www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / PKP -INTERCITY (11437 - wyświetleń)
- Autor maka Dodany 2006-10-23 14:30
Jak sobie radzicie z podróżami PKP ??
Ja jak na razie mam mały staż w niepełnosprawności - jestem mamą trzyletniego malucha na wózku - ale są ten problem jest dla mnie nie do pojęcia.
Mieszkamy w Krakowie, ostatnio jeździłam z małą do Warszawy na konsultacje, wybrałam PKP - najkrótszy czas dojazdu - i okazało się, że wózek inwalidzki naszego dziecka się nigdzie nie mieści. (pomiędzy krakowem a stolicą kursujżą tylko IC). Nawet gdybyśmy wnieśli mała i wózek oddzielnie do wagonu (te schodki to jakiś koszmar nawet dla ludzi zdrowych), złożyli wózek, to nie ma go jak rozłożyć ani przewieźć w przedziale. Chciałm wykupić miejscówkę na wózek, ale bez biletu mi nie sprzedali. Mamy bardzo drogi, specjalistyczny wózek (dziecko baaardzo wiotkie, prawie całkiem niewidome) i nie zdecydowaliśmy sie na zostawienie wózka przy wejściu do wagonu. Poza tym jeżeli nie rozłożymy wózka mała nie będzie miała jak siedzieć??

czy wy też macie takie problemy ??

chyba wyślę w przyszłym roku zdjęcie IC i dworca z podjazdami na konkurs barier !!

pozdrawiam, marta
Nadrzędny - Autor zento Dodany 2007-02-26 22:10
Ja bylem w lato w Krakowie na jednodniowy wypad i tez mialem cyrk na dworcu ale wtedy byl remont to jest niby jakies wytlumaczenie choc mine mialem nie tegą jak mi facet z dworca powiedzial ze przyjechac to do Krakowa przyjechalem ,znalazlem sie na preonie ale z dworca nie wyjade bo NIE MA NA TO SZANS:)hehehe

A wracajac do Twojego postu to napisz do PKP i zapytaj ich o wykaz dalekobieżnych pociagow dla ON
sa w ex podobno jakies wagony przystosowane specjalnie dla ON
Z tego co mi kiedys pisali to z Krakowa sa to pociagi Rejtan,Kosciuszko i Kaszub.
Wszystkie jada do W-wy
A nawiasem to remont na krakowskim dworcu sie juz skonczyl?

pozdrawiam
Zento
Nadrzędny Autor maka Dodany 2007-02-27 12:50
Na dworcu jeszcze cyrk, są windy na parking "górny" ale jeszcze nie działają. Sprawne są tylko dwie na peronach 1 i 3. Jeżeli przyjedziesz z Warszawy - peron 4 lub 5 musisz zjechać na poziom "-1", przejechać tunelem do windy przy peronie 3 i dopiero na "+1".
Jechałam ostatnio z małą IC do Gdyni i z powrotem, w drodze TAM aby włożyć wózek do przedziału musiałam go rozłożyć i wnieść w częściach, ale w przedziale mogłam go na nowo złożyć i dzięki temu, że nikt się nie dosiadł mała mogła część drogi przesiedzieć wygodnie. w drodze Z POWROTEM inny wagon, bez konieczności rozkładania wniesliśmy wózek , udało się nim dojechać aż pod przedział i tu koniec. W przedziale wózka juz nie dało się rozłożyć, mała osiem godzin musiała spędzić na naszych rękach - było to męczące dla obu stron.

pozdrawiam, marta
Nadrzędny Autor maka Dodany 2007-02-27 12:52
Dodam jeszcze, że wybierając się w podróż kupuję także bilet i miejscówkę dla mojego wirtualnego dziecka do lat 4. Dzięki temu mamy wolne miejsce na przewiezienie wózka.

m
Nadrzędny - Autor okularnica Dodany 2007-02-27 21:23
Nadrzędny Autor zento Dodany 2007-02-28 14:16
Tylko czy ktos mi moze logicznie wytlumaczyc dlaczego nie ma pociagow z poludnia kraju w strone Gdanska, Gdyni ??
Nadrzędny Autor maka Dodany 2007-03-01 06:51
podałaś link do przewozów regionalnych, niestety w IC jest inaczej, obowązują tam miejscówki !!
Przy korzystanie z pociągów bez obowiązku posiadania miejscówki jest dużo łatwiej. Konduktor o dobrym sercu załatwi Ci przedziała.

Mogłam wprawdzie pojechać takim pociągiem, ale podróz 14 godzin z Krakowa do Koszlina z 15 kilową Hanka na rękach przekracza moje możliwości.

pozdrawiam, marta
Nadrzędny - Autor rozan Dodany 2019-12-17 10:34
Mi zawsze pomagali.
Nadrzędny Autor rysiek kawecki Dodany 2019-12-19 12:40
kilka dni temu jechałem IC, te schody to naprawdę koszmar! ledwo tam wszedłem. W drodze powrotnej wybrałem innego przewoźnika, a tam ani jednego miejsca siedzącego. Nikt z pasażerów nie ustąpił mi miejsca siedzącego.
Nadrzędny Autor rysiek kawecki Dodany 2020-01-13 09:05
zgadzam się na dworcu zawsze mi pomagaja częściej trafiam na nie działajace windy
Nadrzędny - Autor Dynia Dodany 2020-02-22 21:43
Poznajcie moją "przygodę" z PKP Intercity.
W dniach 31 stycznia - 1 lutego zaplanowałam sobie podróż z Bydgoszczy do Warszawy. Cel wyprawy był dla mnie bardzo ważny, bo jechałam do człowieka, który bardzo tanio robi dla niepełnosprawnych przystawki elektryczne do wózków aktywnych. Podróż zaplanowana 2 tygodnie przed terminem. Dzwoniłam zgłosić przejazd na infolinię PKP Intercity z 1,5 tygodniowym wyprzedzeniem, przyjęto zgłoszenie, a ja całkiem spokojna zabookowakowałam hotel, za który musiałam zapłacić z góry. Wszystko załatwione, człowiek umówiony, hotel zaklepany.
Jakież było moje zdziwienia gdy 2 dni przed podróżą otrzymuję telefon z PKP Intercity z informacją, że wagony dostosowane dla osob na wózkach zostają wyłączone z taboru do (UWAGA!!) 23 LUTEGO. Odmawiają mi więc transportu, mogę jeśli się uprę, na własne ryzyko próbowac się wcisnąć do pociągu, jednak obsługa nie będzie pomagać (wnosić) a gdy uzna, że wózek przeszkadza innym podróżnym bedę musiała wysiąść z pociągu.
Zaczęłam więc szukać transportu alternatywnego i bardzo się zdziwiłam. Wszyscy przewoźnicy odmawiali transportu osoby na wózku!
Flixbus, dawniej Polskibus, oświadczył, że z dnia na dzień zabiera tylko niepełnosprawnych na wózkach SKŁADANYCH, co jest chore bo jaki trwale niepełnosprawny porusza się na szpitalnym składanym wózku? Wózek musi spełniać też jakieś dziwne, wymyślne normy. Można jechać wózkiem nieskładanym na pokładzie ale podróż trzeba zgłosić 14 DNI (!!!) przed podróżą - niewykonalne, bo Intercity zostawiło mnie na lodzie 2dni przed podróżą.
Kolejny przewoźnik, którego znalazłam, Hoper, który świadczy usługę transportu door-to-door, zabierze osobę niepełnosprawną ale... bez wózka.
PKS w moim mieście nie zabiera w ogóle osób na wózkach.
Normalnie XIX wiek...
Przyznam, że w tym miejscu się poddałam...
Integracja tyle pisze o rzekomym łatwym i przyjemnym podróżowaniu osób na wózkach nawet samolotami a tutaj takie przygody.
Dogadałam się z kierowcami z Blablacar musiałam jednak się bardzo dużo tłumaczyć dlaczego nie mogę pojechać pociągiem czy autobusem, nie każdy zgadzał się zabrać wózek, bo zabieram miejsce innym pasażerom lub po prostu samochód jest za mały. Musiałam podać jednemu z kierowców nr rezerwacji z Intercity i link do komunikatów na stronie PKP żeby mógł zobaczyc na własne oczy, że przewoźnicy nie chcą zabrać osoby na wózku. To tłumaczenie się i uwiarygadnianie było dla mnie bardzo upakarzające. Musiałam też dopłacić kierowcom za zabranie wózka, symbolicznie, ale jednak, bo gdybym na nim nie jeździła to bym nie musiała.
Była to moja pierwsza tak daleka podróż na wózku. Czytając różne artykuły i same relacje niepełnosprawnych z podróży miałam nastawienie, że to nic takiego. Rozumiem, że wagony trzeba czasem czyścić czy modernizować ale wyłączenie taboru dla niepełnosprawnych aż na miesiąc? I wywalanie pasażera na wózku ze zwykłego pociągu gdy jakiś inny pasażer stwierdzi, że mu przeszkadzam?
Gdy miałam sprawę z ZUS w sądzie pracy wezwano mnie na badanie przez biegłego na drugi koniec Polski. Na szczęście byłam wtedy jeszcze chodząca. Jak miałabym tam dojechać w sytuacji opisanej wyżej?
W desperacji i pierwszym odruchu napisałam do Integracji dzięki czemu "ktoś wyżej" w PKP Intercity zainteresował się sprawą. Zadzwonił do mnie przedstawiciel PKP Intercity, który odpowiada za transport niepełnosprawnych i był bardzo zdziwiony ponieważ odsłuchał moje rozmowy z PKP i okazuje sie, że pracownicy wprowadzili mnie w błąd. Pierwotnie chciałam wysiąść na Dworzec Wschód w Warszawie, ale poinformowali mnie, że dworzec jest niedostosowany i odradzają. Tymczasem pan, który do mnie dzwonił, powiedział, że to nieprawda i dworzec jest dostosowany. Pracownicy infolinii wielokrotnie przełączali mnie między sobą nie wiedząc co ze mną zrobić i nie potrafiąc odpowiedzieć na najprostsze pytania, typu jaką szerokość mają drzwi zwykłego, nieprzystosowanego pociągu (czy zmieści się wózek), i czy na dworcu jest działająca winda.
Drugą sprawą był brak zaproponowania przez pracowników tansportu alternatywnego. Taka propozycja w ogóle nie padła. A ja nie miałam pojęcia, że pracownik ma obowiązek zaproponowania transportu alternatywnego - cokolwiek to znaczy.
Trzecia sprawa to wycofanie wagonów przystosowanych do przewozu niepełnosprawnych na ponad miesiąc. Pan uznał, że okres ten jest stanowczo za długi i będzie interweniował.
Cieszę się, że udało mi się znaleźć kogoś z blablacar, kto zabierze mnie z wózkiem, ale i tak uważam, że problem podróży na wózku w Polsce jest ogromny. Reakcja PKP nastąpiła dopiero po monicie od  redakcji Integracji, gdy wystraszyli się, że opisze ich prasa i zrobi zły PR. Ze mną nie bardzo chcieli rozmawiac, ograniczali się jedynie do zakomunikowania mi, że nie mogę jechać. Ja jestem osobą "obrotną" i jakoś sobie poradziłam. Miałam też wiedzę na temat Flixbusa, Blablacar i innych przewoźników. Wierzę jednak, że są osoby, które by sobie w podobnej sytuacji nie poradziły i po prostu zrezygnowałyby z podróży. Poprosiłam Integrację aby w jednym z artykułów poruszyli problem podróży w PL na wózku. Ciekawe czy ktoś jeszcze miał takiego pecha jak ja.
W każdym razie przeproszono mnie i miałam jeszcze kilka telefonów od nich z zapewnieniem, że w przyszłości takie jaja się nie powtórzą i ciągle szkolą pracowników jak pomagać wózkowiczom, zapewniono mnie też że nikt nie wyrzuci osoby na wózku z pociągu bo przeszkadza innym. Jakoś tak wolę tego nie sprawdzać ☺
Przy okazji chciałam pozdrowić kierowców z Blablacar i podziękować za pomoc i wyrozumiałość. Jeden z panów wysadził mnie w Warszawie pod samym hotelem, mimo, że jechał w inne miejsce, a drugi, pomimo, że jechał docelowo do Torunia, odwiózł mnie do Bydgoszczy pod sam blok. Już nigdy nie powiem złego słowa na torunian.
Nadrzędny - Autor Kropek Dodany 2020-03-17 19:41
Teraz możesz tylko się uśmiechnąć. Podziękować sobie za obrotność i oczywiście ludziom z blabla car chyba mogłabyś to zrobić z imieniem ;-)
Dzisiaj w obliczu wirusowego bałaganu było by jeszcze gorzej. i nie wiadomo czy jest tyle przejazdów w blabla car.
Sądzę, ze osiągnęłaś zamierzony cel podróży. Bo nie wspomniałaś o tym.:-)
Pozdrawiam i życzę jak najmniej takich sytuacji
Nadrzędny Autor Dynia Dodany 2020-05-12 13:17
Ważna sprawa, bo ktoś może nie wiedzieć, 2 dni przed podróżą dzwonicie na infolinię PKP Intercity i zgłaszacie przejazd osoby niepełnosprawnej, wtedy podstawią wagon z windą i przedział jest dostosowany dla osób na wózkach - to do mamy, która założyła temat. Wtedy wózek na bank się zmieści, skoro wszedł mój skuter.
Ważne: osoba niepełnosprawna nie musi kupować wcześniej biletu dla siebie i opiekuna w kasie czy przez internet, a może go kupić u konduktora bez dodatkowych opłat. 
Można zamówić asystę na dworcu - wszystko bezpłatnie. Plus jest taki, że ostatnio byłam z mężem sama w wagonie - komfort nie do opisania, bo jechałam kiedyś na korytarzu z pijanymi jegomościami, którzy mnie zaczepiali. Była dostosowana toaleta i nie musiałam się martwić, że nie wiem jak wydostać się z dworca. Podróż z Bydgoszczy do Gdańska i nazad ☺ - tym razem bez żadnych problemów. Musiałam wcześniej mieć po prostu okrutnego pecha.
Pamiętajcie: dzwońcie na infolinię zgłosić przejazd i wszystko będzie dostosowane.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / PKP -INTERCITY (11437 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill