www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / czy możemy porozmawiać o wynagrodzeniach (6132 - wyświetleń)
- Autor adania Dodany 2014-10-29 20:43
Większość z nas na tym forum jest pewnie rencistami. Mam pytanie jakie macie zarobki w swoich firmach. Czy my renciści mamy szansę na jakieś godne zarobki?
Nadrzędny Autor kryształek Dodany 2014-10-29 20:52
Po czy sądzisz, że większość jest rencistami? Może emeryci też są? Pracujący z pewnością też :-)
Nadrzędny Autor Gollum Dodany 2014-10-29 21:16
Poza tym, co to za pytanie - czy renciści mają szansę na jakieś zarobki...
A dlaczego nie, przecież renta nie dyskwalifikuje nikogo w możliwości zarobków.
Jest próg ustalony:
2618,00 zł - kwota ta nie powoduje zminiejszenia renty
4862,00 zł - kwota ta nie powoduje zawieszenia renty
Wszystko zależy od wykwalifikowania rencisty i zapotrzebowania na rynku pracy.
Zawsze można zawiesić rentę i pracować za wynagrodzenie wyższe niż 4862,00 zł ;-)
Kto Ci broni? Masz wolną rękę.
Nadrzędny - Autor adania Dodany 2014-10-29 21:17 Zmieniony 2014-10-29 21:21
Gollum masz rację.Zle sformułowałam pytanie.Oczywiście, że znam limity ZUS do których można dorobić. Wiem, że wszystko zależy od kwalifikacji jakie się posiada i od realiów w danym rejonie.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-10-29 21:41
Limit swoją drogą ale z pewnością jest też spora grupa rencistów którzy  nie mogą pracować bo albo im zdrowie nie pozwala albo zwyczajnie boją się, że ZUS im rentę zabierze gdy się o pracy dowie. Np. osoby z tzw 1-szą grupą czyli całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji.
                                                                                                                                                                                      Waldi.
Nadrzędny Autor Gollum Dodany 2014-10-29 23:05
Tzw Pierwsz grupa nie zawsze oznacza całkowitą niezdolność do pracy. Jest jeszcze coś takiego jak praca na specjalnych warunkach.
Osoby całkowicie niezdolne do pracy to zupełnie inna broszka, takie osoby powinny mieć rentę wystarczająca na godne życie, a nie jałmużnę nie wystarczająca nawet na opłaty.

W Polsce jest chore prawo dotyczące przyznawania rent inwalidzkich. Dla przykladu osoba urodzona z wadą - np. niewidomy od urodzenia - musi przepracować 10 lat, aby otzymać rentę, jeśli nabędzie chorobę do 18 roku życia wystarczy mu 1 rok pracy i otrzymuje rentę. Jakiś absurd, ale czego można oczekiwać - chory rząd/chore prawo.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2014-10-29 22:43 Zmieniony 2014-10-29 22:47

> Czy my renciści mamy szansę na jakieś godne zarobki?


Problem polega na tym, że nie bardzo jest sens myśleć w kategorii ogólnej "My renciści". Akurat z niepełnosprawnością jest ten problem, że dotyczy bardzo różnych rzeczy, nabywa się ją w różnym wieku i bardzo różnie "składa się" z innymi cechami (np. wykształcenie, miejsce zamieszkania). A osoby np. zarabiające odpowiednie ilości pieniędzy mogą już nie być "rencistami" mimo, że są niepełnosprawne. Ba, są ludzie, którzy mają choroby teoretycznie kwalifikujące być może do orzeczenia (renty?) i nigdy o dokumenty nie wystąpili, bo im to niepotrzebne.

Wielokrotnie pisałam ogólnie, jak pracuję. O stawkach za moją pracę mogę powiedzieć tyle, że "są okej". Trudności są takie same, jak w przypadku osób sprawnych (ciągłość zleceń), może dla mnie trochę większe bo zwyczajnie " życie" zajmuje mi więcej czasu (dłużej niż średnio zajmuje mi zajęcie się domem, od czasu do czasu muszę wyrwać godziny na rehabilitację, z góry wolałam szukać pracy która nie wymaga dojeżdżania do firmy, bo zimą to się nagle robi nieprzewidywalne i trudne). Ale to naprawdę nic nie powie komuś, kto szuka pracy w innej branży, ma inne doświadczenie itd.

No i oczywiście w mojej pracy zleceniodawcy nawet nie muszą wiedzieć, że jestem niepełnosprawna (nie, nie przechodzę "badań medycyny pracy", umowy o dzieło nie wiążą się z żadnymi obowiązkami/prawami w związku z orzeczeniem). Czasem im to mówię przy okazji, ale startuję z tej samej pozycji, co sprawni. Ograniczenia to moja sprawa, nie mojego zleceniodawcy.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-30 09:55
Co to jest w ogóle za stawianie sprawy "my renciści"? sami sobie stawiamy getto. Na godne zarobki ma szanse ten człowiek, który ma do zaoferowania takie umiejętności, które są dobrze wyceniane przez rynek pracy. I nie ma tu znaczenia czy mówimy o rudym, głuchym, kulawym, łysym czy leworęcznym. Pracuję od 7 lat (zacząłem na ostatnim roku studiów) i nikt nigdy nie robił tematu z tego, że jestem ON. Jedyne z czego korzystam to plus 10 dni urlopu.
Nadrzędny - Autor Gollum Dodany 2014-10-30 10:07
To znacz tak:
Nie do końca jest tak różowo jak pisze kolega "sucharek" (;-)), ON są mimo wszsytko przez pracodawców "omijani" - w wielu przypadkach boją się zatrudniania ON. Oczywiście zależy to w znacznym stopniu od rodzaju "upośledzenia". Ja - tak dla przykładu - mam wadę wzroku, która na pierwszy rzut oka nie jest widoczna, ale sprawia mi sporo trudności (2 stopnie pola widzenia) - w rozmowach wszsytko wyglądało pięknie do momentu kiedy przyszły ewentualny pracodawca dowiadywal się o mojej chorobie.

Ale tak poza tym to wszystko inne się zgadza - wszystko (prawie) zależy do nas samych.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-30 10:36
No i ok. Ja to wszystko rozumiem. Oczywiste jest to, że wielu ON nie będzie po prostu w stanie zarobić na swoje utrzymanie ze względu na stan zdrowia. I oni powinni mieć świadczenia w wysokości pozwalającej na godne życie. Skąd na to kasa? Zabrać wszystkim rencistom - obibokom świadczenia, tj. tym, którzy pracować mogą. Sito powinno tu mieć malutkie dziurki.
Nadrzędny - Autor Gollum Dodany 2014-10-30 11:07
Niekoniecznie zabierać innym rencistom - uszczelnić wyciek podatków - np. zwolnienie na kilka lat od nowych inwestycji - potężne markety itp - nie płacą podatków, przed końcem ulgi zmiana właściciela/nazwy i kolejne lata z ulgą.
Ustawa na grube miliardy dotycząca podatków płaconych poza granicami Polski nie wydrukowana na czas - nie ma winnych, a renciści klepią biedę - mówimy o tych co mają marne szanse na pracę lub nie mają jej wcale.

Pieniądze by się znalazły tylko spora część "tych na górze" musieliby sobie zaszyć kieszenie.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-30 11:31
Nie nie i jeszcze raz nie. Rozpoczynamy po raz kolejny na tym forum dyskusję na temat łatwych pieniędzy, które ponoć gdzieś są tylko nikt ich nie chce zebrać, bo oczywiście grube ryby nie pozwalają. Potrzebna jest reforma finansów publicznych ale po stronie wydatkowej budżetu, a przychodowej (o której piszesz) w drugiej kolejności. Aparat fiskalny i tak w tym kraju jest opresyjny a same podatki wysokie. I dopóki takie będą biznes zawsze znajdzie sposób, aby się zoptymalizować. Mowa oczywiście o wielkim biznesie. To o czym piszesz da raptem kilka mld zł rocznie i ok, niech to zrobią nie mam nic przeciwko temu. Ale z drugiej strona do KRUS budżet dopłaci tylko w 2015 roku 17 mld zł rocznie, do tego masz górników i już masz wielkie źródła pieniędzy, a nie kałuże.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2014-10-30 12:39
  Można tak sobie dyskutować bez końca a "prawda" jest zupełnie prozaiczna. Otóż jak ON sama nie jest dość zaradna/wykształcona to na państwowe rozdawnictwo nie ma co liczyć. I proszę się nie łudzić,że ta czy inna opcja polityczna to zmieni.W konsekwencji wszystkie są takie same.
Oczywiście wśród rencistów ( z góry przepraszam za sformułowanie ) są" Mercedesy". Dla przykładu osoby mogące pracować zdalnie np. nad projektami softwarowymi,architektonicznymi, księgowymi czy też tłumaczeniami / korektami. Lecz co z pozostałymi osobami ? Nazwijmy je przedstawicielami ciężkich zawodów? Przecież nie da się zbudować statku, wieżowca gdzieś tam na poddaszu.Na koniec napiszę, że mój post nie ma służyć jako zaczątek dyskusji na temat " walki klas" pomiędzy bardziej i mniej wykształconymi. Lecz zwraca uwagę na różnorodność środowiska i tego,że nie ma prostych, łatwych rozwiązań.
                                                                                                                                                                      Waldi.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-10-30 12:43
No i bardzo mądre słowa. Przede wszystkim trzeba twardo powiedzieć - bez pracy nie da się godnie żyć. I pomimo tego, że słusznościowo rzecz ujmując ciężko chorym to się należy, to żadna partia takiego systemy nie stworzy.
Nadrzędny - Autor asia025 Dodany 2014-11-01 19:17
Pieczywko sie nie mondrz znam taką co cieżko pracuje nie zyje godnie dostaje badziewie na rękę
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-11-01 19:47
Nigdzie nie napisalem ze kazda praca daje kokosy.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / czy możemy porozmawiać o wynagrodzeniach (6132 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill