www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Sprzęt i rehabilitacja / Niepełnosprawny w domu (37065 - wyświetleń)
- Autor kasjopeja Dodany 2009-09-18 11:48
Witajcie!
Postanowiłam zasięgnąć porady u źródła, czyli u osób bezpośrednio dotkniętych niepełnosprawnością.
Pół roku temu moja mama uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Po długiej rehabilitacji udało się jej odzyskać pewną sprawność ruchową, jednak nie jest w stanie poradzić sobie sama w codziennych czynnościach. Z tego też powodu w najbliższym czasie zamierzam wziąć ją do siebie, co ułatwi życie i jej i nam.
Jak przygotować dom na przybycie osoby niepełnosprawnej? Znacie jakieś rozwiązania, które mogłyby poprawić komfort jej przebywania w naszym domu?
Mama porusza się przy balkoniku, oczywiście niezbędna jest dalsza rehabilitacja i poprawa sprawności.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą pomoc.
Nadrzędny Autor kropka Dodany 2009-09-18 12:36
Przede wszystkim usunąć wszelkie dywany, chodniczki, o ile możliwe progi, zbędne sprzęty itp.Piszę jako ON, toteż zależy w jakim stopniu Mama jest niesprawna. Mnie bardzo ułatwiają życie krzesła na kółkach, przy czym te oryginalne kółka zostały zastąpione gumowymi (takie jak przy wózkach sklepowych). To jest spory wydatek, ale opłaca się, takim krzesłem swobodnie poruszm się po kuchni, wjeżdżam do toalety(bez potrzeby wymiany drzwi). Innym dużym usprawnieniem dla mnie są chwytaki, bez których nie wyobrażam sobie życia. Przy ich pomocy ubieram się, podnoszę coś z podłogi, wyjmuję różne rzeczy z szafek etc. Nie wie czy coś Ci się przyda z tych podpowiedzi, ale gdybyś miała konkretny problem, to służę pomocą, o ile będę potrafiła. Pozdrawiam
 
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-09-18 15:18
Kropka a mnie się wydaje że jest nonsensem usuwać dywaniki itp sprzęty. Tak "wysprzątane" mieszkanie napewno nie bedzie ciepłym miejscem ani dla domowników ani dla mamy. Poza tym trzeba wybiec myślą w przyszłość. Starsi ludzie mają swoje fanaberie i niestety często to skłóca rodzinę. Początki są zawsze miłe ale im dłużej tym trudniej. I tu trzeba się zastanowić ile w nas jest cierpliwości na zmiany nie w urządzeniu domu a w atmosferze........
Nadrzędny Autor kropka Dodany 2009-09-19 18:09
NIe lubię się kłócić, ale nie lubię, kiedy wypowiada się laik. ELLA uruchom czasem wyobraźnię i nie musisz mi odpowiadać. Jesteś nieżyczliwym człowiekiem.
Nadrzędny Autor barnaba24 Dodany 2009-09-19 18:23
tutaj rzadko znajdziesz ON. Popatrz na poruszane tutaj tematy. Większość to zdrowi ludzie.
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2009-09-19 18:49
Przystosowanie mieszkania do Mamy zależy w BARDZO dużym stopniu od jej konkretnych potrzeb zdrowotnych i sprawności. Moim zdaniem,  żaden forumowicz nie da rady "zaocznie" powiedzieć Ci co zrobić. Usunięcie wykładzin może się np. okazać konieczne (albo i nie) zależnie od tego jak mam się przy tym balkoniku porusza. Inne problemy, które mogą się pojawić, to:

- śliskie/nierówne powierzchnie w domu
- aranżacja przestrzeni (czy Mama przy balkoniku swobodnie przejdzie korytarzem, wejdzie do kuchni, czy będzie mogła sama się "obsłużyć" w kuchni albo swoim pokoju, biorąc poprawkę na zakres ruchu, jaki może wykonać przy balkoniku (dostępność blatów, szafek i szaf, zakres ruchu rąk przy balkoniku, a dostępność przedmiotów codziennego użytku) - tu pewną podpowiedzą mogą być rozmiary balkonika (które, tak jak rozmiary wózka, są pewną stałą informacją).
- dostosowanie łazienki/toalety (wanna czy prysznic? uchwyty)

Ostatecznie jednak, większość rozwiązań będzie pewnie trzeba "przetestować" w obecności Mamy, a problemy będą i tak wychodzić często "w praniu"
Nadrzędny Autor Latju65 Dodany 2020-11-10 14:23
To ja odpowiednie przystosowanie przestrzeni domowej planowałem w salonie https://www.vox.pl/dip-salon-swarzedz-salon-firmowy-200, drzwi były jednym z wielu problemów pod względem szerokości i wjazdu.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2009-09-19 19:13
I tu Boginka odpowiedzią trafiła w dziesiątkę. Wszystko wychodzi w życiu codziennym. A czasem staje się dość trudne dlatego napisałam w takim stylu swój post powyżej.
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-21 10:01
Kochani!
Dziękuję Wam bardzo za pomoc. Nie wygląda to już tak strasznie.
Cały weekend szperałam w sieci i szukałam informacji na ten temat, większość pokrywa się z tym co napisaliście. Zastanawiam się nad systemem szynowym z szelkami dla mamy-ułatwiłoby to jej poruszanie się po domu i dało komfort wolnych rąk. A przede wszystkim pomogło w utrzymywaniu pionowej postawy ciała. Być może kiedyś, gdy wzmocniłaby mięśnie, udałoby się jej chodzić samodzielnie. Na innych forach znalazłam dużo pozytywnych opinii na temat takich rozwiązań, głównie o firmie Rehamil ze Szczecina. Mieszkam w Goleniowie, więc poważnie zastanawiam się nad ich usługami. Pieniądze nie grają roli, najważniejsze jest teraz zdrowie mamy.
Jeszcze raz dziękuję, będę zaglądać tu co jakiś czas-może ktoś się jeszcze wypowie, a może i ja będę umiała komuś pomóc.
Miłego dnia!
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-09-21 10:14
:::::::::::::::-)
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-21 10:21
Jutro przywożę mamę. Obawiam się trochę nowej sytuacji...
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2009-09-21 10:24

> Obawiam się trochę nowej sytuacji...


Jeżeli tylko "trochę" to jest naprawdę nieźle. :-)
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-21 10:26
"Bardzo" zacznie się jutro ;-)
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-09-21 10:30
Chciałabym mieć taką troskliwą córkę.Powodzenia ::-)
Nadrzędny Autor kasjopeja Dodany 2009-09-21 10:32
Dziękuję!
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-24 10:22
Pierwsze koty za płoty!:-)
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-09-24 10:47
I co nie taki diabeł straszny?
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-24 10:53
Dajemy sobie radę:).
Ulokowaliśmy mamę w pokoju na dole, żeby nie musiała chodzić po schodach. Z kolei córka wyniosła się na poddasze i wszyscy są zadowoleni:). Kupiliśmy mamie łóżko odpowiedniej wysokości, poprzestawialiśmy najpotrzebniejsze sprzęty, żeby miała do nich swobodny dostęp, w łazience położyliśmy dywaniki antypoślizgowe. Gdy jest ładna pogoda mama przesiaduje w ogrodzie (mamy taki duży). Wydaje się być bardzo zadowolona z takiego obrotu sprawy, choć czasem się jej wyrwie, że pewnie jest dla nas ciężarem. Staramy się jej wybić z głowy takie niemądre pomysły. Dzieciaki się cieszą, bo ma im kto opowiadać bajki na dobranoc:)
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-09-24 11:07
Aż przyjemnie się czyta, podbudowuje mnie mysl,ze są jeszcze takie rodziny jak Twoja
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-24 11:09
Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej... W końcu jesteśmy coś winni rodzicom-oni opiekują się nami, jak jesteśmy mali i nie umiemy sobie sami poradzić, a my nimi na starość:)
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2009-09-24 12:48
Tez sobie tego kiedyś nie wyobrazałam,ale wierz mi , nie zawsze tak jest ,niestety
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-24 10:56
W przyszłym tygodniu ma się zjawić pan z Rehamila, żeby obejrzeć mieszkanie i wspólnie mamy ustalić najdogodniejsze rozwiązanie. O, na takie szelki się zdecydowaliśmy: http://www.rehamil.com.pl/index.php/szelki-i-akcesoria-do-podnonikow/abc-kategorie-szelek/active-trainer.html
Nadrzędny Autor Maria Brylka Dodany 2009-09-24 12:45
Jakie to szczescie,ze macie Panstwo domek wolnostojacy z ogrodem!Zycze Mamie  powrotu do zdowia a Pani i Jej Bliskim powodzenia!pozdrawiam m.
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2009-09-24 14:24 Zmieniony 2009-09-24 14:48

> O, na takie szelki się zdecydowaliśmy: http://www.rehamil.com.pl/index.php/szelki-i-akcesoria-do-podnonikow/abc-kategorie-szelek/active-trainer.html


Tylko żeby Mama chciała w nich chodzić. :-) Wiadomo jak to czasem jest z kobietami - nie założą tego, w czym nie wyglądają wystarczająco dobrze. :-)

A w ogóle - gratulacje. :-)

PS. Weźcie pod uwagę, że być może instalacja takiego systemu  mogłaby podlegać dofinansowaniu z tytułu likwidacji barier architektonicznych (więcej w sąsiednim wątku - klik)
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-09-28 09:37
Że niby balkonik bardziej twarzowy? ;-)
O, dzięki, muszę się zorientować w tym temacie.

Jeszcze raz dzięki!
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-09-28 11:00
:::::-),może być ,że bardziej twarzowy
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-10-01 09:27
Udało się mamę do szelek przekonać, więc można zacząć działać w tym kierunku.
Dwa razy w tygodniu będzie przychodził do nas rehabilitant, dzisiaj jadę zakupić materac i drabinkę do ćwiczeń.
Nadrzędny Autor maltabar Dodany 2009-10-01 09:38
kasjopeja, serdeczne pozdrowienia dla całej Twojej Rodziny ,a szczególnie dla Mamy
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2009-10-01 11:30
Widzę, że operacja "Mama" jest bardzo rozwojowa. :-) Żeby tylko Mama nie zapomniała, że niezależnie od rehabilitanta, powinna ćwiczyć też sama. :-)
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-10-01 11:44
To chyba dobrze, oby wszyscy rodzice mieli taka opieke na stare lata
Nadrzędny Autor Maria Brylka Dodany 2009-10-03 10:09
Witaj! Jak to dobrze,ze Mama wiele zaakceptowala i po trochu przekonuje sie do technicznych nowosci,ktore pomagaja nie tylko w rechabilitacji ale i w normalnym funkcjonowaniu.Pozdrawiam Cala Rodzinke m.
Nadrzędny - Autor kasjopeja Dodany 2009-10-05 10:35
Mario, ogromnym szczęściem jest, że takie nowoczesne rozwiązania technologiczne są na rynku dostępne.
Mama oczywiście wie, że sama musi włożyć trochę wysiłku w poprawę swojej sprawności. Rehabilitant "męczy" ją jak może:)
Nadrzędny - Autor Maria Brylka Dodany 2009-10-05 13:21
Witaj! Mam nadzieje,ze po kazdym zabiegu bedzie-nie musi byc lepiej!pozdrawiam m.
Nadrzędny Autor lidiat Dodany 2009-11-10 14:13
Witaj,
nie wiem czy odczytasz tę wiadomość Mario, szkoda, że dopiero teraz weszłam na to forum. 6 lat temu znalazłam się w podobnej sytuacji co Ty. Moja Mama złamała nogę w stawie biodrowym podczas upadku przy mikrowylewie. Noga się zrosła( ze względu na wysokie ciśnienie nie mogła byc poddana operacji), lekarze orzekli,że mozna rozpocząć rehabilitację i próby chodzenia. A tu nic! Lęk przed upadkiem był tak silny,że nie było mocnych by postawić Ją na nogi. Tu bardzo pomógł nam lekarz psychiatra- bardzo powoli przełamalismy lęk przed staniem a potem przed pierwszymi krokami. Równolegle z psychiatrą pracował rehabilitant ,przychodził co drugi dzień,póżniej dwa razy w tygodniu. To co najważniejsze : nie wyreczaj Mamy w " samoobsłudze", trudno zakładanie skarpetki może trwać i półgodziny, ćwiczenia domowe  muszą byc pod kontrolą - ja razem  z nią liczyłam lub w rytm muzyki kierowałam cwiczeniami zalecanymi przez rehabilitanta.Może to nie zabrzmi dobrze , ale jestem dumna ,że po 2 latach cięzkiej pracy potrafi przejść kawałek  samodzielnie. Swobodnie porusza się o balkoniku. Ja kupiłam balkonik z siedziskiem. Świetna rzecz. Mama jest spokojna,że gdy się zmęczy może w każdej chwili usiąść, a w podbramkowych sytuacjach może także robić za wózek, do tego  składa się  i jest łatwy w transporcie. Takie balkoniki można kupić w sklepach medycznych za dofinansowaniem.
Sporo kłopotu miałam z utrzymaniem higieny ,pracowałam na pampersach.Teraz są świetne krzesła toaletowe, które można wykorzystać także pod prysznicem.Bardzo pomocny, w pierwszym okresie był też basen do mycia włosów dla osób leżących.Dziś sporo rzeczy można znaleźć na allegro. Ja ostatnio znalazłam fajny sklep z rzeczami dla niepełnosprawnych www.zyjlatwiej.pl , może  i Ty tam znajdziesz coś dla Mamy.
Warto przejść się do NFZ tam powinni udzielić Ci informacji o wszelkiej pomocy  także o dofinansowaniu do sprzętu rehabilitacyjnego, przystosowaniu mieszkania dla osoby niepełnosprawnej.
Nadrzędny - Autor gosia Dodany 2009-11-15 18:00
Ja jestem niepełnosprawna.Poruszam się na wózku inwalidzkim.Bo choruje na porażenie mózgowe.Od 19-go roku mam rehabilitacje i teraz zaczynam chodzić przy balkoniku.Problem jest tylko w tym,że brakuje mi pieniedzy na rehabilitacje.I szukam pomocy gdzie mogę.Wejdźcie na www.siegnijpopomoc.pl kliknijcie na pacjentów i na o nas w mediach.Sami też się możecie zwrócić o pomoc do nich.
Nadrzędny - Autor Boginka Dodany 2009-11-16 13:39
Gosiu - konsultowałaś z nimi umieszczenie własnego konta jako odbiorczego? Nie jestem specjalistą, więc jeszcze to sprawdź, ale zdarzyło mi się dowiedzieć, że podanie numeru konta w internecie (publicznie, nie przesłanie numeru jakiejś konkretnej znanej nam osobie) może z punktu widzenia prawa mieć charakter publicznej zbiórki ogólnopolskiej i podlega odpowiednim zasadom. W wypadku publicznej zbiorki ogólnopolskiej trzeba o ile mi wiadomo uzyskać stosowne pozwolenie od ministra i prawidłowo się z zebranych pieniędzy rozliczać...

Więcej o zbiórkach publicznych:

Zbiórki Publiczne - stan prawny na rok 2005 (klik)
Opinia prawna o zorganizowaniu zbiórki za pomocą strony internetowej i SMSów (klik)
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2009-11-16 16:13
Do LIdiad dziękuje zapodanie stron z pomocą i z drobiazgami dla niepełnosprawnych,dużo tam rzeczy ,których bezskutecznie dotąd szukałam
Nadrzędny Autor lidiat Dodany 2009-11-17 16:44
Witaj Maltabar, cieszę się,że udało Ci się coś wybrać  w zyjlatwiej.Ja też tam od czasu do czasu zaglądam, mają sporo rzeczy, których na próżno szukałam w sklepach medycznych.Zastanawiam się nad kupnem" kobiecej" laski składanej -jest  kolorowa i w kwiaty-  w końcu coś wesołego i innego dla starszej pani o lasce.Czy starsze osoby  muszą być szare lub "stonowane'-wystarczy ,że pogoda jesienna.
Dużo słońca,pozdrawiam.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Sprzęt i rehabilitacja / Niepełnosprawny w domu (37065 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill