- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w
życiu pracę.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan
mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
Dwie koleżanki spotykają się po wielu latach, panie po
pięćdziesiątce i zaczynają się przechwalać:
-Wiesz mam wspaniałego zięcia, utrzymuje całą rodzinę, żeby córka
mogła zajmować się dziećmi, po pracy pomaga w domu, ugotuje,
posprząta i jeszcze dziećmi się zajmie, żeby córka spotkała się z
koleżankami na kawie.
-A co z synem i synową?
-Nie synowa mi się nie udała. Syn musi utrzymywać całą rodzinę bo
ona zajmuje się dziećmi, po pracy musi pomóc w domu, ugotować,
posprzątać i jeszcze dziećmi się zajmuje bo synowa spotyka się z
koleżankami na kawie.