1 wcześnie rano o godz. 4.45.
Pierwsze pociski, wystrzelone przez niemiecki pancernik "Szleswig-Holstein" (szlezwig holsztajn), zakotwiczyły w Gdańsku, padły na polską placówkę na Westerplatte.
Równocześnie samoloty hitlerowskiej Luftwaffe rozpoczęły bombardowanie polskich miast i osiedli.
ROZPOCZYNA SIĘ DLA POLSKI II WOJNA ŚWIATOWA .
WIERSZ: "Pieśń o żołnierzach z Westerplatte"
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
( A lato było piękne tego roku ).
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
( A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety ).
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I ci, co dobry mają wzrok
i słuch, słyszeli pono,
jak dudni w chmurach równy krok
Morskiego Batalionu.
I śpiew słyszano taki: - By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął,
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.
WIERSZ: W. Broniewski "Słońce września"
A słońce stało nad horyzontem,
błogosławiące wrogim samolotom,
to słońce biło nas żelaznym frontem,
dział hukiem, czołgów łoskotem.
A czołgi w bagnach wyschniętych nie grzęzły,
szły armie, szybsze niźli polski piechur,
bomby waliły w kolejowe węzły,
płonęły miasta, rzucane w pośpiechu,
szli Niemcy...
DLA WIELU OSÓB TEN DZIEŃ TO CHWILA ZADUMY I CISZY.