> to po co tak żarliwie i ze swadą dyskutować o tym czego nie masz?
A muszę mieć???????
Lubię wymieniać poglądy, jeśli mam do tego interlokutorów, a miałam w odpowiednim (kościelnym) wątku zacnych, zmuszających do myślenia w różnych aspektach tematu. I jestem wdzięczna za impulsy intelektualne, ale nie muszę się z tym zgodzić i możemy pozostać, jak pewnie zauważyłeś, przy swoim widzeniu świata w zgodzie.
> Kilkakrotnie zarzucałaś mi brak tolerancji dla osób myślących inaczej niż ja, wierzących w swoich Bogów, itd...
Bo nie wiem, dlaczego, może właśnie błędnie, ale odczytywałam w Twoich postach to, że wierzenie inaczej jest błędem. Ton był nie obraźliwy tak wręcz, ale zacietrzewiony. Tak to odbierałam, jesli źle, sorki. "Słowa sa źródłem nieporozumień" jak cytowała zawsze przy takich okazjach moja znajoma z netu.
> Inaczej sprawa się ma, kiedy ktoś atakuje moje przekonania i otwarcie neguje wiarę naszych przodków.
Zaraz, zaraz...a jeśli się komuś czyjaś/nawet Twoja/ wiara nie podoba, widzi w niej negatywy, czy sprzeczności, czy inne rzeczy, to nie może krytykować???? A dlaczego ograniczasz cudzą wolność? Na jakich zasadach???
Tadeusz, ja nie mówię o wyśmiewaniu się, bo to potępiam, ale krytyka? Krytykowany ma prawo się bronić, ma prawo ignorować, ale nie zamykać komuś usta. Póki co mamy demokrację. Na razie, jak mniemam, bo może być różnie.
> Może nie Twoich ale większości Polaków.
Moi należeli do KK i niektórzy tak szczerze, że jako sponsorzy z dawnych wieków ( a może tylko zasłużeni) wiszą do dziś na wmurowanych tablicach. Sygnowali podobno też fundację witraży. I niech tam, widać tacy byli ci dalecy. Późniejsi praktykowali, ale dostrzegali czym niektórzy księża gorszą maluczkich. Ja mam swój ogląd świata. Wolno mi, więc moich przodków bym nie ruszała.
Fajnie, że odniosłeś się do krytyki tego ostatniego "geniusza" w sprawie pedofilii. Może wpływ na to miała też jednoznaczna wreszcie opinia władz kościelnych. Wcześniej w podobnych sprawach Cię nie słyszałam, przepraszam, ale zapewne nie zauważyłam. Przepraszam raz jeszcze.
No i na koniec..
Tadeusz wiara to niekoniecznie zaraz Kościół. No chyba, że jednego wyznawcy?
)) To dotacja by mi się należała na zbożne cele od naszego rządu. Ale nie chcę, dziękuję, bo mi wystarczy wiara. Moja osobista. Możesz ją krytykować, ale musisz dostrzec, że istnieje, że i tak MOŻNA.
Pozdrawiam.