O ile dobrze rozumiem przepisy (nie jestem prawnikiem):
Masz prawo mieć 7-godzinny dzień pracy. Masz prawo wystąpić o to, żeby mieć 8-godzinny dzień pracy. Natomiast nie ma czegoś takiego, że dlatego, że Ty tak chcesz, to pracodawca "musi" dać Ci nadgodziny, a potem umożliwić odebrania ich jako wolnego.
Możliwość przedłużenia dnia pracy do 8 godzin (przy czym ta ósma jest normalną godziną pracy) jest w zasadzie po to, żeby osoby, które mogą sobie na to zdrowotnie pozwolić, mogły w pełni konkurować ze sprawnym pracownikiem (typowa sytuacja: pracodawca zatrudnia do pracy zmianowej, tylko w systemie po 8 godzin, pracownik ze skróconym czasem pracy go z definicji nie interesuje - w takiej sytuacji możesz złożyć wniosek do lekarza medycyny pracy o wydłużenie czasu pracy do normalnych ośmiu godzin, bo inaczej nie masz szans na pracę).
Nie ma natomiast czegoś takiego, żeby przepisy zmuszały pracodawcę do dawania komukolwiek nadgodzin.
Dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym lub umiarkowanym istnieje coś takiego jak "dodatkowy urlop wypoczynkowy" ale to nie jest do odebrania tak sobie:
http://nf.pl/po-pracy/dodatkowy-urlop-dla-osob-niepelnosprawnych,,14994,295