>własne zdanie,<
>Wiadomo już, że dzieci zmarły z niedożywienia oraz na odrę, padaczkę, gruźlicę, zapalenie żołądka, jelit i płuc. Dzieci były przeważnie grzebane bez trumien w nieużywanym betonowym zbiorniku na wodę.
>Jak donosi serwis thejournal.ie najstarsze dziecko miało prawdopodobnie 9 lat, najmłodsze 2 dni.
>Na światło dzienne wychodzą dalsze informacje o losie setek dzieci zmarłych w zakonnym domu niezamężnych matek.
>Masowy grób odkryto w miasteczku Tuam, irlandzkim hrabstwie Galway.
>"Okazuje się, że o 796 dzieciach pochowanych w zbiorniku na szambo wiedziano od 1975 r. Trafiły na niego bawiące się dzieci - informuje "The Guardian".
>Załamało się pod nimi betonowe sklepienie, w środku były szkielety. Ostatnie zwłoki wrzucono tam w 1961 r. Lokalny proboszcz zmówił modlitwę, po czym mogiłę zacementowano i próbowano o niej zapomnieć. Bolesną prawdę odkryła ponownie historyk, Catherine Corless.
>W odpowiedzi dla: wojtekk
>Nie będę reagował na złośliwości z notatnika (niekiepskiego, rogala, kobiety A,). Ja wolę myśleć samodzielnie bez manipulacji, pseudo katolików i to najlepsza >droga. A widać to po drwinach, i durnych złośliwościach, jakie tu co niektórzy wypisują. Skoro tak ma wyglądać wiara i katolicyzm, a wymienieni uważają się za >"wierzących", - to w co wy wierzycie, że się tak zapytam. Bo Boga w tym nie ma, a jedynie służalczość krk bez samodecydowania.)) Śmieszy Mnie wasza >złośliwość.
> Ich argumenty:zły bo katolik nie trafiają
> A co z argumentami, zły bo ateista?
>Ich posty są nudne i jak się zmuszam do ich czytania, to jestem zły na siebie )że ich czytałem . Ich argumenty:zły bo katolik nie trafiają .
>Muzułmanie walczą o narzucenie wszystkim mieszkańcom Nigerii prawa islamskiego, dopuszczają się przy tym bezprzykładnych okrucieństw. Na początku maja wtargnęli do dwóch miast na północy kraju, mordując 300 osób.
>Problem w tym, że pewnie myślisz że jesteś lepszy od tych co idą do kościoła. Czy aby na pewno ?
> Napisz coś o swoich słabościach . Masz takie??
>Pewnie nie jesteś doskonałością i wzorem z Sèvres
> Rozmawia się na temat Krk, jako instytucji jednej z wielu
>Wierni nie chcą utrzymywać swojego Kościoła, choć tak jest w krajach ościennych od dawna. <
>Ludzie nie związani z Instytucją, chcieliby te pieniądze przeznaczyć na przykład na cele socjalne, albo oświatę powiązaną z etyką<
>Trudno to może nazwać rozmową, bo jest to wyrzucanie frustracji po obu stronach.
>Wierni nie chcą utrzymywać swojego Kościoła, choć tak jest w krajach ościennych od dawna.
>Ludzie nie związani z instytucją, chcieliby te pieniądze przeznaczyć na przykład na cele socjalne, albo oświatę powiązaną z etyką. Każdy by chciał zagospodarować po swojemu.
>Do tej pory nie usłyszałam, jakie jest dobro w tym, że Kościół gromadzi potężne bogactwo, a biedne państwo dopłaca. Są różnice w czynszach, państwo Kościołowi krocie, Kościół państwu za czynsze szkół grosze. Dlaczego tak, jeśli mamy państwo Świeckie?
>Nie wiem i może nie chcę wiedzieć. Czy potrafię zmienić też nie, ale nie potrafię wykrzesać w sobie sympatii do takich dysproporcji.
>Do tej pory nie usłyszałam, jakie jest dobro w tym, że Kościół gromadzi potężne bogactwo, a biedne państwo dopłaca.
> Obchodzenie tej umowy pozwala stronie kościelnej uzyskiwać taką uprzywilejowaną pozycję, jaką ma obecnie. Pozycję i dochody. A te, jak wiadomo, budzą kontrowersje oraz niesmak nie tylko laików, bo tak naprawdę nie wiadomo, ile państwo łoży na Kościół. Oczywiście całkowitym ich ujawnieniem strona kościelna nie jest zainteresowana, a i państwo niezbyt się kwapi do ustalenia, o jaki rząd wielkości chodzi. A rozbieżności są duże, padają różne kwoty, od 2 do 8-9 mld zł przekazywanych przez władze publiczne z różnego rodzaju tytułów. Czy wiedząc o tym, można się dziwić, że polscy biskupi nie podnoszą postulatu powołania Komisji Finansowej zapisanej w konkordacie? To, że Kościół nie spieszy się z utworzeniem takiej komisji, jest zrozumiałe, ale dlaczego państwu na tym nie zależy? Tym bardziej że ma w ręku poważny instrument w postaci Deklaracji wyjaśniającej wydanej przez rząd Cimoszewicza. Wydanej i opublikowanej za aprobatą Stolicy Apostolskiej.
>To w niej zapisano, że w sprawach finansowych i podatkowych państwo musi zasięgać opinii strony kościelnej, ale to ono ma głos decydujący. Co więcej, „nie ma zinwentaryzowanego, skatalogowanego majątku Kościoła katolickiego”. Nikt takich danych nie gromadzi. „Konia z rzędem temu rządowi, który zacznie realizować zapisy w konkordacie”, mówiła prof. Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. I to jest clou całej sprawy. Słowem, nie ma silnego na Kościół. Dlatego też słyszane co jakiś czas pohukiwania niektórych działaczy stowarzyszeń laickich, że trzeba zerwać konkordat, należy traktować jako chciejstwo i nic więcej.
>Zgroza... Okazuje się, że polski rząd nie posiada danych dotyczących całkowitej powierzchni nieruchomości będących własnością lub w użytkowaniu wieczystym Kościoła Katolickiego w Polsce.
>Krauze, który zmaga się z rakiem, uznaje, że cierpienie jest bezcelowe, że okalecza i odbiera rozum, a agonię w torturach zostawia biskupom. Proponuje, by Polacy leczyli się z wielowiekowej depresji i wpuścili życie do kościołów.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill