Oj było różńych dziwnych pomysłów.
U nas np.
POdchodzimy do starszej osoby oczywiście starszej żeby było w razie czego łatwiej uciec i padało pytanie:
- Przepraszam bardzo, która godzina.
Otrzymywaliśmy odpowiedź
Podnosiłem rękę, patrzyłem ostentacyjnie na zegarek i:
- No u mnie też :D
Reakcje bywały różne, ale najczęściej wyzwiska pod naszym adresem.
A propos dowcipów.
Stoi taka mała dziewczynka przed drzwiami domu i podkakuje próbując sięgnąć do dzwonka.
Przechodzi starszy pan i podchodzi mówiąc:
- Pomogę ci - i wciska dzwonek.
Drrrryn
Na to dziewczynka:
- Nie wiem jak pan, ale ja sperda....m