>Resort stwierdził, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie spełnia wymogów art. 2 ust. 1 o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, nie został bowiem utworzony - zdaniem ekspertów - w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej.
>Ministerstwo, odmawiając rejestracji, powołało się na ekspertów. "Z punktu widzenia religioznawstwa doktryna ta zdradza w sposób zdecydowany cechy parodii doktryn już istniejących, a zwłaszcza chrześcijaństwa, zmierzając do ośmieszenia lub podważenia pewnych idei/prawd wiary, które mogą budzić sprzeciw u niewierzących (np. przekonanie o spożywaniu ciała i krwi Chrystusa w trakcie komunii).
>Kościół to słowo, które ma dwa główne znaczenia.
>Pierwsze to budowla, czyli przykład architektury sakralnej (tej przeznaczonej w teorii bardziej bogu, albo bogom, niż ludziom), czyli po prostu świątynia. Przyjęło się, że terminem kościół określa się świątynie wyznań chrześcijańskich, ale i to nie wszystkich, bo przecież na przykład prawosławni chodzą do cerkwi. Drugie znaczenie słowa kościół jest niematerialne i chodzi o wspólnotę wiernych, a także o organizację, na czele której stoi Stolica Piotrowa, czyli Watykan. Kościół to zbiór wszystkich osób, które wyznają tę samą wiarę i uznają to samo zwierzchnictwo, w przypadku kościoła katolickiego chodzi oczywiście o zwierzchnictwo papieży.
>michalwysu5 Początkujący
>kościół - jako wspólnota duchowa czyli wszyscy wiezacy ludzie na całym świecie
>kościół - jako budynek kościoła w którym odbywają się msze itp
>MoJa98 Ambitny
>1. Kościół jako budynek przeznaczony do celów sakralnych, świątynia Boga, dom Boży
>2.Kościól jako ludzie, wspólnota wiernych, ogół ludzi wierzacych w Chrystusa
>
>Z powyższego opisu wynika, że łatwiej zarejestrować grupę religijną, którą da się zakwalifikować do jakiegoś typu wspólnot, np. chrześcijańsko-protestanckie kościoły rozproszone, kościoły chrześcijaństwa wschodniego, grupa buddyjska, niż zupełnie nowy ruch religijny . Istotną informacją staje się wówczas fakt istnienia podobnej wspólnoty na świecie, do tradycji i doktryny której nowa grupa religijna nawiązuje .
>Praktyka ostatnich lat w Polsce jednak pokazuje, że nawet spełniając wszystkie wymogi o rejestracji decyduje klimat polityczny, skład i zapatrywania rządzących. W okresie czterech lat rządów premiera Buzka w Polsce nie dokonano żadnej rejestracji. Administracja centralna odmawiała prawa do legalnej działalności każdej nowej grupie religijnej. Składane wnioski były oddalane (np. z powodu braku pieniędzy na rzeczoznawcę). Przy czym, co charakterystyczne, wnioskodawców starano zbywać odpowiedzią ustną. Domagający się odpowiedzi na piśmie otrzymywali zdawkową formułkę mówiącą o tym, że odnośny organ nie dostrzega konieczności rejestracji tej właśnie nowej grupy religijnej.
>W związku z czterema latami patologii w przestrzeganiu konstytucyjnej zasady swobody w regulacji statusu prawnego grup religijnych, któremu towarzyszyła propaganda straszenia społeczeństwa aktywnością 'sekt' nasuwa się kilka pytań. Czy omówiona procedura rejestracyjna nie powinna zostać przeniesiona do kompetencji sądów?Czy powinna odbywać się centralnie, czy mogła by być dokonywana w okręgowych sądach rejestrowych przy zachowaniu wymogu powiadamiania organy centralnego? Czy lista rzeczoznawców oceniających założenia doktryny grupy starającej się o rejestrację nie powinna być stała i jawna oraz, czy nie powinna ona składać się z bezstronnych rzeczoznawców (np. z wykluczeniem pracowników zatrudnionych na uczelniach katolickich)?
> Najwazniejszy jest obiektwizm.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill