górę, nosiłam go na barana a dzisiaj mam problem z pokonaniem 8 stopni wychodząc z bloku
dodam jedno na koniec że umowa zlecenie nie daje stażu pracy więc w przypadku starań o rentę można zapomnieć o czymkolwiek,
na działalność gospodarczą też trzeba mieć kasę, lokal i ewentualne certyfikaty, owszem jestem doświadczoną księgową ale nie mam certyfikatu bo zabrakło mi kilku punktów do minimum na egzaminie, egzamin kosztuje 550zł a kurs ok. 2800-3500 zł netto do tego dochodzi vat, kiedy na jednej z rozmów kwalifikacyjnych spytałam o warunki pracy to wskazano mi takie zwykłe biurko i drewniane składane krzesło do tego półki z segregatorami były na wysokości ok. 2 metrów, dodam że jeżeli komuś się wydaje że praca w księgowości jest pozbawiona czynnikó chorobotwórczych to powinien się zdrowo zastanowić, do choroby dopraowadził mnie brak ergonomii pracy, dodam że owszem kiedyś studiowałam ale ponieważ było to zarządzanie i marketing a nie rachunkowość i finanse jak mi sugerowała moja pracodawczyni to ów babsztyl skutecznie obarczał mnie obowiązkami i utrudniła mi napisanie oraz obronę pracy licencjackiej, niestety szkoła się zlikwidowała, owszewm szukałam innej uczelni aby dokończyć edukację ale okazało się że musiałabym zbyt dużo przedmiotów zaliczyć i jeszcze masę kasy wydać
dodam że jak zaczynałam pracę w księgowości ważaniejsze było doświadczenia a dzisiaj ważniejszy jest świstek z uczelni, niestety miałam okazję w jednym z biur rachunkowych poprawiać błędy po takich księgowych pełną gębą, one za błędy dostawały premię a ja za nie wszystko wyprowadzałam
poza tym Twoje wycieczki w moim kierunku pomału staja się niesmaczne, próbujesz karcić mnie jak nie sworne dziecko a nie masz do tego podstaw
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 10:24
Nie da się na podstawie naszych indywidualnych przypadków stworzyć obrazu, który przedstawiałby całość problemu. Sprawa jest według mnie prosta: ON, których stan zdrowia powinni pracować a nie żyć ze świadczeń. Oszczędności z tego tytułu powinny być przeznaczone na podniesienie rent, zaisłków, etc. dla osób, które nigdy z oczywistych względów pracować nie będą mogły.
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-19 10:52
owszem ale zauważ jedno że u nas ON kieruje się głównie do pracy w ochronie, przy sprzątaniu lub w sklepach, rzadko w telemarketingu gdzie dla odmiany trzeba siedzieć w jednej pozycji kilka godzin i tylko jedna przerwa na siku a o pracach lżejszych można zapomnieć, kiedyś wysłałam zapytanie o możliwość pracy zdalnej polegającej na uzupełnianiu jakichś tam danych to się dowiedziałam że muszę mieć stały dostęp do internetu i pokazać umowę a ja mam z telefonii komórkowej bo od dwóch lat jak mieszkamy nie można podłączyć nadal ani kablówki ani telefonu ani internetu a do tego oczekiwano kogoś po studiach wyższych a praca polegała na uzupełnianiu tabelki w excelu metodą kpiuj-wklej więc stara matura wystarczy do tego i podstawy komputera
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-19 11:55
Trolla, wymieniłaś już chyba większość zawodów i zajęć, których wykonywać nie możesz, nie masz ochoty, gardzisz nimi z różnych względów - nie ma takich, które Ci odpowiadają.
Znamy już też powody, dla których również nie dla Ciebie nauka, studia, dokształcanie, podnoszenie kwalifikacji.
Szczegółowo opisałaś też swoje uniemożliwiające wręcz normalne życie dolegliwości oraz nieuczciwość, niesprawiedliwość wszystkich urzędów i instytycji oraz kompletny brak umiejętności księgowania przez księgowe.
Wiemy również, że nie ma stawki godzinowej ani formy zatrudnienia, które mieszczą się w Twoich minimalnych kryteriach ani żaden pracodawca nie jest w stanie zapewnić warunków zgodnych z Twoimi wyobrażeniami (sformułowanie nieprzypadkowa).

Nadal tylko nie wiem:
- jak wyobrażałaś sobie pracę zdalną bez internetu
- czego generalnie oczekujesz...

Wybacz, ale niewielu z nas tu obecnych epatuje swoimi ograniczeniami wynikającymi z niesprawności tak bardzo, jak Ty. Może dlatego nadal większe wrażenie robi na mnie matka z czterokończynowym mpd albo bez dwóch rąk podnosząc i przewijająca z radością swoje dziecko (bez żalu do nikogo, że nie jest łatwo) niż Twoje opisy własnego stanu...

Niech pozostali głaszczą Cię po główce - ja uważam, że nie starasz się wystarczająco.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 13:36
Teraz będzie ostro:)
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-19 15:05
Wiem, wiem - gdybym była bliżej to już bym dostała kamieniem:)
Nadrzędny Autor trolla Dodany 2013-02-19 19:02
kamieniem, nie ale odpuść sobie bo posuwasz się za daleko, jak uważasz że praca przy sprzątaniu czy w sklepie jest odpowiednia dla osób z dyskopatią oraz przepukliną uciskającą na worek przyoponowy to idź na biegłego i orzekaj, znajdź sobie innego kozła ofiarnego
Nadrzędny Autor erin Dodany 2013-02-21 14:09
Ja pierdziele!!) Czemu tu tak skacżą sobie do gardeł jak w sejmie ukraińskim?
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-19 14:50
Wiem, że niepełnosprawni, których stan zdrowia pozwala na pracę powinni pracować, tylko sęk z tym, że pracy nie ma a żyć trzeba z czegoś. Po to są renty, zasiłki i inne sprawy. Były spółdzielnie inwalidzkie, sam pracowałem w takich... Co się z nimi stało, zostały zmuszone do rozwiązania... Praca w tych spółdzielniach dawała nie tylko zarobki, lecz darmową rehabilitację, wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, opiekę medyczną, a co najważniejsze, to poczucie że się jest potrzebny, poczucie obowiązku. Praca dawała też możliwości kształcenia się, w ten sposób zdobyłem średnie wykształcenie... A co dziś mają niepełnosprawni??? Nie pewne jutro, obawa przed utratą świadczenia, stres...
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-19 15:22
No tak, czyli jednak: rencina (niezależnie od stanu zdrowia) ma być metodą na przeżycie... I naprawdę TEGO nie uważacie za patologię...?

Norbi, a co dziś mają, w takim razie, pełnosprawni - w opisywanym kontekście? Te same obawy, te same stresy. I co? Mają kląć na czym świat stoi i brać się do roboty...?
Jest bardzo dużo działań nastawionych na wyrównywanie szans niepełnosprawnym - to się dziele mozolnie, nie zawsze logicznie, ale jednak. Dziwi mnie ta tęsknota za czasami, kiedy o studiowaniu kulawy nawet nie marzył. Nierzadko do podstawówki nie docierał, bo był krzywy i brzydki, więc rodzina w chałupie go tylko trzymała... Protezy były ciosane z kołka (o ile były) a zamiast w wózku inwalida przemieszczał się np. w taczce... Relikt komunistycznej "edukacji" funkcjonuje nadal w Konstancinie - masakra w biały dzień na żywych ludziach. Czy nadal kształcą tam introligatorów i zegarmistrzów...?
Akurat spółdzielnie socjalne rozkwitają i ostatnio - rozejrzyj się. To hit sezonu. A stare spółdzielnie inwalidzkie zniknęły z tego samego powodu co PGR-y: bo kradły i były reliktem wszystkiego. Stawiasz to za wzór do naśladowania...? Można.

Za komuny bezrobocie zasadniczo nie istniało, bo nie było na to zgody politycznej:) Kulawych do statystyk nie wliczano w ogóle, ponieważ nie istnieli! Fajnie było...? Może i fajnie...

Norbi, ja nie ripostuję ze złości na Ciebie i Twoje problemy, ale próbuję Cię zachęcić do zmiany nastawienia - może, pomimo obiektywnych, przyziemnych trudności przynajmniej byłoby Ci przyjemniej...?

Pozdrawiam.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 15:29
Trzeba postawić sprawę jasno - bez pracy nie ma kołaczy. Możemy tu się zakrzyczeć na śmierć, ale nigdy świadczenia nie będą tak wysokie, żeby kulawy mógł żyć wygodnie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby O.ON. sprawny intelektualnie nauczył się np. bardzo rzadkiego języka i z tego robił pieniądze, studiował, kształcił się i szukał pracy na otwartym rynku. Pewnie, że jest trudniej, ale od na d. siedzenia nic się nie zmienia.
Nadrzędny Autor payapa Dodany 2013-02-19 15:47
U nas w trójmieście mając orzeczenie można się zatrudnić np. jako: szwaczka, magazynier, ekspedientka, kasjerka, pomoc do biura,pielęgniarka, rejestratorka w przychodni, kierowca, roznosiciel ulotek, pomoc kuchenna, na zmywaku w restauracji. Oprócz oczywiście słynnej ochrony i sprzątania. Jest tak dużo ofert pracy dla ON, że zdrowi młodzi się burzą.Tylko przebirać i wybierać, naprawdę jeśli ktoś ma tylko zdrowie.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-19 16:38
rogal, to prawda, że bez pracy nie ma kołaczy, to daj pracę jak jesteś taki mądrala od siedmiu boleści... Nie każdego stać na założenie własnej działalności gospodarczej, nie każdemu jest dane prowadzenie takiej działalności... Nie każdy potrafi to co ty a najlepiej ci wychodzi pisanie bzdur...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 17:01
Ja nie prowadze dzialalnosci. Liczba i jakosc miejsc pracy sa wypadkowa koniunktury i warunkow prawno instytucjonalnych prowadzenia biznesu. Na to wplywu nie mamy. Za to z pewnoscia mozemy zwiekszac swoje szanse na objecie dobrych stanowisk pracy.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-19 17:11
Ty a te zakłamane koniunktury, w jakim ty świecie żyjesz??? Zejdź z obłoków, bo ten, kto za wysoko fruwa miewa bardzo twarde lądowanie...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 17:14
A tak konkretnie to co mi zarxucasz? Fakt ze analizuje trendy? Wskazniki ekonomiczne? Plynnosc finansowa przedsiebiorstw? To zle?
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-19 17:31

>A tak konkretnie to co mi zarxucasz?>


Nic ci nie zarzucam poza tym, że piszesz głupstwa, tak naprawdę nie znasz ani trochę sytuacji w jakiej znajdują się niepełnosprawni...

>Fakt ze analizuje trendy? >


Tak, analizujesz trendy, lecz nie te, które powinieneś...

>Wskazniki ekonomiczne?>


Wyssane z rządowego palca... I to cholerne nie ścisłe z rzeczywistością...

>Plynnosc finansowa przedsiebiorstw? >


Może raczej utopijność w gnoju...

>To zle? >


Tak, bardzo źle... Musisz zejść z obłoków na ziemie, bo to wszystko dzieje się na ziemi a nie w obłokach...
Dobra rada, weź sobie to do serca, i wbij do głowy...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 20:07
Głupstwo to bardzo pojemne słowo i łatwo nim szafować.
Jakie trendy są ważne?
daj dowód, że rządowe dane są zakłamane.
Nie jestem na żadnych obłokach, na niebo nie zasługuję.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-19 20:21 Zmieniony 2013-02-19 20:23
Trendy są te ważne, których nie ma w obłokach... A w obłokach fruwasz, tylko ci wmówili, że twardo stąpasz po ziemi...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-02-19 21:21
Cóż za merytoryczna odpowiedź;-)
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2013-02-19 21:37
No, nie??? :-)
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Fundacja "Niepełnosprawni Pracują" (31117 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill