www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Czy mam szanse na prace? (33229 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor Młody_87 Dodany 2014-10-10 19:42
Witam w powiecie w którym mieszkam są dwa zakłady pracy chronionej.To mniej więcej 60 km od Trójmiasta(gdynia,sopot,gdańsk)Dodatkowo mam orzeczony lekki stopień niepełnosprawności,co myślicie o moich szansach na zatrudnienie?
Nadrzędny Autor Gollum Dodany 2014-10-10 19:54
Aktualnie zakłady pracy chronionej sa mocno "uciskane" przez nasz ukochany rząd, który to twierdzi, że w Unii Europejskiej takie zakłady nie mają racji bytu (oczywiście totalna bzrura) i robi wszytko, aby jak najbardziej im (tym zakładom) uprzykrzyć życie.
Jest coraz mniej dofinansowania do stanowisk pracy osób niepełnosprawnych, a o ile się nie mylę od 2015 roku ma ich nie być wcale.
Dodatkowo co do lekkiego stopnia niepełnosprawności to zawsze z tym był problem bo na te osoby było marne (żeby nie powiedzieć mizerne) dofinansowanie, a ostatnio zdaje się, ze nie ma wcale na takie osoby dofinansowania.
Z lekkim stopniem niepełnosprawności są aktualnie marne szanse - w ogóle sa marne szanse na zatrudnianie w zakładach pracy chronionej bo w większości przypadków walczą one o przetrwanie i raczej zwalniają niż zatrudniają - oczywiście nie wszystkie - jak napisałem większość

Ale próbować zawsze można - kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-10 21:45
Myślę, że nie mamy danych do oceny szans.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-11 13:20
A czy są wśród was tacy którzy wykonują wogóle jakąkolwiek prace w innych firmach niż zakłady pracy chronionej?
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-10-11 13:41 Zmieniony 2014-10-11 13:43
Tak. Ale pytanie stawiasz trochę odwrotnie, niż ono ma sens.

Ja wykonuję swoją pracę po prostu dlatego, że mam do tego umiejętności i jest na to zapotrzebowanie. Zlecono mi pracę, bo do niej "pasowałam". Warto więc zapytać się jakie masz umiejętności, co możesz robić, czego możesz się nauczyć. A nie "czy dostaniesz pracę". Bo to czy dostaniesz pracę w znacznym stopniu zależy od tego, jakie masz umiejętności (i np. czy możesz swoją pracę wykonywać zdalnie, czy tylko na miejscu, czy Twoja niepełnosprawność na nią wpływa czy nie itd.). Pracodawca nie zatrudnia Cię z dobroci serca, a po to, żeby była wykonana jakaś praca.

[Prowadziłam zajęcia na Uniwersytecie Warszawskim jako doktorantka, poza tym pracuję jako tłumacz pisemny języka angielskiego - pracuję w tej chwili w oparciu o umowy o dzieło a nie o etat, bo w tej branży prawie nie zatrudnia się na etat, a bez etatu jest mi wygodniej. Oprócz mnie jest/było tutaj również trochę innych osób pracujących na tzw. "otwartym rynku", w tym Rogal]
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2014-10-11 15:31
Ja (z umiarkowanym) od prawie zawsze pracuję na otwartym rynku pracy (20 lat). I nie dałabym się zaciągnąć do ZPChu wołami:) Miałam raz takie doświadczenie i więcej nie mam zamiaru:)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2014-10-11 17:36
Te pytania to dla podtrzymania rozmowy czy ankieta? ;-)

Dofinansowanie jest nadal także do lekkiego. Im wyższy stopień (czyli niższy) tym większe.
Młody zacznij pracować to sam się zorientujesz :-)
Nadrzędny - Autor adania Dodany 2014-10-11 19:00
Ja ze znacznym stopniem również pracuję na otwartym rynku pracy. Zajmuję się sprawami kadrowo-płacowymi i rozliczaniem wniosków do PFRON. Pracuję w małej firmie, obowiązki swoje wykonuję w domu na dostosowanym sprzęcie.
Myślę, że  ze stopniem lekkim niepełnosprawności Młody nie powinieneś mieć problemu z pracą na otwartym rynku pracy. Po co Ci ZPCH, ja mam złe doświadczenia w tym temacie.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-12 07:17
Ale faktem niestety jest że większość niepełnosprawnych w Polsce nie pracuje,ponieważ pracodawcy mają uprzedzenia do nich
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-10-12 07:57
Yh. To nas oświeciłeś:-)
Nadrzędny - Autor adania Dodany 2014-10-12 13:13
Młody 87 najlepiej się nie ujawniaj, że masz lekki stopień niepełnosprawności. Zatrudnij się jako osoba pełnosprawna i po problemie.Jeśli człowiek nie ma poważnych problemów zdrowotnych, które go w istotny sposób ograniczają i faktycznie potrzebuje wsparcia w postaci np. sprzętu specjalistycznego, to nie powinien sobie zawracać głowy niepełnosprawnością. Najlepiej żyć normalnie i normalnie funkcjonować. Nie szukaj sobie na siłę problemów, bo to źle działa na psychikę. To jest mój punkt widzenia. Nie znam Twojej niepełnosprawności, ale jeśli jest niezbyt uciążliwa, to sobie odpuść ZPCH. Szukaj normalnej pracy.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-12 13:37
Mam prawostronne porażenie mózgowe i lekką niepełnosprawność prawej ręki oraz przeszedłem operacje rozciągnięcia prawego ścięgna achillesa,więc widoczne jest że utykam na prawą noge(nie jestem w stanie całkowicie prosto i normalnie postawić nogi-mogę jedynie wyprostować samą stopę,ale całej nogi wyprostować nie mogę),więc nie mogę być sprzedawcą,kelnerem(poza tym mam wrodzoną niską kondycje fizyczną,więc nie mogę być pomocnikiem na budowach),więc nie wiem gdzie poza ewentualnie zielenią miejską mógłbym pracować-może tylko w firmach ochroniarskich w trójmieście które przyjmują pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności,albo właśnie w zakładach pracy chronionej.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2014-10-12 21:02 Zmieniony 2014-10-12 21:11
Może Ci się taki komentarz do czegoś przyda:

Mam dokładnie tę samą jednostkę chorobową. Przy czym mam zdaje się większe porażenie niż Ty, bo w moim wypadku to jest nie tylko kwestia tego, że widać jak chodzę - mam też zaburzenia równowagi (np. nie wejdę na drabinę ani nawet na wolno stojące schody bez poręczy) i koordynacji ruchowej (nie uniosę np, w dwóch rękach tacy zastawionej szkłem). Pracy fizycznej po prostu nie jestem w stanie wykonywać, bo po mniej więcej dwóch godzinach muszę odpocząć, a w ciągu tych dwóch godzin robię mniej więcej połowę tego co osoba sprawna. Nikomu nie opłacałoby się mnie zatrudnić.

Jeżeli niepełnosprawność ogranicza Ci zdolność do pracy fizycznej, to najprawdopodobniej warto iść w pracę umysłową. Jeżeli trzeba, to się dokształcić, zrobić potrzebne kursy i dyplomy. Bo akurat MPD, jeżeli chodzi się o własnych nogach i nie ma zaburzeń umysłowych to akurat całkiem niezła niepełnosprawność, w porównaniu do tego co można mieć. Tym bardziej, że w niektórych branżach (np,. grafika, webmastering, praca z tekstem) popularna staje się praca zdalna i pracodawcy nie obchodzi gdzie mieszkasz, jak wyglądasz i ile masz lat, o ile tylko wykonasz zadanie.

Nikt nie zagwarantuje Ci, że pracę znajdziesz. Nikt nie zagwarantuje Ci, że w Twoim regionie praca jest. Ale nad tym nie masz kontroli. Nad tym żeby nabyć umiejętności, które pozwolą Ci pracować niezależnie od niepełnosprawności, akurat przy MPD na chodzie trochę kontroli powinieneś mieć. Jeżeli będziesz dobrym pracownikiem z umiejętnościami "umysłowymi" a nie fizycznymi, to jest szansa że ktoś Cię zatrudni na otwartym rynku. Ale jeżeli nie masz umiejętności, to Cię nie zatrudnią i to niekoniecznie z powodu uprzedzeń, tak samo jak mnie nikt nie zatrudni do pracy fizycznej nie dlatego, że jest uprzedzony, tylko dlatego, że ja się do niej nie nadaję. Sama siebie bym nie zatrudniła.

Niepełnosprawność życia nie ułatwia, ale mogłeś chłopie mieć trudniej. Z w miarę lekkim MPD da się sensownie pracować. Oczywiście jeżeli musisz albo naprawdę tylko takie perspektywy dla siebie widzisz to nie powiem Ci żebyś nie szedł do ZPCh do ochrony, ale pamiętaj, że jak cię zatrudniają tylko dla papierka, to jest duża szansa, że cię nie będą ani szanować ani szczególnie dobrze traktować. Bo tak naprawdę nie zatrudnili ciebie, tylko Twoje papiery.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-10-12 20:44

> najlepiej się nie ujawniaj, że masz lekki stopień niepełnosprawności.


Młody zrobi co zechce, ale chciałabym zwrócić uwagę, że - z tego co wiem - jak ktoś już ma papiery i ich nie ujawni, to jeżeli np. w pracy będzie mieć wypadek, może mieć kłopoty, To nie do końca jest tak, że papiery można schować do szuflady bez żadnych konsekwencji.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-12 21:48
To faktycznie zostaje mi chyba tylko firma odpadowa albo zieleń miejska,bo mam tylko wykształcenie średnie ogólne-skończyłem liceum ogólnokształcące.
Nadrzędny Autor Młody_87 Dodany 2014-10-12 21:51
Poza tym co napisałem powyżej zostaje mi jeszcze zakład pracy chronionej...
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-10-12 22:07 Zmieniony 2014-10-12 22:17
Do wykształcenia zawsze możesz coś dodać. To nie jest przecież tak, że jak się nie zrobiło studiów zaraz po maturze to już się człowiek przez całe życie niczego nie może nauczyć (albo i na studia pójść, jeżeli uzna że warto). Mnóstwo ludzi na świecie ma pracę nie wynikającą z magistra na studiach. Mnóstwo ludzi zmieniało w życiu pracę i kiedyś może pracowali w zawodzie ze studiów, a potem nauczyli się czegoś innego. Znam takich. Znam też ludzi, którzy studia robili po trzydziestce, po czterdziestce, bo im się wcześniej inaczej życie ułożyło.

Nie ograniczaj się tylko dlatego, że masz "wykształcenie średnie".
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-12 23:46
Myślicie że po kursach zawodowych w prywantnych firmach za swoje pieniądze można w tym kraju znależć prace?
Nadrzędny - Autor adania Dodany 2014-10-13 07:02
Niekoniecznie musisz uzupełniać wykształcenie za swoje pieniądze. Istnieje w PFRON-ie program student w ramach , którego możesz otrzymać dofinansowanie do wykształcenia. Możesz zrobić szkołę policealną, studia i dostaniesz na to pieniądze i jeszcze na dojazdy i materiały szkolne. Nie rozważaj spraw w skali ogólnokrajowej, tylko swojej. Pamiętaj, kto szuka ten znajdzie. Nie szukaj przeszkód, tylko rozwiązań, które będą dobre dla Ciebie.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 07:58
Moim zdaniem w wieku 27 lat nie powinno się iść na studia pierwszego stopnia(w sumie to kompromitacja siebie samego przed innymi i sobą-przynajmniej ja tak uważam),prędzej już do szkoły policealnej,ale pensje po nich są bardzo niskie.Poza tym zdawałem mature tylko z historii,angielskiego i polskiego,więc nie mam szans na kierunek ścisły na dobrej uczelni,poza tym żeby dobrze zarabiać to trzeba mieć naprawde niezłe układy i dobrze się gdzieś zaczepić.Poza tym jaki pracodawca w tym kraju przyjmie do pracy bez układów kogoś kto skończył studia po 30tce?Tak jak pisałem wcześniej-najpierw trzeba mieć układy i dobrze się gdzieś zaczepić-i wtdy można robić kariere.Moi rodzice mają jakieś tam układy,więc może znajdzie się jakakolwiek robota dla mnie,ale nic wielkiego-może właśnie w firmie odpadowej,albo może w zielenii miejskiej.
Nadrzędny - Autor adania Dodany 2014-10-13 08:53
Młody widzę, że jakakolwiek dyskusja z Tobą mija się z celem. Ty wszystko wiesz najlepiej i masz poglądy, które wybacz ale ścinają z nóg. Przy takim sposobie myślenia, to będziesz miał tak jak chcesz. Robisz niepotrzebnie zamieszanie na forum, zadajesz bezsensowne pytania. Jeśli ktoś stara Ci się coś podpowiedzieć, Ty ciągniesz temat w jedną stronę. Dziwi mnie, że młody człowiek ma takie poglądy i uważa , że nauka w wieku 27 lat to kompromitacja. Kompromitacją jest taki sposób myślenia.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-13 09:31
Idź chłopie od razu do ochrony i nie zawracaj głowy.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 10:40
Ja jestem realistą a poza tym ie mam już mentalnych sił na studia bo jestem leniwy z natury.A poza tym jeszcze nie wiem czy wogóle będe gdzieś pracował,zależy jak będzie z tymi układami,bo od tego zależy powodzenie na polskim rynku pracy.
Nadrzędny Autor wojtekk Dodany 2014-10-13 10:45

>bo jestem leniwy z natury


szkoda, że wcześniej nie napisałeś tego postu to nie musiałbym wysilać się na to co napisałem wysyłając w tej samej chwili co Ty swój post.
Ale też Twoje motto życiowe:
bo jestem leniwy z natury
potwierdza to co napisałem. Prowokacyjnie robisz sobie jaja z ludzi, którzy może na początku dali się nabrać na Twoje "nieszczęście"
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2014-10-13 10:54
Młody, więc nie zaśmiecaj forum i nie zawracaj ludziom głowy.

Nie będę takich jak Ty namawiała do niczego - sam jesteś kowalem własnego losu. Jeżeli natomiast rodzice będą na tyle nierozsądni, aby cokolwiek Ci załatwić, gorzko tego pożałują po miesiącu - bo Ty w żadnej pracy się nie sprawdzisz i każdy szef wywali Cię po paru tygodniach. A rodzicom ino wstyd zostanie...

Ja też mam teoretycznie wykształcenie ogólne i niepełnosprawność znacznie bardziej "wymagającą" niż Twoja - i jakoś mi to nigdy nie przeszkadzało się rozwijać oraz podejmować pracę na otwartym rynku. Zawsze w bardzo ciekawych specjalizacjach i miejscach - takich, które mnie naprawdę interesowały. Od lat pracuję w fajnej, dużej firmie, gdzie moja niepełnosprawność nie ma nic do rzeczy, bo swoją robotę wykonuję dobrze, kieruję zespołem, ciągle się uczę, bo lubię... Mam ograniczenia, ale zawsze staram się je oszukać i obejść, zastępując rozwiązania oczywiste mniej oczywistymi - mam różne narzędzia, mam ludzi wokół i milion alternatyw.

Takich jak Ty to i w ZPChu nie będą za długo trzymali, bo kasa z tego niewielka a korzyść z zatrudnienia będzie żadna. Bogato też się nie ożenisz, więc... świetlana przyszłość:)
Nadrzędny - Autor wojtekk Dodany 2014-10-13 10:40
Kiedy tak czytam użalania się nad własnym losem "Młodego_87" to coraz bardziej wydaje mi się, że są tylko dwie możliwości Jego postawy.
Młody robi sobie jaja z Was/nas wszystkich i prowokuje albo, co gorsze, pisze to będąc przekonanym o słuszności swoich słów.
Ta pierwsza wersja moich przypuszczeń jest bardziej prawdopodobna. Już Jego Awatar - Flaga Narodowa z czerwoną gwiazdą pięcioramienną na białym tle jest daleko idącą prowokacją. Młody założył też kilka nowych wątków ale to są bardziej ankiety niż poważne tematy, każdy z tych "wątków" kończy się znakiem zapytania.
Wielki znak zapytania powinien postawić On sam - sobie. Może tak jak ten słynny "paprykarz": Jak żyć? Młody - jak żyć?
Owszem zgadzam się, że jest osobą niepełnosprawną - jak większość tu obecnych na tym forum ale czy to ma usprawiedliwiać tego typu stwierdzenia:

>A czy są wśród was tacy którzy wykonują w ogóle jakąkolwiek prace w innych firmach niż zakłady pracy chronionej?
>Ale faktem niestety jest że większość niepełnosprawnych w Polsce nie pracuje,ponieważ pracodawcy mają uprzedzenia do nich
>To faktycznie zostaje mi chyba tylko firma odpadowa albo zieleń miejska,bo mam tylko wykształcenie średnie ogólne-skończyłem liceum ogólnokształcące.
>Myślicie że po kursach zawodowych w prywantnych firmach za swoje pieniądze można w tym kraju znależć prace?
>Moim zdaniem w wieku 27 lat nie powinno się iść na studia pierwszego stopnia(w sumie to kompromitacja siebie samego przed innymi i sobą-przynajmniej ja tak uważam).


Tego nawet komentować nie warto, chociaż kilkoro z Was podjęło tę próbę i chwała im za to ale czy to dotrze do Młodego????..........

Młody ma ciekawe hobby: historia, film, podróże - i bardzo dobrze, ale w pierwszej kolejności należy pomyśleć, że realizacja każdego hobby wymaga mniejszej lub większej kasy a bez pracy i stałych dochodów nie ma na to szans.
Cóż jeszcze mogę dodać? Dużo, bardzo dużo ale to zbyt długie historie i nie wiem czy do Młodego to dotrze.
On jest "pokrzywdzony przez los" i wszyscy dookoła powinni się zrzucić na realizację Jego marzeń bo ..... tak!!! i koniec kropka ...
Nadrzędny Autor adania Dodany 2014-10-13 10:56
Młody 87 po co robić cokolwiek. Najlepiej położyć się i czekać aż kasza manna poleci z nieba. Przy takiej postawie czeka Cię bardzo ciekawe życie. Gdyby mój syn prezentował taką postawę, to nie wiem jak bym zareagowała.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-10-13 11:02
Młody 87 potrzebuje naszego wsparcia, a nie krytyki. Myślę, że się troszkę pogubił, a niepełnosprawność bardziej mu dokuczyła psychicznie niż fizycznie. Młodzi są dziś niecierpliwi  i trudno im pogodzić się z myślą, że nic nie ma od razu, ot tak jak pstryknięcie palcami. Przyjdzie czas, że znajdzie swoje miejsce na ziemi i wiele zrozumie.
Młody87 nie poddawaj się. Weź sobie do serca rady , które dostałeś i walcz o swoje. :-))))))))))

Ps Wiele osób tutaj piszących pracuje mimo niepełnosprawności. I to nie tylko w ZPCHR. 
Nadrzędny - Autor wojtekk Dodany 2014-10-13 11:21

>Młody 87 potrzebuje naszego wsparcia, a nie krytyki


Lidian wielokrotnie zgadzałem się z Tobą wbrew opiniom innych forumowiczów ale nie przesadzaj ....
Pisząc ten dłuższy post do Młodego nie znałem treści Jego odpowiedzi na post Rogala ale słowa:

>bo jestem leniwy z natury


i dalej:

>A poza tym jeszcze nie wiem czy wogóle będe gdzieś pracował


nie pozostawiają złudzeń. Ten facet robi sobie z nas jaja i prowokuje do niepotrzebnych dyskusji.
Jeśli nawet, jak twierdzisz, pogubił się w życiu to powinien skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry face to face a nie wypisywać głupoty aby tylko zainteresować swoim losem i śmiać się w nos starszym i poważniej doświadczonym przez życie ludziom.
Lidian! Więcej asertywności! Pomoc i wsparcie jest rzeczą wspaniałą ale skierowaną do osób, które chociaż minimalnie to są w stanie ocenić i docenić a ten ....
Szkoda słów!
Mam apel do Was - ignorujcie go bo każda Wasza odpowiedź będzie podobna w treści jak te, które zacytowałem wyżej.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-10-13 11:32

>które chociaż minimalnie to są w stanie ocenić i docenić a ten ....<


Wiem, takim się "łatwiej" pomaga. :-)

Wojtek może nie mam racji , jak powiedziałeś, ale od razu nikogo nie przekreślam, tym bardziej, że nieraz trudno nam się tutaj zrozumieć.

>Więcej asertywności<


?????????????????
Czyżby moja i Twoja definicja asertywności była inna?:-)
Nadrzędny - Autor wojtekk Dodany 2014-10-13 12:01

>od razu nikogo nie przekreślam


Ja też nie i daleki jestem od tego ale zastanów się, jeśli wszyscy poza Tobą myślą podobnie jak ja to coś powinno dać do myślenia.
Znajdź chociaż jeden pozytywny odzew Młodego na rady czy krytykę mądrzejszych ode mnie forumowiczów.

>Czyżby moja i Twoja definicja asertywności była inna?


Definicja asertywności nie jest inna ale granice wyznaczyliśmy w innych miejscach i nie chciałbym aby z drugiej strony granicy nie znaleźć się po stronie naiwności.
Tyle w temacie Młodego.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-)
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 12:22
Jak już pisałem,jestem leniwy z natury,więc studiowanie(a zwłaszcza studiowanie z taką maturą jak moja(Tylko polski,angielski i historia) i porażeniem mózgowym uniemożliwiającym studiowanie np.matematyki,czy chemii lub fizyki-ponieważ niedotlenione u mnie były obszary mózgu głównie odpowiedzialne za  logiczne myślenie,uniemożliwiają mi skutecznie jak sądze-zrobienie jakiejś troche lepszej od zwykłej szarej aktywności zawodowej-kariery np.jako informatyk,albo jako szregowy urzędnik w urzędzie miasta lub gminy(do kariery urzędniczej dochodzi jeszcze brak koneksji rodzinno-zawodowo-towarzyskich.Naprawde nie widzicie że w tym kraju układy liczą się dosłownie wszędzie??Tak w kancelarii prezydenta jaki i na cmentarzu wśród grabarzy??Nawet żeby zostać śmieciarzem trzeba mieć w tym kraju plecy(i to nieraz bardzo szerokie).Poza tym mój avatar nie jest żadną prowokacją,tylko odzwierciedleniem zainteresowań historycznych.Nie użalam się wcale nad sobą tylko jestem przekonany o słuszności moich poglądów.A bycie leniwym to niestety cecha mojego charakteru,więc studia odpadają u mnie z dwóch powodów-po pierwsze niedotlenienia mózgu w czasie porodu-urodziłem się przez cesarskie cięcie-a po drugie z powodu ograniczonych możliwości towarzysko-zzawodowych(mowa o cieplej skromnie opłacanej posadce jako szeregowy gryzipiórek).
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 12:23
Gdyby było można to zeskanowałbym moją dokumentacje medyczną potwierdzającą w całości miją niepełnosprawność.
Nadrzędny Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 12:42
Poza tym,dlaczego białoczerwoną flagę z pięcioramienną czerwoną gwiazdą uznajecie za prowokacje?Gdybym naprawde chciał prowokować to zrobił bym tak-jako avatar ustawiłbym Symbol SS Totenkopf,a mój nick wyglądałby np.młody_18 lub młody_88.Bo takich właśnie cyfr używają w swoich nickach neonaziści,a pisałbym powiedzmy o darwiniżmie społecznym,białej rasie człowieka jako o rasie panów lub o białych aryjczykach i o tym że niepełnosprawni nie mają prawa żyć i są obciązeniem dla społeczeństwa.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-13 12:50
I co? Za co zamierzasz żyć gdy rodziców zabraknie? Z takim podejściem od razu obie DPS załatw.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2014-10-13 13:12
Okej, zrobiłeś maturę z historią, nie z chemią. Śmieszna rzecz, ja też. Moja matura jest „stara” więc mi się nie liczyła jako egzamin wstępny na studia, ale ja również nie miałabym szans na pracę w zawodzie opartym na naukach ścisłych. Prosta sprawa – jak wiem, że w tej akurat dziedzinie nie mam szans na pracę, to jej tam nie szukam i tyle. Tak samo jak setki tysięcy innych ludzi z beztalenciem do nauk ścisłych.

Lenistwo zaś, chłopie, to nie „cecha” a zwykła wada charakteru. Też wiem, bo mam. Ale nie wychodzę z założenia, że dlatego, że jak rano wstaję to „mi się nie chce” to jest jakiekolwiek wyjaśnienie.

„Jestem leniwa z natury więc przez najbliższe trzydzieści lat zamierzam tylko mówić, że jestem niepełnosprawna, te kraj jest straszny i w ogóle ojejku.” Ponad trzydzieści lat tak siedzieć i jojczyć (do wieku emerytalnego) – z samym sobą można zwariować. No i oczywiście, jak skomentował Rogal, jak ci rodziców zabraknie to będziesz się musiał nauczyć nie być "leniwy z natury" (obiad się sam nie zrobi, pranie samo nie nastawi i nie wyprasuje), albo znaleźć ośrodek, w którym komuś innemu będzie się chciało karmić, opierać i opiekować się "leniwym z natury", jak dzieckiem.
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2014-10-13 13:08
Młody,
znam mpd'owców czterokończynowych, często poruszających się wyłącznie na wózku, o których ograniczeniach nawet Ci się nie śniło, a którzy porobili doktoraty, zostali mistrzami świata w różnych dyscyplinach sportu ON, a do tego pracują i mają rodziny. Aha, a niektórzy jednocześnie są instruktorami / koordynatorami w przeróżnych cudownych organizacjach pozarządowych dzieląc się swoim doświadczeniem z innymi kulawymi.
Więc swoje biadolenie zostaw dla swoich rodziców zamiast zarażać nim internet.
Znam mpd'owców, którzy samodzielnie prowadzą samochody i mają dzieci. Nie mieli żadnych pleców, lecz determinację i pragnienie bycia niezależnymi - to wystarczyło, aby znaleźć własną drogę.

Już ustaliliśmy: jesteś leniem i nawet perspektywa śmierci głodowej nie zmieni Twojej postawy. A naukę uważasz za hańbę i obciach.
Nie brnij więc dalej w durne tłumaczenia, bo szkoda klawiatury. Nie przyjęłabym Cię do żadnej roboty nawet gdyby do Twojego stopnia dopłacali krocie - bo po tygodniu zatrułbyś mi cały zespół...
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-10-13 12:48
Wojtek

>jeśli wszyscy poza Tobą myślą podobnie jak ja to coś powinno dać do myślenia.<


Oczywiście, że daje do myślenia i może,  ale nie musi spowodować zmianę zdania. :-)))))

Również życzę miłego dnia. Mam nadzieję, że różnica poglądów nas nie poróżni.  :-)))))
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 16:08
Mój ojciec też ma czterokończynowe mpd i nawet prowadzi własną firmę,ale ta banda złodziei z układu okrągłostołowego(PO,PiS,SLD,Twój Ruch,PSL i inne)okrada go ze znaczej(może nawet z połowy)ilości zarobionych pieniędzy.Dlatego mimo że mam w avatarze flage z czerwoną gwiazdą to jestem zwolennikiem JKM i Kongresu Nowej Prawicy.Ale do rzeczy,jest wziętym mechanikiem samochodowym(elektrykiem) i nawet firmy z całego miasta przywożą do niego sprzęt żeby go naprawił,ale on ma inne porażenie mózgowe,nie na obszarach mózgu odpowiedzialnych za logikę i przedmioty ścisłe,tylko na innym.Większość zarobionych pieniędzy odkłada na emeryture w prywatnym funduszu.Jemu się udało bo miał dużo determinacji ale też i nieprawdopodobnego farta w życiu.Ze mną sprawa w pewnym sensie ma sie znacznie gorzej.Gdybym ukończy Historie na studiach to nie mógłbym pracować jako nauczyciel w zwykłej szkole bo dyrektorzy nie chcą zatrudniać jako nauczycieli osób niepełnosprawmych,ponieważ wzbudzają oni u swoich uczniów negatywne reakcje.A poza tym dobra koleżanka mojej mamy która była dyrektorką w jednej ze szkół w naszym mieście nie żyje w związku z czym straciliśmy wiele dojść zawodowo-towarzyskich.Żyke w tym krju już prawie 28 kat i dobrze wiem że cała polska układami stoi.Tak więc niestety pole do popisu mam oograniczone.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-10-13 16:30

>.Tak więc niestety pole do popisu mam oograniczone<


Powinieneś zrozumieć jedno tzn każda osoba niepełnosprawna ma pewne ograniczenia. Mówili już o tym moi poprzednicy. Wyszukaj dziedzinę , w której Twoje ograniczenia wynikające z niepełnosprawności, nie będą przeszkadzały w pracy.
Powiem Ci, że ja  jestem ON od najmłodszych lat życia. Niepełnosprawność pogłębili lekarze. Nie poddałam się i mimo wielu trudności (czasy komuny) wykształciłam się i wiele lat pracowałam. Bardzo dużo w życiu zależy od naszego nastawienia, a nic samo nie przychodzi.
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 17:01
Ale chyba co do tego że cała polska układami i klikami stoi to chyba mam racje?
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-10-13 17:09
A skąd ja mogę wiedzieć jakie Ty masz dowody w sprawie. :-)
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2014-10-13 21:25
A co to ma do rzeczy, chłopcze? Kompletnie nic. Pytałeś w głównym wątku o pracę a nie o poglądy polityczne.
Jeżeli polityczna rzeczywistość tak bardzo Ci nie pasuje, zawsze możesz się udać na Białoruś albo na Krym - tam chętnie przyjmują takich bezwolnych abnegatów.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-10-13 19:33

> nie mógłbym pracować jako nauczyciel w zwykłej szkole bo dyrektorzy nie chcą zatrudniać jako nauczycieli osób niepełnosprawmych,ponieważ wzbudzają oni u swoich uczniów negatywne reakcje.


I znowu - znam gościa z polineuropatią (postępujący zanik układu nerwowego powodujący postępujący zanik mięśni), który co najmniej -naście lat przeuczył w szkole jako nauczyciel WOSu i historii (katolickie liceum ogólnokształcące w pewnej niedużej miejscowości w łódzkim). Był już wtedy niepełnosprawny.

Jasne - jemu się udało, innym nie. Ale Ty z góry zakładasz "nie mógłbym bo to się przecież nie zdarza".
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-13 22:07
To w polskich szkołach przyjmują do pracy niepełnosprawnych nauczycieli??W PRL był przepis mówiący że żadna osoba z widocznymi wadami fizycznymi nie może być nauczycielem.
Nadrzędny Autor Gollum Dodany 2014-10-13 23:18
Ty szukasz pracy czy zaczepki?
Bo jeśli pracy to udaj się do pośredniaka, jeśli zaczepki to idź na jakieś derby, a stąd się wyloguj.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2014-10-14 07:50

> W PRL był przepis mówiący że żadna osoba z widocznymi wadami fizycznymi nie może być nauczycielem.


Był. Czas przeszły. PRL był i minął. Ten przepis też był i minął.

Nadal istnieje przepis że nauczyciel musi spełniać wymagania zdrowotne, które sprawdza lekarz medycyny pracy, I nadal możliwe jest, o ile mi wiadomo, np. nieprzyjęcie do pracy z małymi dziećmi osoby o bardzo złym wyglądzie. Ale nie ma zapisu zakazującego pracę w tym zawodzie z każdą widoczną niepełnosprawnością. Przydatność do pracy nauczyciela może też zależeć od stopnia edukacji - inaczej to wygląda u nauczyciela przedszkolnego, inaczej u nauczyciela liceum.

Ogólnie: tak, ludzi z widoczną niepełnosprawnością można zatrudniać jako nauczycieli i bywają zatrudniani. W polskich szkołach.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2014-10-14 09:15 Zmieniony 2014-10-14 09:20
Jesu, chłopie - czy Ty widzisz, jaką krzywdę zrobili Ci rodzice i Ty sam, siedząc już tyle lat tylko na ich łasce???
Nawet mentalnie tkwisz w ich epoce, epoce której sam z życia nawet nie znałeś, bo jesteś za młody. Operujesz sloganami i stereotypami właśnie z głębokiego PRLu, bo tak Ci wmówiła rodzina.
Po kiego drążysz temat nauczycieli, skoro nigdy nie miałeś zamiaru w tym zawodzie pracować i nigdy już nie będziesz? Na to faktycznie za późno.
To Twoje tłumaczenie swojej ignorancji tym, że umarł ktoś, kto "mógłby Ci pracę załatwić" albo brakiem odpowiednich koneksji towarzyskich jest dopiero żenujące i kompromitujące (w przeciwieństwie do dalszej nauki, jak twierdzisz).
Masz internet i tv, książki - dlaczego nie chcesz żyć swobodnie, jak inni ludzie...? Swoim własnym życiem???
Nadrzędny - Autor Młody_87 Dodany 2014-10-14 12:23
Uważam się w tym temacie za realiste-czy nie jest prawdą ze w urzędach np.agencjach rolnych czy jednostkach wojskowych zatrudnia się ludzi ze względu na koneksje i znajomości?Poza tym w środowisku nauczycielskim w Polsce chyba od zawsze panował nepotyzm-podam przykłady ze swojego życia-w mojej szkole podstawowej pracowały dwie nauczycielki o tym samym nazwisku-matka i córka,w liceum i w technikum budowlanym pracuje małżeństwo nauczycieli które uczyło mnie polskiego i historii.Ja nie szukam zaczepki ani nie jestem prowokatorem.Ojciec mojego nauczyciela geografii w gimnazjum i liceum był I sekretarzem gminnych struktur PZPR w mojej gminie a póżniej wójtem gimny w której znajduje się moje miasto.Ponadto córka dyrektorki mojej szkoły podstawowej pracuje w jakiejś(niestety nie wiem jakiej)instytucji w moim mieście.Ktoś z rodziny burmistrza mojego miasta pracuje na powiatowym posterunku policji w moim mieście.Można tak wymieniać bez końca bo przykładów jest bez liku.Zaczynam mieć wrażenie że jestście oderwani od rzeczywistości tego kraju jakim jest Polska.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-10-14 12:44 Zmieniony 2014-10-14 13:06

> Zaczynam mieć wrażenie że jestście oderwani od rzeczywistości tego kraju


Kilka godzin temu powoływałeś się na przepisy z PRLu, teraz mówisz ludziom że jak nie podzielają Twojej "realistycznej" wizji świata, to to oni są oderwani od rzeczywistości. To jest po prostu urocze, :-) "Bo ja nie pracuję (nawet nie próbowałem?), ledwo kilka lat po osiemnastce (w skali całego życia) i w dyskusji powołuję się na przepisy sprzed 20 lat, ale wiem lepiej od Was jak wygląda naprawdę Polska! Ja jestem, widzicie, REALISTĄ." :-)

Gdyby jeszcze tylko ten realizm nie był tak politycznie-telewizyjnie-plotkarski, to może nawet by ci posłużył. A tak przyszedłeś zadać pytanie i jak się okazało, że odpowiedź nie brzmi "Tak, nie masz szans, rozgrzeszamy Cię" to od kilku dni niepełnosprawnym ludziom pracującym (w różnym wieku, w różnych branżach, z różnym wykształceniem) opowiadasz czemu w zasadzie to jest niemożliwe, że tak się da.

Ale kto wie - może ja za oknem nie mam Polski tylko Antarktydę, moi sąsiedzi to pingwiny, a znajomych sobie wymyśliłam bo mam halucynacje. :-)
(Z pozdrowieniami dla wszystkich użytkowników w wątku - pingwiny)
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Czy mam szanse na prace? (33229 - wyświetleń)
1 2 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill