Nie porównuj, nie kombinuj, nie naciągaj.
Realnie i uczciwie: czy naprawdę uważasz się za niezdolnego do pracy, że walczysz o takie orzeczenie? Skoro - jak sam twierdzisz - możesz pracować, po kiego grzyba Ci orzeczenie inne od zgodnego z prawdą?
Dlaczego za wszelką cenę chcesz wyłudzić rencinę?
I dlaczego tak często kulawi tak wiele miejsca i energii poświęcają na wyrzekanie, jaki to świat jest nieuczciwy a sami pierwsi, bez skrupułów, zrobią wszystko, aby coś uzyskać tylko dlatego, że może się da....?
Gdyby nie takie osoby, może i wysokość rencin dla prawdziwie niezdolnych do pracy by w końcu wzrosła - a tak, ciągle do podziału są tysiące osób, które i tak doskonale by sobie poradziły...