www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Praca, a orzeczenie o niepelnosprawnosci (3992 - wyświetleń)
- Autor BartekPuszek Dodany 2015-06-19 20:56
Witam wszystkich forumowiczow. Jestem nowym uzytkownikiem i z gory prosze o wyrozumialosc, jezeli podobny temat juz zaistnial.
Jestem czlonkiem Polskiego Zwiazku Niewidomych i mam orzeczony na stale znaczny stopien niepelnosprawnoci oraz calkowita niezdolnosc do pracy przez orzecznika ZUS. Mam przyznana rente socjalna do 2016 roku. Moim szczesciem bylo to ze udalo mi sie znalezc prace, ktora mam do dzis. Praca ta wraz z renta pozwalaja mi na to, by w miare normalnie zyc pod katem finansowym. Niestety doszly mnie sluchy, ze moge ta rente stracic w przyszlym roku dzieki lekarzowi orzecznikowi. Slyszalem, ze powinno sie zwolnic z pracy na czas orzekania, aby byc spokojnym o rente. Jednak jesli to zrobie- moja sytuacja finansowa bedzie dramatyczna, tym bardziej, ze w przyszlym roku mam date slubu i problemy finansowe dobilyby mnie.
Czy mam sie czego obawiac? Moze ma ktos podobne doswiadczenia? Bede bardzo wwdzieczny za odpowiedzi i podpowiedzi. Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-06-23 17:22 Zmieniony 2015-06-23 17:34
Widzę, że nikt jeszcze nie odpowiedział. Zatem odpowiedź masz poniżej. Weź proszę pod uwagę, że nie jestem ekspertem, nie zajmuję się tym zawodowo itd. Jeśli chcesz, możesz zadać pytanie ponownie, w dziale pytań do Centrum Integracji.

> jezeli podobny temat juz zaistnial.


Zaistniał wielokrotnie. :-)

Cały problem zaczyna się od tego, że państwo nigdy dokładnie nie ustaliło czym jest renta - czy dodatkiem za niepełnosprawność, czy świadczeniem na przeżycie, które przestaje przysługiwać, kiedy zdobywasz pracę. W prawie istnieje w związku z tym bardzo płynna i nieostra kategoria "całkowitej niezdolności do pracy". Nie uszczerbku na zdrowiu, a właśnie "całkowitej niezdolności do pracy" - przy ocenie orzecznik powinien brać pod uwagę oprócz samego zdrowia np. wykształcenie, doświadczenie zawodowe itd.

Jednocześnie ten termin nie oznacza, że absolutnie nie wolno pracować - zgodnie z ustawą:

Zachowanie zdolności do pracy w warunkach określonych w przepisach o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych nie stanowi przeszkody do orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy. [W ustawie o rencie socjalnej ten zapis nie występuje wprost - jest to część "Ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych", dokładnie art 13, ust. 4. Ustawa o rencie socjalnej stwierdza zaś (art. 5): "Ustalenia całkowitej niezdolności do pracy dokonuje lekarz orzecznik [...] na zasadach i w trybie określonych w ustawie z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych"]

Ten zapis oznacza, że orzecznik może przyznać status "całkowicie niezdolnej do pracy" osobie, która pracuje na stanowisku przystosowanym do niepełnosprawności - nie ważne czy w ZPCh, czy na rynku otwartym. Ale nie musi. A renta socjalna przysługuje tylko osobom, które mają taki status.

Być może istnieją jakieś wewnętrzne instrukcje ZUS w tej sprawie, ale w publicznych dokumentach tego nie określono (z tego co wiem) - decyzja należy do orzecznika. I te decyzje są różne.

Ja np. pracując na umowy o dzieło w tłumaczeniach i robiąc doktorat dostałam potwierdzenie, że nadal jestem uważana za osobę "całkowicie niezdolną do pracy" i renta mi przysługuje (jakoś trzy lata temu). Podejrzewam, że w moim wypadku mogło być to związane z faktem, że rentę dostałam jeszcze "bezterminowo", a potem był wyrok Trybunału Konstytucyjnego zabraniający ZUS dowolnego zmieniania podjętych na stałe decyzji. Żadnych chwytów, bombonierek i innych krętactw nie było, powiedziałam o sobie wszystko tak, jak było - do jakich zawodów się nie kwalifikuje, jakie mam plany, co dotychczas robiłam.

A z drugiej strony są osoby, które właśnie w związku z podjęciem pracy utraciły status "całkowicie niezdolnych..." i rentę.

Sama zresztą gdzieś się cały czas z taką możliwością liczę, że im się odwidzi albo przepisy się fundamentalnie zmienią (albo w ogóle ZUS trafi ciężki szlag). Uważam to za ryzyko warte ponoszenia - lepiej (z mojego punktu widzenia) mieć pracę, rozwijać kompetencje i w razie czego mieć JAKIEŚ perspektywy utrzymania, niż wisieć na samej rencie do uśmiechniętej śmierci.

Krótko mówiąc: na dwoje babka wróżyła. Może renta pomimo pracy zostać, może być zabrana.

> Slyszalem, ze powinno sie zwolnic z pracy na czas orzekania, aby byc spokojnym o rente.


Nie mam doświadczenia, żeby Ci powiedzieć, czy to coś statystycznie zmienia (masz większe szanse na zachowanie renty). Ale musisz brać pod uwagę, że:

- jeżeli są za Ciebie odprowadzane składki ZUS, Zakład może sobie sprawdzić że pracujesz (i niby czemu przestałeś, pogorszyło Ci się?).
- jesteś zobowiązany sam zawiadomić ZUS o osiąganiu pewnych typów przychodów - tu pytanie jak wyżej: co się stało, że Pan przestał pracować?
- możesz zostać zapytany o historię zatrudnienia (i ew. plany)

Wiec samo zwolnienie się, nie daje Ci gwarancji. (A gdyby np. przyszła Ci ochota ściemniać urzędnikowi, odradzam - kłamiąc, siedzi się na tykającej bombie, bo jeśli po fakcie ZUS uzna, że został wprowadzony w błąd, może nastąpić żądanie zwrotu "nienależnie pobranych świadczeń"... z odsetkami).
Nadrzędny - Autor BartekPuszek Dodany 2015-06-30 19:13
Dziekuje Ci bardzo-juz stracilem nadzieje ze ktos odpisze :-) Ja tez spotykalem sie z roznymi finalami takich spraw i troche skolowany jestem. Fakt-sciemnianie urzednikowi moze sie nie oplacic. Ja w zasadzie nie mam zamiaru bo wszystko mam legalne w zwiazku z praca i zgodnie z limitami zarobkow. Miejsce pracy mam specjalnie przygotowane dla moej osoby i mojej niepelnosprawnosci. Moze to cos da:))
Jeszcze raz bardzo dziekuje za odpowiedz-znaczaco pomogla mi w dalszych decyzjach. Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-06-30 19:54

> Ja tez spotykalem sie z roznymi finalami takich spraw i trochę skołowany jestem.


I pewnie nie przestaniesz być. :-) Bo nawet naszych ustawodawców problem "Renta a praca" tak skołował, jak widać. :-)

> Miejsce pracy mam specjalnie przygotowane dla mojej osoby i mojej niepełnosprawności.


Gdyby problem dotyczył mnie osobiście, zastanawiałabym się czy nie wziąć jakiegoś opisu tego stanowiska pracy ze sobą. Na zasadzie "Jak zapytają to mogę powiedzieć: pan orzecznik patrzy - to jest tak, bo nie mogę tego, to jest tak, bo tu mi potrzebne dostosowanie." Na swojej komisji tylko pani orzecznik uprzejmie odpowiedziałam, jakie mam plany zawodowe i dlaczego takie (dlaczego jedną z zasadniczych ścieżek zawodowych dla mnie jest telepraca, na własny rachunek - bo zimą mogę mieć problemy z dotarciem do biura - kogoś takiego się nie zatrudnia na etat).

Życzę żebyś w przyszłości nie musiał się tym martwić. :-) I od razu, awansem (o ile nikt nikomu nie ucieknie sprzed ołtarza), powodzenia na nowej drodze życia. :-)
Nadrzędny Autor infino Dodany 2015-07-13 08:06
A czy lekkie orzeczenie o niepełnosprawności coś jeszcze daje?
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Praca / Praca, a orzeczenie o niepelnosprawnosci (3992 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill