www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Dyskusje po zachodzie słońca : tematy dnia (Strona 8) (303401 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 15 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-12-13 18:14
Ale tylko z przekory :-)
z artykułu wyraźnie wynika, że zdrowie to seks damsko-męski a nie ..... :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-12-13 18:24
Tadeusz seks to seks. :-) Obojętne czy nam się dane preferencje podobają czy nie. :-) Jeśli osobie zainteresowanej przepraszam zaangażowanej sprawia przyjemność, to ........ co ja tu się będę wymądrzać , wiadomo o co chodzi. :-))))))))
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-12-13 18:42
Może masz rację a mnie brak wyobraźni ale przyjemność z uprawiania seksu z facetem przekracza granice mojej wyobraźni.
Ale istnieją ludzie (jeśli można ich nazwać ludźmi), którzy mają przyjemność kiedy komuś zadają ból, mordują itp... więc tego typu seks to pikuś :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-12-13 19:44
Lepiej sobie niektórych rzeczy nie wyobrażać. :-)))))))))
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-12-13 22:08 Zmieniony 2013-12-13 22:25
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2013-12-14 01:17
Tylko metrykalnie. Ta ustawa nie miala merytorycznie nic spolnego z PRL.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2013-12-15 14:56

>– Urzędnicy uwielbiają kontrolować ludzi. Nie lubią, gdy ci są wolni i niezależni. Dlatego ograniczają wolność. Mając władzę nad gospodarką i przedsiębiorcami, mogą też brać łapówki – powiedział Wilczek.


Tak w skrócie można przedstawić przyczyny obecnej korupcji, która toczy aparat władzy "od głowy po stopy".
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-12-15 18:41
czy bierzecie udział w tych organizowanych wigiliach,opłatkach dla np dla amazonek,smowcow,w zwiazkach głuchych i podobnych zrzeszeniach?
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2013-12-15 20:37
Ja nie, bo jestem samotnikiem z natury :-)
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-12-15 21:04
J.w. , ale zdarzyło mi się pomagać w organizacji takich spotkań dwukrotnie pod koniec ubiegłego wieku. Ogólnie byłem zniesmaczony całością. Dostaję zaproszenia co roku z GOPS-u i z SM , ale nigdy nie skorzystałem.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-12-15 21:16
Myślę, że częściej korzystają ludzie którzy czują się samotni lub tacy, którzy rzeczywiście nie mają środków do życia, ale jak jest na 100% nie wiem, bo nie korzystam.
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-12-15 22:24
słuchajac relacji z takich spotkan mam wrazenie ze sa robione jakby dla oczyszczenia ze przez cały rok nic nie robili.tak jak z tymi wigiliami na rynkach,kosciołach i ch...wie gdzie jeszcze ze niby "prezydium"pamieta o ubogich,chorych,a gdzie sa przez cały rok?
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2013-12-16 11:29
gdyby te spotkania odbywały się w dniu rzeczywistego święta np. wigilii, kosztem rezygnacji organizatorów z własnego, prywatnego świętowania - to jeszcze uwierzyłabym w dobre intencje. A tak, to zwykłe odfajkowanie niby dobrego uczynku. Spełnienie przykazania?? Wszystko robi się na pokaz. Wolę spędzić ten dzień we własnym towarzystwie.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2013-12-16 11:31
Ludzie, zastanówcie się trochę. Robią źle. Nie robiliby to by było jeszcze gorzej. Wy chodzicie do pracy lub na wolontariat w Wigilie?
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-12-16 12:18

> Spełnienie przykazania??


Jest na to fundusz, to się go wydaje. Problem z takimi wigiliami chyba polega na tym, że spotykają się obcy sobie ludzie, a rytuał wymaga dzielenia się opłatkiem, składania sobie życzeń, a jak to w Polsce bywa do tego buzi na trzy, albo na dwa. Staje się to mało, że męczące, co dość sztuczne. Bo każdy musi z każdym sobie "pożyczyć".
Na koniec niektóre opłatki sa wymięte do kwadratu, wirusy grypy i kataru równo rozmieszane.:-)))) :-)))
Tak mniej więcej wyglądają  wigilie z mojej obserwacji, zanim przeszłam na rentę, bo ludzi było w moim zakładzie sporo, niektórych tylko mijałam na korytarzach. Z bliższymi w pracy się zawsze wyściskało, pożartowało, ale całe to tło było męczące i dość sztuczne w takiej formie.
Mam jak co roku zaproszenie, chętnie bym z dawnymi współpracownikami pogadała, ale jak mam znowu korowodem chodzić między nieznanymi już całkiem nowymi, to nie bardzo mi się chce. Ma kawę mogę się umówić dodatkowo.
Jest jeszcze jeden aspekt. Jesli atmosfera w zakładzie jest ok, to dobrze, a jesli sa zakłady, gdzie się ludzie jak wilki traktują, to co wigilia zmieni????
Na temat wigilii środowiskowych, o jakich wyżej nie wiem jak jest.
A jeszcze inny aspekt.
Wigilia w zakładach pracy...to jednak państwo wyznaniowe. :-))))
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2013-12-16 13:38
A ja już na jednej wigilii byłem i dwie fuchy sobie załatwiłem:)
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-12-16 14:33

>Wigilia w zakładach pracy...to jednak państwo wyznaniowe. :-))))


A to masz jeszcze jakieś wątpliwości ?? :-)))
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2013-12-16 14:52
Taaa....stracone złudzenia.:-)))
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2013-12-16 16:43
w-zetka nic dodać nic ująć... dawno..dawno.. temu, kiedy wigilie obchodziło się tylko w domku, poszłam na pasterkę do kościoła i tam po ceremonii wyszli ministranci do ludzi, z tacami pełnymi opłatków. Każdy sam brał z tacy i dzielił się z tym kogo napotkał na swojej drodze :-) bez szczególnych uniesień. Wówczas podobało mi się, nikt nie ściskał się, ani ślinił.. Teraz to nawet nie chcę opłatka, jak przyniosą niezapakowanego.
Ja jestem przeciwna wszelkim okazjonalnym akcjom, a towarzyszącej temu wrzawie w szczególności.
Nadrzędny Autor Staruszka123 Dodany 2013-12-16 16:48
za to my zawsze robimy nasze srododdziałowe swieto,wiadomym ze zostaje kilku podopiecznych,ktorzy wczesniej zostali ograbieni przez swoja kochana coreczke lub synusia i pozostawieni "w tym przytulisku" i to jest kameralne,miłe  prawie rodzinne ,prawie bo tak czy inaczej kazdy wolałby dzielic sie opłatkiem przy rodzinnym stole.Zawsze tez udało sie pozyskac jakas dobra duszke z portfelem i ta babcia czy dziadzius znalezli pod choinka bombonierke ale to i tak za mało,zeby na dłuzej poczuli radosc .
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-17 13:23
Łamanie się opłatkiem czy organizowanie tzw "wigili" w zakładzie pracy to jakieś nieporozumienie. Rozumiem tylko przypadek że ktoś jest w tym czasie w pracy a nie z rodziną przy wigilijnym stole.
Nadrzędny Autor kryształek Dodany 2013-12-17 20:16
Też tak uważam :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-12-17 20:49
Waldi i chyba od czegoś takiego się zaczęło, a później to już "poszło". Organizowanie Wigilii uważam za uzasadnione tylko dla ludzi samotnych, ubogich.
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-17 21:16
A co telefonicznymi życzeniami w wiglię do kierownika,dyrektora czy tam kogokolwiek bezpośrednio przelożonego ?
Nadrzędny - Autor nauta Dodany 2013-12-17 21:17
lidian- zwróć uwagę ,ile w tym wszystkim hipokryzji , przez cały rok nikogo nie obchodzi co się z tymi ludźmi dzieje ,czy mają co jeść ,,w co się odziać, a na wigilię dostają zaproszenia imienne ( ładne i zapewne nie tanie) .Na wigilii dowiadują się że nie dostają pomocy żywieniowej w ciągu roku , bo gminy nie stać na  przywiezienie ( 150 km w obie strony ).
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2013-12-17 21:27
Nauta masz rację jeśli chodzi o wigilię organizowaną przez jakiekolwiek władze. Ja bardziej miałam na myśli wigilie organizowane przez kościoły i instytucje charytatywne.

Waldi dzwonić z życzeniami do szefa?????? To nazwałabym lizaniem tyłka. To jest co najmniej nietaktowne.
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-17 21:52
Dokładnie tak :-)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-17 22:00
Miałem kiedyś okazje widzieć taką "impreze" . Musze powiedzieć, że oni  byli radośni i weseli.
Nie wiem czy oni byli samotni. Na zasobnych raczej nie wyglądali. Czy przy okazji raczyli się jakimiś tru.kami rozgrzewającymi , nie wiem ale sądze że tak. Wtedy był to mroźny dzień.
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-12-17 22:08
z innej beczki.czy zastanawialiscie sie kiedys co robia ci ktorzy pałowali 13 grudnia albo ci co 43 lata temu strzelali na wybrzezu?czy tu tez sa tacy?nautek co wtedy robiłes,albo nachbar albo tadzik czy waldus?po ktorej stronie staliscie?moze i tu sa byli zomowcy  i ormowcy?przeciez to lata młodosci wielu z piszacych i byc moze krzyczacych na terazniejszosc.
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-17 23:38
Miałem kiedyś w pracy kolege. Często z innymi kolegami wspólnie
oprózniliśmy połoweczki. Kiedyś opowiedział ze w tamtych dniach
siedzial w czołgu. Na szczescie ja miałem konflikty z opancerzonmi " skotami" z których strzelano do nas w tłum
Z rakietnic. Nie wszystkim udawalo sie uchylicć przed kula og;nia. Wielu wracało poparzonych lub tylko z popalonymi ubraniami.
Od tamtego wieczoru nie brałem juz udzialu w taki h spotkaniach w jego towarzystwie.
Nigdy nie wiadomo z kim sie kolegujemy.
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2013-12-17 23:47

> moze i tu sa byli zomowcy  i ormowcy?


I myślisz, że się ktoś przyzna???
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2013-12-18 15:00
Staruszko, jesteś inteligentna i sama się domyślasz :-)
Kim był ktoś, kto teraz tych którzy pamiętają te czasy i domagają się osądzenia winnych śmierci niewinnych ludzi nazywa "garstką oszołomów" a główno dowodzącego armią bandytów określa z wielkim szacunkiem i honorami "generał Wojciech Jaruzelski" brakuje jeszcze "Szanowny Pan". Autor tego peanu na cześć generała już "rozgrzeszył" morderców chociaż oni jeszcze żyją ale innym wytyka zbrodnicze działania sprzed wielu wieków.
Taką to podwójną moralność reprezentuje nachbar.
Ten sam nachbar pytał gdzieś co to znaczy obrazić czyjeś uczucia mówiąc negatywnie o kimś/czymś ważnym dla danej osoby i wyraził też swoją opinię, że osoba ta musiałaby być słabej wiary gdyby mogło ją to obrażać.
Odwracając powyższe stwierdzenie chciałbym zapytać czy stwierdzenie, że nachbar jest skur.....synem obraża jego uczucia i wystarczy jego "głęboka wiara" w to, że matka nie jest ku..ą?
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2013-12-18 17:56
waldus wiem ze nikt sie nie przyzna ze lał swoich moze nawet kolegow z klasy,tylko sie głosno zastanawiam czy ci "dobrzy,charakterni"tacy jakby wycieci z trybuny ludu albo małego goscia niedzielnego nie szli zwarci z biała laska w łapie albo jakims kałachem.Urodziłam sie w latach 80-tych wiec siła rzeczy to nie moja młodosc,ale przeciez 70-80%uzytkownikow miało wtedy 20 i wiecej lat dlatego pytam.
tadzik rozumiem zes ty był po drugiej stronie barykady ,waldus tez pewnie był kulomiotem czerwca 56 walczacym o chleb czytajac jak sie wkur..na swojego kolesia,ciekawe co z nautkiem  ,partia takich wyszczekanych goraco witała w swoich szeragach,a amus jak nic kolportował ulotki,tak mysle.a dziewczyny one tez brały udział czynny lub mniej ale brały.
Nadrzędny - Autor easyrider Dodany 2013-12-18 22:40
Staruszko moze lepiej nie dochodzic kto gdzie wtedy był bo jeszcze sie okaze ze ten o ktorym myslałas ze super gosc wtedy był gnojem.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-19 00:14
A może trzeba to wyjaśnić. Ja byłem wtedy w Gdańsku(ogólnie na wybrzerzu)  za barykadą z ławek, śmietników z czego się dało . I dzisiaj wcale nie jestem z tego dumny.
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2013-12-19 11:19
A ja wtedy pracowałam z zakładzie dość ważnym strategicznie, ale byłam szarą myszką, może nawet mniej niż myszką :-) przeżywałam ten czas z wypiekami na twarzy i szczerze kibicowałam,tym którzy narażali życie dla słusznych spraw. Dziś dziwię się jak niewiele widziałam wtedy... każda historia jest przekłamana :-( A marzenia, które wtedy rodzą się... pozostają nadal marzeniami :-(
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2013-12-19 12:11
Ja podobnie byłam poza głównym nurtem. W grudniu po ogłoszeniu stanu musieliśmy chorą mamę ze szpitala odebrać, bo robili miejsca na wszelki wypadek. W lutym ja miałam operację. Nikt po mnie w grudniu nie przyszedł rano o świcie.
Za to w trakcie stanu "koleżanka" z pracy sprytnie mi dom przeszukała na okoliczność ulotek chyba, może powielacza szukała, bo znała moje poglądy. Nie miałam nic takiego...i pewnie dobrze.
Dziś bohaterow jest więcej niż zyło w stanie wojennym w Polsce, a co jeden to większy. Jak zmienił się ustrój, to co bardziej czerwoni dyrektorzy nagle w procesjach na kolanach prawie chodzili. Bez wazeliny prosto pod ołtarze i nowej władzy w siedzenie. :-) Życie jest skomplikowane.:-)
Nadrzędny Autor kryształek Dodany 2013-12-19 16:41
Dokładnie tak było, aż dziw ile zabłąkanych owieczek powróciło na kolanach do kościoła, a Ci którzy spali po kątach - dziś bohaterami są :-(
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2013-12-17 23:16 Zmieniony 2013-12-17 23:19

>Waldi napisał:Łamanie się opłatkiem czy organizowanie tzw "wigili" w zakładzie pracy to jakieś nieporozumienie<


No masz, a później spotkania integracyjne na wyjeździe iiiiii pani Henia w hotelowym łóżku - to pomyłka. Święta to nie dniówka i nie można ich nadrobić . Jak widzę tą przedświąteczną iluminację świetlną w oknach mieszkań, to dostaję oczopląsów . Choinkę ubieramy w Wigilię: Jest mała, ale na miarę naszych możliwości ;-) - rzekłby Bareja .
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-12-17 23:44
W pracy moja juz sie swieci. W domu zawsze ubieraliśmy w dniu wigili. Ah ile było zv tym klopotu. A to stojak sie gdzieśj zapodzial a to
zaróweczki nie swiecily .;-)) a z rozebraniem byl zawsze klopot. Chyba ze igly spadły szybcoej niż sie zasuszyly.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-01-18 22:00
to może być ciekawe. co komu daje wypisywanie (wklejanie) angielskich tekstów na forach np. polskich? czy to zachęta do tematu - uczcie się języków obcych- ?
Nadrzędny - Autor kryształek Dodany 2014-01-19 17:07
Ja nie gęś.. swój język mam!! i znam!! i nie potrzebuję innego!!! jak będę gdzieś wyjeżdżać.. to nauczę się ich... :-)
Nadrzędny - Autor easyrider Dodany 2014-01-19 17:10
Chce zaproponowac "bojkot"forum tj albo nie pisanie przez kilka dni dopoki admin sie nie obudzi albo pisanie tylko w jednym temacie tj np tu o tym o czym zwykle piszemy np o religii,aktualnosciach po prostu dyskusja o wszystkim i niczym.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-01-19 18:11
Jeden wątek jest dobrym wyjściem z tej cudzej głupoty. Swoją drogą admini mają możliwość zbadania IP i zablokowania.
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2014-01-19 20:28

>czy to zachęta do tematu - uczcie się języków obcych- ?


Na innych forach też tak mają. Nie uważam to jako zachętę do nauki języków, a raczej zaśmiecanie forum. Kultura nakazuje, "wchodząc" na obcojęzyczne forum, zapytać o znajomość języka, w którym chcemy prowadzić dyskusję.
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-01-20 00:34 Zmieniony 2014-01-20 01:19
śmiciarze mają na tym forum wyższość nad wątkami gdzie prowadzi się rozmowy, w ich wypadku wystarczy jedno miasto jeden wyraz i zajmują całą pierwszą stronę forum.  wielokrotnie to przerabiałem z rodzimą "głupotą" tylko nikt tego nie chciał zrozumieć. uważano to za znak agresji wobec innych użytkowników. agresji której nigdy z mojej strony nie było wobec kogokolwiek tu piszącego. oj sorry zapomniałem o bobrze.
teraz mamy doczynienia z podobnym zjawiskiem . ale to jest już rozmyślne działanie, nie głupota czy bezmyślność czy też brak wyobraźni.
to zamach na na wolność słowa ON.

albo to moderatorzy forum albo infekcja forum
nic nie można otworzyć! korzystam z pamięci tablecika cofając sie do wcześniejszych wpisów

Forum Help Search Chat Register LoginDatabase ErrorCan't connect to local MySQL server through socket '/var/run/mysqld/mysqld.sock' (2)If you think this is a real error, you can inform the administrator. Please include the exact error message and the time of occurrence.Powered by mwForum 2.16.0 © 1999-2008 Markus Wichitill
Nadrzędny Autor Staruszka123 Dodany 2014-01-20 13:02
NIESTETY EASYRIDER MIAŁ RACJE,TRZEBA PRZECZEKAC DO ZMADRZENIA INNYCH.WROCE GDY ANGOLE SIE WYNIOSA.WZETKA CHYBA MIAŁAS RACJE.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-01-29 22:02
Pod wpływem reklamy.
lle tabletek dziennie łykacie aby przetrwać dzień? Czy można żyć bez prochów ?
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-01-29 22:18

>lle tabletek dziennie łykacie aby przetrwać dzień? Czy można żyć bez prochów ? <


Tabletki zostawiam na później . Teraz prowadzę zdrowy styl życia i żarcia . Unikam słodyczy, zrezygnowałem z palenia . Dzień zaczynam od herbatki, śniadanie jadam w porze obiadu a obiad w porze kolacji . Prochy zostawiam na czas w którym w proch się obrócę ;-). A tak na poważnie to zajadam tylko suplementy, ciśnienie mam w normie - do czasu, gdy żona otworzy drzwi szafy i stwierdza, że nie ma się w co ubrać  ;-))) .
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Dyskusje po zachodzie słońca : tematy dnia (Strona 8) (303401 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 15 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill