www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wirusy, epidemie, zagrożenia (74171 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor Kropek Dodany 2020-02-23 14:14
Coronavirus COVID-19 dotarł do Europy i stał się według mnie zagrożeniem gorszym niż grypa. Gorszym bo nie ma jeszcze na to żadnego lekarstwa.
Stwierdzenie ponad 120 przypadków zarażonych tym wirusem oznacza, ze w Europie dopiera zacznie się rozprzestrzeniać z kosmiczną prędkością. Jest już w Niemczech, Francji i GB.
Jak trafi do Polski będzie tak jak w Chinach.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2020-02-24 12:18
Nadrzędny - Autor kucyk24 Dodany 2020-02-25 11:28
W związku z tematem mam pytanko. Służby sanitarne zalecają osobom mogącym mieć kontakt z wirusem dwutygodniową kwarantannę w domu. Takie zalecenie jest jak najbardziej racjonalne z punktu widzenia zdrowia publicznego. Tak więc co mają robić. osoby, które nie mają objawów i nie chorują a takowy kontakt mogły mieć. A teraz problem - kto w przypadku taki osób, które pracują decyduje o kwarantannie i jak jest to płacone. Nie może to być zwolnienie lekarskie - bo to przysługuje osobom chorym, nie może to być urlop wypoczynkowy - bo jest udzielany na wniosek pracownika a dla czego on ma ponosić konsekwencję odpowiedzialności za zdrowie publiczne.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2020-02-25 14:48
Ludzie kursują po świecie nie tylko samolotami. Są wycieczki autobusowe do Włoch, na Chorwację itp. Kto nad tym u nas panuje? Osoba podejrzewająca coś sama sobie kwarantannę zaordynuje (z pracy kopa dostanie po trzech tygodniach?), a potem wyjdzie między ludzi, którzy nie uważali za stosowne tego zrobić, bo się dobrze czują. Najbardziej się sieje podobno na dzień dwa przed wysypem objawów. Wirus już jest w Chorwacji. Jak podejdzie pod Polskę, to na pewno nas ominie, bo my zaczniemy wreszcie masowo myć rączki. Resztę rząd siłą woli najlepszych synów narodu załatwi.
Nadrzędny - Autor kucyk24 Dodany 2020-03-01 11:20
Jak na razie jest fajnie. Rząd uspokaja jak tylko może. przekaz dnia jest taki, że młodzi, zdrowi i silni nie maja się czego obawiać bo wirus atakuje przede wszystkim przewlekle chorych, starszych i o osłabionej odporności. To pocieszające dla mnie i dla większości uczestników tego forum. Rząd na dla nas propozycję - do piachu. Innej propozycji ani formy pomocy nie dostrzegłem.
Nadrzędny Autor buduj Dodany 2020-03-01 16:18
Na wirusy nie ma mocnych! Był/jest HIV, teraz "Korona" ;-) W Polsce jest do bólu nosicieli HIV i będzie szalał korona. To normalne, aż sam ucichnie. Przyroda sama broni się przed człowiekiem? Ja mam taką teorię: porządnej wojny zabijającej ok. 40% populacji nie było, USA nadal ma te swoje agencje i tam walczy się o dolca. W broń masowego rażenia są uzbrojeni po zęby, ale nie mogą I BOJĄ się użyć. Nadal robią doświadczenia, nadal pracują nad bronią biologiczną itp itd. To co wyprodukowali muszą gdzieś wypróbować. HIV w Afryce - idealne miejsce: zwierzęta doświadczalne, zwłaszcza małpy i ludzie, których życie nikogo nie obchodzi :-( Wiemy na 100%, że nosicielami HIV są małpy. Człowieka (nie jednego) już sklonowali, mimo zakazów. "Kornawirus" też wymknął się z pod kontroli. Tylko kto za to odpowiada?
Tajemnicą Poliszynela jest to, że każde mocarstwo, kraj dąży do tego aby mieć silne, zdrowe społeczeństwo. W zw. tym na rękę, że niesprawni, słabi i staży umrą.
Nadrzędny Autor Kropek Dodany 2020-03-02 13:49
Kucyk 24 Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. ON to osoby które nie mają czy mają się obawiać w wypadku zarażenia tym wirusem?
Ale jestem ciekawy czy Wy wiecie co zrobić jak się zachować gdy (czego  nie życzę) dopadnie Was wirus?
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-03 21:14 Zmieniony 2020-03-03 21:35

> przekaz dnia jest taki, że młodzi, zdrowi i silni nie maja się czego obawiać bo wirus atakuje przede wszystkim przewlekle chorych, starszych i o osłabionej odporności.


Niezależnie od rządu... takie są (upraszczając) dane z różnych krajów. Wstępne statystyki dotyczące ryzyka zgonu w przypadku infekcji COVID-2019 - nie wypuszczone przez polski rząd, ani polską opozycję: https://www.worldometers.info/coronavirus/coronavirus-age-sex-demographics/ Osoby z młodszych grup mają znacznie wyższe szanse na przejście zakażenia w miarę łagodnie o własnych siłach. Osoby starsze, zwłaszcza ze współistniejącymi chorobami gorsze. Co proponujesz, że rząd ma zrobić z biologią?

Ale jest "dobra" wiadomość. Jak była tzw. epidemia SARS, to zaczęto badać działanie leków antywirusowych w przypadku infekcji. Epidemia skończyła się jednak "za szybko" - żadnych konkretów nie opracowano, a zarażanie ludzi tylko po to, żeby badać czy się ich da wyleczyć, byłoby jednak nieetyczne. Teraz powoli pojawia się pogląd, że być może niektóre leki z kategorii przeciwwirusowych są skuteczne w przypadku tej nowej epidemii, bo SARS i nCOV to wirusy spokrewnione. Jeden z badanych preparatów: https://www.drugtargetreview.com/news/56798/mechanism-of-action-revealed-for-remdesivir-potential-coronavirus-drug/

Ale znów - biorąc pod uwagę, że w Polsce nie ma w tej chwili masowych zakażeń, to nie my te badania prowadzimy... bo bez chorych nie da się robić badań klinicznych na ludziach (a zakładam, że nie życzylibyśmy sobie zarażania ludzi "w imię nauki"). Więc inni ludzie są populacją na której się to testuje - ci, którzy są objawowo chorzy teraz, poza Polską. No i część z nich oczywiście umrze. Ale jeśli badania się powiodą, dla Ciebie (i nas ogółem) będzie "forma pomocy" - sprawdzony klinicznie lek. Tylko że rząd (i cała klasa polityczna Polski) będzie miał z tym tyle wspólnego, co ja z pogodą w Paragwaju.

Przy okazji a'propos poprzedniego pytania o to, jak działa w Polsce zwolnienie w przypadku kwarantanny: https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/koronawirus-2019-ncov-kwarantanna-a-zasilek-chorobowy-i-l4-zus/j1p7dnt
Nadrzędny - Autor kucyk24 Dodany 2020-03-04 09:42
Swojego pierwszego posta w tym temacie napisałem w dniu 25-02-20. Wtedy nie było żadnych decyzji dotyczących płatności dla osób pracujących przebywających na kwarantannie. Jakoś tak nikt o tym wcześniej nie pomyślał. Swoją drogą zasiłek chorobowy to 80% lub 70%. Dla czego osoba zdrowa izolowana decyzją podjęta w interesie zdrowia publicznego ma otrzymywać niższe pobory. Drugi problem to czy pobyt w kwarantannie wlicza się do limitu 182 dni upoważniających do wypłaty zasiłku.
Nie twierdzę, że rząd odpowiada na wirusa. Chociaż już czytałem, że ktoś uznał to za karę boską za homoseksualizm.
Realia, przynajmniej w Warszawie, są takie, że do lekarza pierwszego kontaktu z NFZ czeka się już ponad tydzień. Podobnie ma się w przypadku opieki abonamentowej. Osobiście mam problem ze zrobieniem badań przed planową wizytą w Instytucie Kardiologii. W dzisiejszej prasie przeczytałem, że jest problem z wysłaniem karetki do podejrzenia koronawirusa. Załogi nie chcą jeździć bo nie maja sprzętu ochronnego i wymaga to dezynfekcji pojazdu. Organizacja jest więc taka, że chory, prychając i kichając na około ma samodzielnie, środkami komunikacji publicznej, dostać się do szpitala najlepiej zakaźnego, bez możliwości wcześniejszego badania. Tam już po kilku lub kilkunastu godzinach na SOR, stale rozsiewając wirusy i łapiąc nowe, może uzyskać - no właśnie co.
Na dzień dzisiejszy nie można już mówić, że nie ma podejrzenia dla osób, które nie były w Chinach lub we Włoszech. aktualnie mamy wirusa wszędzie w koło. Dziś stwierdzono pierwszy w Polsce przypadek zarażenia, chory zaraził się podobno w Niemczech. Z osobami wracającymi z Chin czy Włoch, może poza okresem urlopowym, mamy pewnie do czynienia sporadycznie. Jednak w przypadku Niemiec sytuacja jest inna. Dziennie granice przekracza dziesiątki tysięcy osób i każdy z nas ma może mieć z nimi kontakt.
Na koniec życzę wszystkim zdrowia i tego aby nie musieli testować przygotowania Polski do epidemii.
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2020-03-04 17:10

> Wtedy nie było żadnych decyzji dotyczących płatności dla osób pracujących przebywających na kwarantannie.


To wynika z ogólnych przepisów – nie z decyzji. Znaczy Ty nie wiedziałeś, (ja zresztą też), ale przepis był. Podstawa prawna: https://www.lexlege.pl/swiad-pieniez-z/art-6/

> Realia, przynajmniej w Warszawie, są takie, że do lekarza pierwszego kontaktu z NFZ [...]


W mojej lokalnej przychodzi jest lepiej (w Warszawie), ale to akurat nieistotne. Ogólnie to jest zupełnie inaczej postawiony zarzut. Za stopień przygotowania sanitarnego rząd odpowiada (i są rządy, które robią to lepiej). Wprawdzie tu akurat Polska bardzo niechlubnym wyjątkiem nie jest – kogo ciekawi, może sobie poczytać jak „świetne” warunki ma np. USA. Są też oczywiście niestety granice zarządzania problemem: żaden duży kraj w tej chwili nie ma zdolności regularnego badania wszystkich swoich obywateli, więc jednak mimo wszystko zwykle czeka się na pojawienie się objawów i część pacjentów jest pierwotnie traktowana tak, jakby mieli zwykłą grypę, bo objawy są niespecyficzne (nie rozróżnialne między chorobami). Dla pacjenta to źle, ale nie ma innego wyjścia.

Tym niemniej są kraje, które radzą sobie lepiej (o ile dobrze kojarzę świetne wyniki ma Korea Południowa i Singapur na przykład), więc dałoby się to zrobić lepiej Ciebie ma prawo obchodzić głównie co robi z tym Polska. Masz prawo na to narzekać i nic mi do tego.

Ja zwracam uwagę tylko, że nawet gdybyś był mieszkańcem Singapuru czy Korei Południowej to i tak w tej chwili nie mógłbyś liczyć na „pomoc” polegającą na tym, że jeśli jesteś w populacji wysokiego ryzyka to rząd zrobi coś, żebyś na pewno nie zachorował, jeśli będziesz wystawiony na patogen. Nie da się.

To, na co można mieć nadzieję, w tym zakresie: (a) że upływ czasu pozwoli na pełne opracowanie leków, bo do tego zmierzamy, (b) wraz z nadejściem wiosny zakażeń będzie mniej (jeśli nCOV jest podatny na zmiany pogodowe), (c) tak, jak to się zwykle dzieje, wirus będzie mutował ku postaci mniej złośliwej. Niestety lub na szczęście żadna z tych rzeczy nie zależy istotnie od polityków.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2020-03-04 11:37

>to zaczęto badać działanie leków antywirusowych w przypadku infekcji. Epidemia skończyła się jednak "za szybko" - żadnych konkretów nie opracowano, a zarażanie ludzi tylko po to, żeby badać czy się ich da wyleczyć, byłoby jednak nieetyczne. Teraz powoli pojawia się pogląd, że być może niektóre leki z kategorii przeciwwirusowych są skuteczne w przypadku tej nowej epidemii, bo SARS i nCOV to wirusy spokrewnione. Jeden z badanych preparatów: <


Hmmm...... Leki antywirusowe i to obecnie? Nie ma czegoś takiego i długo jeszcze nie będzie. Owszem są leki działające na objawy, poprzez ich łagodzenie lub wzmacniające odporność.
Naukowcy do tej pory nie są zgodni w sprawie, czym w ogóle jest wirus . Jedni uważają, że jest czymś żywym, inni, że to tylko rodzaj białka bez cech organicznych. Skłaniam się do dania racji tym drugim. Bo w przeciwieństwie do bakterii, które z pewnością są żywe, pobierają pokarm i tym samym można je "wytruć" antybiotykiem, tak wirusy się nie odżywiają a ingerują w struktury białek. Zatem skoro się nie odżywiają to co im podać aby zaszkodzić? Jeszcze musimy na to czekać aż naukowcy coś wymyślą.
Konkludując,- nie dajcie sobie wmówić,  że są leki na wirusy........
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-04 17:13

> Leki antywirusowe i to obecnie? Nie ma czegoś takiego i długo jeszcze nie będzie.


W takim razie, skoro ich nie ma, prosiłabym żebyś mi to wyjaśnił. Serio chcę wiedzieć, co to Twoim zdaniem są, skoro nie leki/terapie przeciwwirusowe:
https://www.poradnikzdrowie.pl/seks/choroby-intymne/leczenie-antyretrowirusowe-hiv-haart-dzialanie-i-skutki-uboczne-stosow-aa-HR26-6e9y-gUoG.html

Drugi przykład – leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C: http://noweleki.hepatitisc.pl/p/jak-sie-leczyc_6.html

> Zatem skoro się nie odżywiają to co im podać aby zaszkodzić? Jeszcze musimy na to czekać aż naukowcy coś wymyślą.


Nie jestem lekarzem i naprawdę lepiej byłoby o tym porozmawiać z kimś innym, ale na tyle na ile ja rozumiem: jeśli wirus w jakimś stopniu podlega niszczeniu przez układ odpornościowy (a konkretnie zniszczeniu ulegnie komórka, do której się wprowadził), to nie trzeba zaszkodzić wirusowi w odżywaniu – prędzej czy później zostanie znaleziony i zabity. Problemem jest namnażanie – to, że on się w międzyczasie zdąży zreplikować. Więc można mu zaszkodzić w namnażaniu się i wtedy będzie go stopniowo coraz mniej, aż do zaniku (jak w HVC), a jeśli to niemożliwe i jakaś ilość wirusa pozostaje w organizmie, można ją tak ogranizczać, aby chory żył jak najdłużej w dobrym zdrowiu (jak w HIV).

Wygląda na to, że nCOV jest usuwany z organizmu w całości – tyle, że u niektórych do tego nie zdąży dojść, bo organizm im wysiada w międzyczasie. Ale jeśli spowolnisz marsz wirusa, pacjent wyzdrowieje.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2020-03-04 17:57

>W takim razie, skoro ich nie ma, prosiłabym żebyś mi to wyjaśnił. Serio chcę wiedzieć, co to Twoim zdaniem są, skoro nie leki/terapie przeciwwirusowe: <


Wyjaśnię Ci to tylko w zakresie mojej wiedzy. Zresztą pochodzącej ze słowa pisanego a nie własnych badań.
Jeżeli wnikliwie zagłębisz się w linki, które zapodałaś to zrozumiesz, że są to terapie zachowawcze i wspomagające. Co w poprzednim wpisie próbowałem wyjaśnić. Wszelkie paskudztwa zaczynające się od "H" (Human) czyli HCV HIV HPV i inne mają jedną cechę wspólną. Mimo iż się łatwo "rozsiewają" to nie wszystkim szkodzą. Zapewne słyszałaś o tym, że są ludzie zakażeni wirusem/są jego nosicielem a wcale nie mają tego objawów. Natomiast uczestniczą w dalszym zakażaniu. Dzieje się tak ze względu na indywidualne/osobnicze cechy układu odpornościowego. W tym skuteczność "pracy" białych krwinek (leukocytów). Oczywiście zależność ta została dawno już poznana i dlatego wspomaga się odporność organizmu. W tym przypadku skuteczne bywają nawet tak proste sposoby jak spożywanie czosnku. Same typy wirusów charakteryzują się też różnym okresem "bytowania" w organizmie. Tak dla przykładu gdy stworzy się optymalne warunki HPV może po okresie 2 lat zostać wyeliminowany. HCV przy silnym organizmie też nie jest wieczny. Jaki będzie potrzebny okres do całkowitego pozbycia się wywołującego Covid-19 tego chyba jeszcze nie wiadomo. Ale jeżeli jest on grypopodobny to ten czas może być niewielki.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-04 18:12
Ta interpretacja jest w pełni słuszna. Tyle, że tylko dla niektórych leków. :-)

Jest np. coś takiego, jak https://pl.wikipedia.org/wiki/Inhibitory_bia%C5%82ka_NS5A

Jeśli lek „blokuje białko NS5A, które jest niezbędne w procesie replikacji wirusa zapalenia wątroby typu C” to on nie wzmacnia odporność organizmu a właśnie dokładnie „blokuje białko”.

Możemy oczywiście przyjąć, że to kłamstwo – i wszelkie inhibitory tego typu nie istnieją. Bo nie jestem lekarzem i nie mogę udowodnić, że to co czytam to nie wyłącznie kłamstwa. Ale jeśli istnieją, to one nie wzmacniają organizm gospodarza – one bezpośrednio „psują” wirusa.
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-04 22:15
I o to chodzi w medycynie  . Popsuć wirusa tak aby organizm sobie z nim poradził.
Nie ważne czy zepsuć mu nogi czy oczy czy ręce.
Ważne by go osłabić skutecznie.
Bo zatrzymać go wcześniej nie ma sposobu
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-04 22:24
Tak żeby było jasne - dla pacjentów, to w zasadzie wszystko jedno czy im się skutecznie wzmacnia układ odpornościowy, czy "psuje wirusa" (żeby się przestał mnożyć). Tak czy siak człowiek zdrowieje.

Ale jak czytam, że istnienie leków przeciwwirusowych się "wmawia" (a właśnie czytałam niedawno wręcz wstępne opracowania naukowe - takie jak to tam wyżej w wątku, po angielsku o dokładnym mechanizmie działania remdesiviru) to mam jednak potrzebę zareagować. Oczywiście nie jestem biologiem, nie jestem lekarzem i w ogóle żadnym specjalistą (więc teoretycznie może być i tak, że to wszystko wyłącznie ściemy, mimo że czytam na ten temat dosłownie wypowiedzi wirusologów), ale W z K wyraża jednak wiarę w naukowców.

Zawiadamiam więc, że naukowcy twierdzą, że tak ogólnie, to wymyślili leki "psujące wirusy". I pracują nad tym jak popsuć tego. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2020-03-05 12:01
Wczoraj wypowiadała się w tv pani, nie zapamiętałam tytułów i Instytutu, ale powiedziała, że planują właśnie samą otoczkę białkową koronawirusa wszczepiać domięśniowo. Organizm ma zareagować na obce białko, zmobilizować się i to białko niszczyć. Czyli, jeśli się 'nauczy' niszczyć to białko, to jeśli wtargnie pełen wirus, to teoretycznie niszcząc jego białkowa osłonę zniszczy się wirusa.
Tylko pytanie co, jeśli takie sztuczki nie wystarczą i bez osłony białkowej może też to coś szkody czynić. To mają badać, mają ogromne granty dostać i za rok planują sukces. Oby tak było.
Tyle szkoła otwocka, a falenicka mówi, że organizm odporny sam sobie poradzi z intruzem.
Jak nabywać odporność, szkól mamy dużo więcej. :-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2020-03-05 12:27
Polka pracująca zw znanej, farmaceutycznej firmie w stanach pani Mariola Fotin Mleczek . Pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-05 16:01
Z opisu wnioskuję, że mówimy o szczepionce. :-)

Ja pisałam o lekach, które teraz zaczynają mieć testy kliniczne w USA, które stosowałoby się w trakcie zakażenia – bo jeśli się jakiś znajdzie, to pewnie będzie „na rynku” szybciej niż za rok. Z tego co rozumiem szczepionki traktuje się ostrożniej – leki są szybciej akceptowane, choćby przejściowo, jeśli wygląda na to że działają, bo pacjent jest już chory (zwykle w przypadku badań: poważnie chory) i coś z nim trzeba zrobić.

Nie wiadomo, który kandydat będzie najlepszy ale np. remdesivir miałby działać tak, że – przepraszam za żargon – kompleks polimerazowy wirusa, który służy mu do replikowania się w komórce – wchłania lek (bo przypomina no coś, czego wirus używa) i wirus traci zdolność replikacji.

Inne testowane leki mają inne mechanizmy. W każdym razie należy życzyć naukowcom powodzenia i wysokich grantów. :-)
Nadrzędny Autor Kropek Dodany 2020-03-05 17:45
Taka antykoncepcja dla wirusów ;-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-04 21:41
WzK napisał:Hmmm......> Leki antywirusowe i to obecnie? Nie ma czegoś takiego i długo jeszcze nie będzie. <
W Japoni najlepsze wzięcie ma polski spirytus . Podobno najlepszy środek dezynfekujący od środka również . No to pyrsk ludkowie . Hyba se pojde ... Ku...rde ;-))
Nadrzędny Autor Kropek Dodany 2020-03-04 22:11
To po maluchu :-) a potem dużego :-)
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-17 15:27
Amalian wiesz coś co u Sylwestra , bo jakoś brakuje komunikatów o pogodzie?
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-20 20:57
Witam . Nie mam kontaktu z Sylwkiem, pewnie zmaga się  z bramą ;-).
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-20 21:39
On tak zawsze na początku roku walczył na szpitalnym łożu. Cóż należy życzyć szybkiego powrotu do zdrowia i forum. Zastanawiające jest też milczenie Lidian.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-05-25 12:50
Pozdrowienia dla wszystkich, którym zdrowie jest obce i daje się we znaki . KUR... (końcówkę dodaj sam ) ..DE i DUPA MOKRA :-(.Wszystkim leżącym życzę wytrwania . Pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-05-26 17:58
Trzymaj się, Amalian. :-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2020-08-24 13:29
Witam i dziękuję za życzenia i trzymam się wszystkiego nawet brzytwy :-). Pozdrawiam wszystkich leżących, chodzących i tych co wydaje się że ... No dobra już nie dzielę ;-) . Dzięki Iota za pamięć :-).
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-02 15:03
Istotna wiadomość dla pracujących ON i innych też.
Zdaniem ministra zdrowia, jeśli zostaniemy zesłani na kwarantannę decyzją lekarza, bądź trafimy do szpitala, to należą się nam pieniądze z ZUS.
Nie wiem jak to ma wyglądać w przypadku np. zamknięcia szkoły, przedszkola. Gdy rodzice muszą opiekować się dziećmi z powodu kwarantanny zamiast iść do pracy.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2020-03-04 18:01

>Zdaniem ministra zdrowia, jeśli zostaniemy zesłani na kwarantannę decyzją lekarza, bądź trafimy do szpitala, to należą się nam pieniądze z ZUS. <


Kropku! Na kokosy proszę nie licz! Może coś tam z ZUS-u "kapnie" ludziom pracującym ( w ramach świadczenia chorobowego), ale emeryci i renciści przecież mają już świadczenia. :-(
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-04 21:39
Ok. ja to rozumiem, ale postaw się w roli pracodawcy.
To oni muszą pokryć koszt  nieobecności w pracy pracownika, Pracownika który nic nie wytwarza a tylko podnosi koszty. Kwarantanna to przynajmniej dwa tygodnie.
Chyba że te koszty ponosi ZUS ?
Wiele niewiadomych w tej kwarantannie.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-04 21:46
Może partia rządząca ogłosi kwarantanne opozycji ;-).
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-04 22:10
Selfi z kimś nieznanym może też spowodować kwarantannę. :-)
A kwarantanna to jest pozbawienie wolności ludzi którzy nic nie zrobili.
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-05 11:35
Tam jest granica, którą lepiej nie przekraczać: w jedną czy w drugą stronę . Demokracja wymaga :-).
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2020-03-05 12:06
Czy słuszne jest twierdzenie, że demokracja tłamsi anarchistów? Czy ich może coś stłamsić? :-) Czy anarchista słucha obrad sejmu na śpiąco, szeroko rozłożony w fotelu, czy musi się tak skupiać? W anarchii skupienie na demokracji? Czy to się nie kłóci? To tyle o wymogach demokracji z przymrużeniem oka. ;-)
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2020-03-05 12:23
Anarchia nie znosi różności czy dowolności. Nie eksperymentuje  Wszystko ma poukładane w opisanych  szufladkach i wie najlepiej co jest dobre dla nas.Nie cierpi  słów:proszę, dziękuję . A jak już je używa to tylko z ironią i przymrużonym okiem . Pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-05 19:54

> jeśli zostaniemy zesłani na kwarantannę decyzją lekarza


Ile może trwać taka  kwarantanna?
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-05 20:20
W normalnych okolicznościach – wedle decyzji organu sanitarnego. Bo proces kwarantanny nie dotyczy co do zasady tylko nCOV, a wielu innych chorób zakaźnych o różnym okresie trwania. W przepisach ogólnych nie ma więc, o ile dobrze kojarzę, określenia terminu.

Teraz Sejm i Senat procedują specustawę dot. koronawirusa. Kto chce czytać, znajdzie tutaj: https://www.senat.gov.pl/download/gfx/senat/pl/senatposiedzeniatematy/4642/drukisejmowe/265.pdf

Z punktu widzenia obecnej wiedzy medycznej dot. nCOV konkretnie – rekomenduje się kwarantannę 14-dniową od pojawienia się okoliczności, które do niej skłaniają. A zatem, powiedzmy, gdybym ja była w tym autobusie, którym jechał do domu pierwszy znany zarażony (mam konkretną okoliczność), to powinnam „odsiedzieć” w domu 14 dni, żeby się upewnić, że nic mi się nie rozwinie (NB: jego współpasażerowie zostali zidentyfikowani przez inspektora sanitarnego i są pod nadzorem).

To jest także powód, dla którego taką kwarantannę opiera się o konkretny powód (np. pobyt zagraniczny, kontakt z potwierdzonym nosicielem, inne poważne podejrzenie). Bo jeśli mówimy np. o tym, że sobie chodzę po Warszawie, to w tej chwili ryzyko kontaktu jest na tyle niskie, że (a) nikt nie zarządziłby wobec mnie kwarantanny i (b) gdybym ja ją chciała prowadzić dla własnego bezpieczeństwa, to w zasadzie powinnam zabarykadować się w domu aż do zaniku patogenu na całym świecie. A kiedy to będzie, Bóg raczy wiedzieć (dosłownie). No bo inaczej zawsze może być tak, że akurat minie mnie na ulicy Hiszpan, co się tydzień wcześniej widział z Wietnamczykiem, który miał kontakt z Koreańczykiem, itd aż do Chin. I że jak ten Hiszpan jest akurat zarażony, kichnie, a ja zdołam przenieść wirusa w okolice układu oddechowego – i teoretycznie mogę się zarazić.

Ale od takiego myślenia (na zasadzie że jak coś jest jakkolwiek możliwe, to się tego trzeba bać jako prawdopodobnego) można postradać rozum. Należałoby bowiem nie wychodzić z domu w ogóle – w końcu oprócz koronawirusa może się człowiekowi przydarzyć mnóstwo innych rzeczy o różnym stopniu prawdopodobieństwa: od wypadku komunikacyjnego do trafienia piorunem.
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-05 22:42 Zmieniony 2020-03-05 22:45

> Ale od takiego myślenia (na zasadzie że jak coś jest jakkolwiek możliwe, to się tego trzeba bać jako prawdopodobnego) można postradać rozum.


;-) i tu robi się pułapka.
Bo teoretycznie - ktoś ma pecha i znajduje się co m-c w takim "autobusie" tramwaju pociągu czy samolocie to licząc tak na palcach to w roku będzie 170 dni na kwarantannie. Jak  to traktować ? Jako urlop czy kara ?
I kto ma się takim delikwentem zajmować? Za darmo tak z sympatii?
To może lepiej zarazić się i mieć to z głowy ale czy zarażenia więcej nie będzie bo organizm się uodporni?
I jak długo może trwać taki stan, rok dwa czy pięć?
Czy powiedzieć sobie : będzie co ma być lub wierzący powie : będzie co Bóg da.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-03-05 22:59 Zmieniony 2020-03-05 23:12
Tu zaczynamy rozmawiać o tym, że są różne etapy postępowania epidemiologicznego.

1. Ograniczanie rozprzestrzeniania - z nadzieją na to, że patogen wygaśnie.
2. Leczenie - z zapasem czasu na badania naukowe zdobytym dzięki (1).

W momencie kiedy zdaniem służb sanitarnych jest możliwe ograniczanie (nosicieli jest mało, da się co do zasady zidentyfikować ich i osoby pozostające w kontakcie, itd.) to stosuje się m.in. kwarantanny, restrykcje podróży, itd.

Jeśli to nie jest już możliwe, kwarantanny może już nie być – tak, jak nie prowadzi się normalnie kwarantanny na grypę (mimo że też można na to umrzeć, w tym umrzeć może osoba osłabiona, do której patogen zaniósł ktoś zdrowszy). Bo potencjalnych nosicieli jest po prostu za dużo. Nie da się izolować wszystkich od wszystkich, bo nam społeczeństwa staną.

Tam, gdzie kwarantanny nie ma już sensu stosować, należy wysiłek organizacyjny przestawić na leczenie ciężko zarażonych. Tak, jak przy założeniu że istnieją samochody w pewnym momencie przyjmujemy za pewnik, że ktoś będzie miał wypadek (mimo wszelkich prób ograniczania wypadków) i powinniśmy się wtedy skoncentrować na (a) prostych środkach bezpieczeństwa oraz (b) przygotowaniu do leczenia.

Prawdopodobieństwo, że ktoś normalnie (oprócz pracowników służby zdrowia) będzie miał co miesiąc kontakt z pojedynczym, wyjątkowym nosicielem jest tak malutkie, że równie dobrze możemy rozmawiać o tym, co zrobić, jak w człowiek piorun strzeli. Ale jak nosiciele byliby wszędzie dookoła, to wtedy rzeczywiście takie ryzyko istnieje. Tyle, że wtedy się już kwarantanny i innych środków zapobiegania rozprzestrzenianiu nie prowadzi, bo nie ma sensu.

Notabene: to dokładnie widać m.in. w Chinach - przejście od normalnego życia do prób ograniczenia i ponownie do normalnego życia, jak ograniczanie staje się zbyt uciążliwe społecznie w porównaniu do kosztów.

EDIT:

> To może lepiej zarazić się i mieć to z głowy ale czy zarażenia więcej nie będzie bo organizm się uodporni?


To jest obecnie kwestia sporna. Wiadomo, że osoby przechodzące chorobę wytwarzają przeciwciała (i zdarzyły się przypadki przetaczania przeciwciał chorym w celach terapeutycznych), ale nie wiadomo czy i kiedy te przeciwciała zanikają u gospodarza. Być może tak, bo pojawiały się doniesienia o możliwej reinfekcji.
Nadrzędny Autor buduj Dodany 2020-03-06 17:57
W ten sposób temat wirusów, chorób itd. stał się tematem politycznym (jak zwykle) :-(  Nad to info z netu i Wiki - guru :-( No to moi mili znajdźcie sobie w tym necie: ile tys. osób umarło na zwykłą grypę.
----------------------------------------------------------------------------------
   Korona to super temat dla: mediów, polityki iiii ekonomii :-( Do tego wspaniały zysk. Najwięcej stracą starsi, niesprawni i samotni :-( Sprzedawcy w sklepach, właściciele sklepów... śmieją się i liczą kasę. Ile osób zachoruje i umrze od zjedzenia zrobionych zapasów, które się przeterminują? To co widziałam w markecie to szok: starsi ludzie wydają całe emerytury na zapasy. Kupują: kilogramami mrożone ryby - ile będzie ta ryba dobra, jeśli już jest w lodowej glazurze? Suchary, puszki z rybami, sucha kasza z suchymi warzywami, słoiki przetworów itp. itd. Po drodze zapomnieli, że te produkty bardziej im zaszkodzą niż ten Virus :-( Virus zniknie i całe to żarcie przez 2 miesiące trzeba zjeść ha, ha, ha.
--------------------------------
Ktoś (Iota?) pisał o lekach na wirusy w tym o HIV - śmiech na sali. NIE MA LEKÓW NA WIRUSY. Jeden chory na HIV znalazł sposób na przedłużenie życia i tyle - szukajcie w ukochanym necie ;-) Moja p. doktor: kobitka z doświadczeniem, także szpitalnym powiedziała, że ludzie próbują zaklinać PRZEZNACZENIE.
-----------------------------------
Polaków nic nie zmieni, bez względu na epidemię :-( Nadal pchają się w kolejkach, nawet w Aptece, nadal przy rozmowie nadmiernie zbliżają się do rozmówcy, nadal "macają" łapami bez rękawiczek pieczywo , warzywa i owoce... To, że w Polsce jest tak mało chorych wynika TYLKO z tego,  że Polak nie podróżuje - siedzi w swojej "pipidówie" na kanapie :-(
-----------------------------------------
Jestem Polką, ale zawsze wkurzali mnie ludzie "leżący" mi na plecach w kolejce, macający owoce i warzywa itd. Chory Polak NIE ZAŁOŻY maseczki!
-------------------------------------------------------------------------------------------
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-06 12:54
Pewnie znajdą się zaraz marudy, które będą twierdziły, że wszystkiemu winny jest postęp cywilizacyjny . Nie było by dobrobytu i chęci przemieszczania się to i obszar skażenia był by znacznie mniejszy.Ale czy to ma sens . Pozdrawiam i weź tabletkę , weź tabletkę ;-)).Z jakiego to filmu .
Nadrzędny Autor buduj Dodany 2020-03-06 18:00
NIE POSTĘP tylko bezczelne zachowanie i niszczenie środowiska "mądralo". Już ok. 20 l. temu mówiono o efekcie cieplarnianym - nie widzisz, że  jest? Nie masz dzieci to widzisz tylko koniec własnego nosa :-( WSTYD!
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-06 12:59 Zmieniony 2020-03-06 13:02

>Czy powiedzieć sobie : będzie co ma być lub wierzący powie : będzie co Bóg da.<


Bóg nie będzie mi wycierał gęby lub co innego ...  Dał nam wiedzę i wolną wolę .Czy będzie nas zachęcał kichnięcia w rękaw . Jak znam życie to zaraz znajdą się ludzie kichający w rękaw somsiada;) lub twierdzący że nie mieszkają blisko lotniska -i kichają na wszystko i wszystkich-, gdzie taki rękaw jest ;-). Pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-06 13:29
Dzisiaj jest informacja o pościgu za groźnym przestępcą a właściwie przestępczynią podojrzaną o to …..
że jest zarażona korona wirusem ;-)
Ty jako miłośnik filmów pewnie znasz ten film, jak dla mnie wstrząsający

> 28 tygodni później 6.6/10 7.0/10
> (28 Weeks Later)
> HORROR Wielka Brytania/Hiszpania 2007 dla dorosłych
Występują:
Robert Carlyle, Rose Byrne, Jeremy Renner, Amanda Walker
Reżyseria:
Juan Carlos Fresnadillo
W skrócie:
Zarażeni wirusem ludzie występują przeciw sobie.
Kontynuacja "28 dni później": w pół roku po ataku zarazy życie w Londynie, zamienionym w obóz wojskowy, zaczyna się stabilizować, ale nie wszystko idzie zgodnie z planem. l

Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-06 13:54
Filmy grozy już mnie nie interesują . Pewnie dlatego, że na codzień mam ją pod dostatkiem . Wystarczy włączyć TV! i po pięciu minutach oglądania masz wszystkiego dosyć :-( .Film jest odskocznią, ale nie tylko film daje nam możliwość przeniesienia/ zapomnienia o zmartwieniach z jakimi codziennie  zmagamy się. Za chwilę pogoda się poprawi, słoneczko przygrzeje i grzechem byłoby nie wyjść. Trzeba wyjść do ludzi i kichać na wirusy . Wizualizacja nam tego nie zastąpi :-).Pozdrawiam .
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-06 14:11
:-) Masz rację , olać coś czego i tak nie da się powstrzymać.
Trzeba żyć puki się żyje, żyć jak pozwala zdrowie i finanse :-)
W Chinach grożą śmiercią tym co roznoszą wirusa świadomie to pewnie można by tu zaliczyć tych co nie przestrzegają kwarantanny :-)
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2020-03-06 14:39
Kiedyś Chiny grodzili się murem od sąsiadów . Teraz sąsiedzi postawili by mur, by odgrodzić się od przodków Konfucjusza.Jaki morał z tego ???
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2020-03-06 15:30
Wnioski do wyboru:
1. Każdy powinien mieć swoje mury indywidualne na wejście i osobne na wyjście.
2. Nie ma skutecznych murów dla wirusów i bakterii trzeba wznosić inne zapory.
3. Zabrać korony pewnym wirusom i odesłać na emerytury.

A poważnie, żyć ostrożniej, przestrzegając zasad higieny profilaktycznej i się nie pchać bez wyraźnej potrzeby w zbiorowiska ludzi.
Pozdrawiam.:-)
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Wirusy, epidemie, zagrożenia (74171 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill