poruszyłeś ciekawą sprawę. Na szczęście mnie nikt nie musi przenosić , ale ja byłem w sytuacji gdzie musiałem "przenosić" nie dosłownie ale sam fakt zmiany pościeli, przewracania chorego jest bardzo kłopotliwe i męczące. Ale poznałem parę "myków" które to ułatwiały.