Pewnie tak. No dobra, jestem:) Mam ku temu podstawy:) I to nie jest moja najgorsza wada:)
Ale czy to aby wynikło z mojego posta...?
Po prostu odpowiedziałam na zadane pytanie według posiadanej przeze mnie wiedzy. Ty natomiast oczekujesz opinii i podpowiedzi w sprawie, o której wyłącznie sama możesz zdecydować. Poleganie tu na sądach obcych nic nie wniesie - sorry.
Porównaj i przemyśl warunki w jednym i drugim miejscu pracy i wybierz to, co dla Ciebie subiektywnie najlepsze, najfajniejsze.
Poruszanie się w kategoriach "publiczne - prywatne" trąci mocno zaszłościami i już niewiele rozróżnia.
Ja bym się pochlastała, gdyby mi ktoś kazał pracować w firmie PUBLICZNEJ - np. urzędzie. Nie dla mnie. Zawsze świadomie wybierałam inaczej. Więc moje zdanie Tobie niewiele da, choć znam uwarunkowania jednej i drugiej strony, i to dobrze.
Praca, formalnie i teoretycznie, we wszystkich "placówkach" odbywa się na tych samych zasadach KP itp., a wszystko inne każdorazowo ustala się indywidualnie z szefami.
Niektórzy pewnie zaraz zaczną bajdurzyć, że zatrudnienie w firmie państwowej daje większą gwarancję i stabilizację - ale to nieprawda. Rynek jest rynek a polityka polityką i wszystko weryfikują zależnie od koniuktury.