>Mam prośbę: przejrzyj moje wypowiedzi w tym wątku i znajdź jedno ciepłe zdanie pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Może być nawet równoważnik albo część zdania.<
> to niejako "z automatu" jest to "poklask" ?
>Co do mnie, po pierwsze: w dniu głosowania nawet nie byłam pewna, czy pójdę. Po drugie - głosowałam świadomie na osobę bez legitymacji partyjnej, która nie była nigdy wcześniej posłem. Najbliższa osoba na liście PO, która spełniała ten warunek (była na liście partyjnej, ale nie była członkiem partii) nie miała szans na wejście. Kaczyński dostałby się i bez mojego głosu. Mało tego, PiS nadal miałby większość, gdybym ten jeden głos przeniosła z mojej kandydatki na kandydata PO (pomimo, że byłby to głos "utopiony" - oddany wyłącznie na listę, a nie na osobę, która się nie miała szans dostać).
>W sieci można znaleźć projekt konstytucji, którą PiS chciał odnawiać Polskę jeszcze w 2010 roku. Projekt wisiał długo na stronach internetowych Prawa i Sprawiedliwości, ale gdy zarysowała się perspektywa samodzielnych rządów, Jarosław Kaczyński najwidoczniej uznał, że warto ten projekt schować i się nim nie chwalić. A szkoda, bo - przynajmniej w mojej ocenie - powinien służyć studentom prawa jako ćwiczenie intelektualne i... przestroga.
>Jaki stosunek ma doktor nauk prawnych, prezydent Andrzej Duda do niezależności sądów i niezawisłości sędziów, każdy widzi. Omawiana konstytucja umocniłaby jego pozycję w środowisku sędziowskim i usankcjonowała obecne posunięcia. Prezydent stanąłby na czele nowego gremium - Rady do Spraw Sądownictwa.
>Według PiS-owskiej konstytucji "sędziego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na wniosek Rady do Spraw Sądownictwa". Każdego też może odwołać, bo - jak czytamy - „sędzia, którego dotychczasowe postępowanie świadczy o niezdolności lub braku woli rzetelnego sprawowania urzędu, może zostać złożony z urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek Rady do Spraw Sądownictwa. Akt prezydenta nie podlega zaskarżeniu.”
>Dzięki temu utrwaliłby się ciekawy trójpodział władzy: 1) On, prezydent Duda plus Beata Szydło, czyli władza wykonawcza; 2) prezes PiS, Jarosław Kaczyński jako ustawodawca; 3) i znowu On.
>Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia w sprawie ustawy o TK z czerwca został opublikowany w Dzienniku Ustaw. - Prezydent powinien zastosować się do tego orzeczenia, czego konsekwencją jest przyjęcie ślubowania od trójki sędziów - tłumaczy Wirtualnej Polsce konstytucjonalista Ryszard Piotrowski. Co na to Andrzej Duda? - Publikacja orzeczenia TK nie wpływa na decyzję pana prezydenta - mówi Wirtualnej Polsce Marek Magierowski, rzecznik prasowy Kancelarii Prezydenta RP.
>Inaczej widzi sprawę Piotrowski. - Mamy dziesięciu sędziów. Pięciu, od których ślubowanie przyjął prezydent, zostało wybranych na niestosowanych podstawach prawnych - tłumaczy konstytucjonalista. W jego ocenie prezydent powinien przyjąć ślubowanie od trójki sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Dwóch kolejnych powinno zostać wybranych od nowa.
>(...)PiS stał się partią nieprzewidywalną. Zrobiło się ciekawiej, ale za to jest jeszcze więcej powodów do krytyki, bo PiS uwija się jak może, żeby wyjąć bezpieczniki z systemu polskiego prawa, które mogłyby powstrzymać jego zapędy. Oczywiście nie w zrealizowaniu programu 500 złotych na dziecko, ale przejęciu mediów, sądów i wszystkiego, co prezes lubi najbardziej.
>(...)Dziś w schematy działania i w retorykę komunistów wpasowuje się Kaczyński i jego zdyscyplinowane szeregi. Nie chodzi o jednego prokuratora czy sędziego ze stanu wojennego. Chodzi o ten sam styl władzy i zapędy autorytarne. Wszystko można powiedzieć o poprzednikach, ale tylko obecną władzę stać na tak niespotykany cynizm, kłamanie w żywe oczy, wysyłanie sprzecznych komunikatów i instalowanie nowej władzy, nie licząc się z prawem, zagraniczną opinią publiczną, właściwie z nikim.
>Wiernych fanów Kaczyńskiego, a jest ich zaledwie niespełna 19% społeczeństwa
>Czy słyszałeś jak dzisiaj w Moskwie tłumaczył się płaczliwie dziennikarz Gazety Wyborczej kiedy odbierano mu akredytację?<
>Pewnie dla niego to koniec pracy w Moskwie . I tylko tyle
>Dziennikarz określający swoje i swoich pracodawców założenia polityczne ......<
>Adasiu,
>gdybyś korzystał nie tylko z "jedynie słusznych portali" to może byłbyś bardziej obiektywny.
>Czy słyszałeś jak dzisiaj w Moskwie tłumaczył się płaczliwie dziennikarz Gazety Wyborczej kiedy odbierano mu akredytację?
>Powiedział, że jest dziennikarzem "mocno opozycyjnej gazety".
>Jak myślisz, jaką "opozycję" miał na myśli? Bo chyba nie Parlamentarną?
>A jeśli już jakakolwiek to opozycja by nie była to nie mogą nazywać się dziennikarzami lecz funkcjonariuszami partii opozycyjnej.
>Wiernych fanów Kaczyńskiego, a jest ich zaledwie niespełna 19% społeczeństwa, nikt i nic nie jest w stanie przekonać, że w Polsce dzieje się źle, a będzie jeszcze gorzej, że wszystkie obietnice i zapewnienia pisowskich funkcjonariuszy są funta kłaków warte. Być może fani muszą się sami i na własnej skórze przekonać co wart był ich wybór, a to niewątpliwie nastąpi prędzej czy później.
>Idąc dalej tym "tropem" to "fanów" PO i Nowoczesnej było "zaledwie niespełna" jeszcze mniej.
>Tak, jak liczył Niesiołowski po wyborach prezydenckich - Komorowski dostał aż 48,5% a Duda tylko 51,5% a dodatkowo wyszło mu, że różnica wyniosła >1,5% a nie 3%.
>Oto "magia" matematyki
>A może niedouczenie?
>a jest ich zaledwie niespełna 19% społeczeństwa
>W poprzednim poście przytoczyłem cytat, który wyjaśnia, na czym polega manipulowanie tłumem i dlaczego jest to tak skuteczne (Aktualności Nachbar 2015-12-15 20:14)
>weselu brzydkich, nudnych ludzi<
>Od rekrutacji do szkół i przedszkoli, po kwestię rent i emerytur. Te wyroki Trybunału Konstytucyjnego według Rzecznika Praw Obywatelskich miały największy wpływ na nasze życie.
>Wojciech Łuszczykiewicz z grupy Video opublikował na Facebooku wpis zaadresowany do Krystyny Pawłowicz. "Nie przeszkadza mi, że kłamiecie - poprzedni też kłamali (...) Ale moment, w którym woła Pani do katolików, aby nie wspierali WOŚP, to chwila, kiedy obłęd wkracza do gry" - napisał w poście Łuszczykiewicz. Artysta poruszył też kwestę Przystanku Woodstock i licznych zarzutów padających na przestrzeni lat pod adresem festiwalu w Kostrzynie. "Klnę Panią: niech Pani Boga do tego nie miesza, bo nie ma Pani o nim pojęcia" - pisze Łuszczykiewicz.
>Profesor powiedział, że wobec takich decyzji prezydenta nie czułby się dobrze, przyjmując odznaczenie od niego. –Taka dawka cynizmu i bezwolności u prezydenta Dudy, to jest coś wyjątkowego w historii ostatniego 25-lecia - ocenił naukowiec.
>Dziś polski konserwatyzm przeżywa swoją największą kompromitację po 1989 roku. To nie jest jego zwycięstwo, to jest jego porażka, którą podręczniki historii odnotują jako czas wstydu - pisze Sławomir Sierakowski dla Wirtualnej Polski. Zdaniem publicysty "Andrzej Duda ostatecznie objął rolę nie prezydenta wszystkich Polaków, ale zwykłego partyjnego cyngla, jakich w PiS-ie wielu".
>Prezydent uznał sprawę TK za „zakończoną”, czyli zapomniał o swojej obietnicy zwołania pluralistycznej grupy roboczej w ramach Narodowej Rady Rozwoju, która miałaby opracować solidną nową ustawę o TK.
>Prezes kontroluje już Prezydenta, większość (na szczęście niekonstytucyjną) w obu izbach Parlamentu, unieszkodliwiony Trybunał. Teraz kolej na Prokuraturę, sądy, media publiczne a potem prywatne, organizacje pozarządowe (w tej sprawie PiS nie zdążył uchwalić gotowej już ustawy dyscyplinującej ngosy w 2007 roku), Radę Polityki Pieniężnej i NBP, ordynację wyborczą. Autokratyczne rządy Jarosława Kaczyńskiego w Polsce stają się faktem.
>• Prof. Jadwiga Staniszkis ostro o rządach PiS i prezydenturze Andrzeja Dudy
>• Socjolog przekonuje w wywiadzie dla "Wprost", że "część posłów PiS już się wstydzi"
>• "Czuję się upokorzona" - mówi "Wprost" prof. Staniszkis
>- Znając wielu ludzi z PiS na eksponowanych stanowiskach uważam, że nie wytrzymają tego, co się dzieje - powiedziała w wywiadzie dla "Wprost" socjolog Jadwiga Staniszkis. W ostrych słowach oceniła nie tylko dotychczasowe rządy PiS, ale również prezydenta Andrzeja Dudę. - Kompromituje się nie tylko jako prezydent, ale i prawnik - dodała.
>Naród Polski wybrał jedną Partię do zaprowadzenia porządku w kraju, ta partia ma jednego Prezesa. Tak więc można powiedzieć, że dobro Polski reprezentuje tylko: jeden Naród, jedna Partia, Jeden Prezes. Reszta ugrupowań i instytucji jest zbędna lub nawet szkodliwa.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill