Nocne rozmyślania

Autor easyrider Dodany 2013-03-13 10:56

to sie ciesz,my kiedys czekalismy jak na dziecko 9 miesiecy,zajezdzamy a tu lekarz ma chorobowe i nie wiadomo kiedy wroci.100 km jechalismy! :-(

Autor Valkiria Dodany 2013-03-13 16:23

Nie wiem,moze to przez trawiącą mnie gorączke,ale tak sie zastanawiam,co gorsze,czy chorobliwa nienawiść,czy chorobliwe uwielbienie?

Autor w-zetka Dodany 2013-03-13 16:33

Jedno i drugie wymaga specjalisty, Valkirio. :-)

Autor Valkiria Dodany 2013-03-13 16:38

Domyslam sie,jest uciążliwe dla tego uwielbianego/znienawidzonego,niby mówi sie,ze lepiej miec jednego znanego wroga niz 10 pokątnych,ale....,a z drugiej strony...wszystko mozna przesłodzic,kota zagłaskac na śmierć.Ale jedno i drugie jest niebezpieczne.

Autor nauta Dodany 2013-03-13 17:02

dlatego trza wszystko z umiarem , no prawie wszystko. ;-)

)

Autor lidian Dodany 2013-03-15 13:03

"Zagłaskane" dzieci stają się nieudacznikami życiowymi.

Autor Valkiria Dodany 2013-03-15 13:10

Ty wiesz,ze nie o tym myślałam. :-)

Autor lidian Dodany 2013-03-15 13:10

Autor Valkiria Dodany 2013-03-15 13:14

Macie tez cos takiego,obojetnie czy to w realu czy tu,chociaz w realu to sie bardziej odczuwa,ze widzicie kogos pierwszy raz,podajecie dłoń,piszecie-czesc,jak sie masz? i juz wiadomo,ze z tym nowopoznanym człowiekiem będzie Wam po drodze?Ze i o pogodzie pogadac i o polityce można,nawet o ogórkowej,a z innym,można dwoic sie i troic,rozmowa nijak nie idzie,ręka przy podaniu sztywnieje....

Autor lidian Dodany 2013-03-15 13:16

Tak, w realu tak. :-)

Autor w-zetka Dodany 2013-03-15 14:13

W realu na pewno. W necie częściej dajemy się zwieść pozorom. Czasem miłe postów początki, a koniec żałosny. I odwrotnie, drze się koty, a kończy się przyjazną atmosferą w rozmowach.

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-05-03 09:13

Niematojakprzyjaznaatmosfera ;-)

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 20:28

Piękne słowa, piękne wykonanie.
Zapewne oglądałaś wspomnienia o Annie German (godzinę temu skończył się ten film).
Wiele razy mówili o tej piosence ale nie było jej w programie.
Warto posłuchać. Każda matka mogłaby te słowa wyśpiewać swojemu dziecku:
http://www.youtube.com/watch?v=ALBlLycqsNI

Autor lidian Dodany 2013-03-23 20:33

Bardzo lubię Annę German, jej głos. Byłam małą dziewczynką kiedy ją usłyszałam pierwszy raz. Znam wiele jej pięknych piosenek. :-)

)))))))

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 21:31

Może zainteresuje Cię film biograficzny o Annie German:
http://www.youtube.com/watch?v=v1DR0OcBQ-o
Długi ale bardzo ciekawy no i nie fabularyzowany a dokumentalny

Autor lidian Dodany 2013-03-23 21:34

Wrzuciłam do ulubionych i obejrzę troszkę później. Dzięki. :-)

))))))

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 21:38

Też tak zrobiłem po kilkunastu minutach.
Późno a nie ma mi kto zrobić kolacji :-(

Autor lidian Dodany 2013-03-23 22:02

To raz zaśniesz na głodniaka. :-)

Autor trolla Dodany 2013-03-23 22:11

powiem jak nasz synek
"słodki snów, dobranoc, pa pa"
i zasypia ze stosikiem autek, klocków i ...

Autor lidian Dodany 2013-03-23 22:17

To jeszcze maleńki, pieszczoszek. :-)

)))))))

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 22:16

Tak wcześnie nie zasypiam :-)

A kolację już zjadłem i popijam herbatkę.
Miałem ochotę na grzybki marynowane ale w słoiku pojawiła się pleśń.
Słoik otwierałem już kilka tygodni temu ale stał w lodówce więc trochę mnie to zaskoczyło.
Pierwszy raz sam marynowałem grzyby i może za mało dałem octu bo kiedy jeszcze żona robiła to nie miałem takich sensacji.
Co na to doświadczone gospodynie?

Autor w-zetka Dodany 2013-03-23 22:19

Tadeusz, po kilku tygodniach wszystko się zepsuje. :-)

Autor lidian Dodany 2013-03-23 22:19

Otwarty słoiczek nie powinien stać długo. JAki mocny ocet zrobiłeś?

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 22:26

Robiłem jesienią, a przepis dała mi siostra przez telefon i teraz nie pamiętam ale raczej nie za ostro.
Znalazłem przepis (miałem zapisany) - ocet 5%
To mocny czy słaby?

Autor lidian Dodany 2013-03-23 22:31

Ocet musi być 10% i z takiego octu robisz zalewę. Ja robię 4:1 tzn 4 szkl wody a 1 octu. Dodaję troszkę cukru, soli , pieprz i pieprz ziołowy oraz listek laurowy. Zagotowuję, wyjmuję listek oraz pieprz i tym zalewam ugotowane wcześniej grzybki. Zakręcam słoiczki i gotuję ok 20 min.

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 22:34

>Ja robię 4:1 tzn 4 szkl wody a 1 octu

To otrzymujesz 2% octu - to nie za mało?

Autor lidian Dodany 2013-03-23 22:52

Nie. Zawsze tak robię. Niektórzy robią mocniejszą zalewę, ale ja wolę delikatniejszą.

Autor TadeuszP Dodany 2013-03-23 22:57

OK! Pogadamy po najbliższym grzybobraniu :-)

Spotkamy się w Kuchni :-)

Autor lidian Dodany 2013-03-23 23:02

Ok.

)))))))

Autor trolla Dodany 2013-03-24 09:43

a może grzybki nie te ?
ja tam robiłam zalewę z takich przez siebie zbieranych, zbieram grzyby od 5-tego roku życia więc jeżeli się do tej pory nie otrułam to znaczy że się znam na grzybach

Autor w-zetka Dodany 2013-03-24 10:13

Trolla, saper myli się tylko raz. :-)

To oczywiście żartem tylko napisałam.

Autor trolla Dodany 2013-03-24 10:25

przecież wiem
:-)

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-04-02 20:31

Czy to by się przyjeło u nas. Wątpię, nie sugeruję tu brak higieny ale raczej podejście do spraw seksu.
Może to oznacza zmianę obiektu " bezpośredniego miejsca" które od wieków mieściło się za tą częścią bielizny?

Autor lidian Dodany 2013-04-02 20:44

Czyli co ? Sugerujesz , że osoby z majtkami na twarzy chcą w ten sposób powiedzieć co preferują?

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-04-02 20:47

Może to taki znak rozpoznawczy? ;-)

ale kto może dogonić w zmianach Japonię i jeszcze za nią nadążyć.

Autor lidian Dodany 2013-04-02 20:50

Jeśli chodzi o sex, to może będzie łatwiejsze niż w innych dziedzinach. :-)

))))))))))

Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-04-02 20:59

Myślisz, że z ich strony to protest za brak reform w tym temacie. Co prawda oni mają od lat doskonale rozwinięty rynek usług w tym temacie , ale nie wiemy jak to jest na codzień i w zwykłych domach ;-)