www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Jeśli chcesz mnie poznać... i wielu innych ON (6334 - wyświetleń)
- Autor Eve19 Dodany 2006-06-06 20:32
Witam!
Ja również jestem osobą niepełnosprawną. Mam 19 lat, maturę za sobą oraz masę zainteresowań. M. in. jest to tworzenie stron WWW, dlatego też postanowiłam nas wszystkich "zjednoczyć". Jeśli chcesz poznać przyjaciół (Osoby Niepełnosprawne), porozmawiać na różne tematy, pogadać i ogólnie nawiązać przyjaźnie to zapraszam na mój GG: 7297577. Często jestem niewidoczna, więc śmiało pisz :-) Na pewno odpowiem.
Zostawiam także maila: niepokorna19@onet.eu
Pozdrawiam i czekam na Was :-)
Nadrzędny Autor iiilcia Dodany 2006-06-21 10:25
Witaj.Podobnie jak Ty chce poznawac ludzi.:-)mam na imie Ilona,w marcu skonczylam 20 lat,od wrzesnia zaczynam nauke w Toruniu,na poczatek proboje kirunku-instruktor terapii uzaleznien.jestem osoba niepelnosprawna,mam grupe inwalidzką....:-)
Ciesze sie,ze trafiłam na te strone,mysle,ze poznam tu wielu wspanialych ludzi:):-):-)
Podobnie jak Ty,chcialabym podjąć probe "zjednoczenia":-)
Serdecznie Cie pozdrawiam.mam nadzieje,ze sie zaprzyjaznimy:)
                                                                Ilona
Nadrzędny - Autor Wojciech Kaniuka Dodany 2006-06-30 22:38
Witam Serdecznie.

Mieszkam w Iławie, mam 22 lata. Jestem studentem drugiego roku politologii (właśnie za tydzień mam sesję - już zaczynam drżeć ;-)). Studiuję w trybie e-learning, w związku z czym moje życie towarzyskie jest bardzo zubożone - właściwie ogranicza się tylko do interakcji rodzinnych i wirtualnych. Chciałbym to zmienić. Marzy mi się możliwość wyjścia z domu, spotkania się z grupką przyjaciół, czy nawet samodzielnego wyjazdu. Jestem świadomy swoich barier w postaci wózka, niesprawnych rąk i niewyraźnej mowy (cierpię na PDM czteroko-kończynowe), jednak wiem, że i one są do pokonania. Nie wiem jednak, jak zacząć. Co zrobić, żeby wyjść z domu samemu - bez "obstawy" i obaw rodziców? Co zrobić, żeby funkcjonować możliwie jak najbardziej samodzielnie? Tego typu pytań jest bardzo wiele jednak, jak do tej pory nie znalazłem na nie żadnych odpowiedzi - po prostu nie potrafię tego zrobić.

Ostatnio bardzo poważnie myślę o osobistym asystencie, jednak nie wiem, w jaki sposób to się organizuje. Jeśli ktoś może udzielić mi jakiś rad i sugestii, to będę takim osobom bardzo wdzięczny za każdą formę pomocy.

Pozdrawiam.
Nadrzędny Autor Boginka Dodany 2006-07-01 21:01
Wojtek, Jeśli dobrze się orientuję Asystentów szkolą (a także czasem przyjmują na etat) niektóre fundacje pozarządowe, urzędy miast i uczelnie. Należałoby się więc zapewne zwrócić do Urzędu Miasta Iławy, a także być może zorientować się, czy działają na terenie miasta fundacje na rzecz ON. Ewentualnie możesz spróbować kontaktu ze zwykłym wolontariatem (biorąc pod uwagę, że instytucja Asystenta póki co jest zdaje się w powijakach) Natomiast jeśli chodzi o samodzielność poza tematem Asystenta...
Zastanawiam się, czy nie warto zacząć od samodzielnego wyjazdu np. do sanatorium/na kurs doszkalający z miejscem zakwaterowania przystosowanym dla ON (najlepiej w okolice większego miasta). Oczywiście zakładając, że wcześniej tego typu eskapady nie robiłeś. Taka wycieczka może bardzo wesprzeć psychikę, jeśli tylko trafią się aktywni towarzysze. A psychika to jedna z ważnych kwestii.
Poruszanie się po własnych włościach to inna para kaloszy. Po pierwsze, jeśli mnie pamięć nie myli osoby na wózku mogą ubiegać się  zmianę mieszkania na parterowe/mogą uzyskać z PFRONu środki na budowę podjazdu. Po drugie - żeby zacząć być samodzielnym trzeba znać własne miasto, a to oznacza np. naukę "obsługi" niskopodołogowej komunikacji miejskiej (zakładając optymistycznie, że Twoje miasto ma jakąkolwiek tego typu komunikację docierającą w okolice Twojego domu). Generalnie nie da się zrobić tak, żeby rodzice się o człowieka "od ręki" przestali bać. Jeśli natomiast będziesz w stanie stopniowo zwiększać swoją samodzielność, to jeśli rodzice nie są patologicznie nadopiekuńczy, powinni powoli odpuszczać (choć przy podejmowaniu po raz pierwszy co bardziej radykalnych kroków można kupić im jakieś ziółka uspokajające ;-))
Odrębnym kwestiami są:
a) plany dotyczące pracy, a więc niezależności finansowej
b) możliwość zrobienia prawa jazdy (zależy od stopnia porażenia rąk).
Pozostaję jeszcze takie "drobiazgi" jak dobrze przystosowany wózek, przystosowane całości mieszkania do samodzielnej obsługi, możliwości rehabilitacji (zwiększenie sprawności rąk, zamiana wózka na dwie kule bądź balkonik), ale w tym zakresie lepiej ode mnie zorientowani będą "cztreokończynowcy".
A to wszystko jeszcze nawet nie dotknęło sprawy "zdobycia sobie" znajomych...
Ot tak się rozpisałam. Wywód wolno zignorować, wolno skorzystać, wolno przemyśleć. Nie przyjmuję reklamacji. ;-) A póki co - powodzenia w sesji. ;-)
Pozdrawiam
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2013-09-12 12:33
No proszę ile tu pozytywnego optymizmu i szczerości.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Jeśli chcesz mnie poznać... i wielu innych ON (6334 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill