Hejka wszystkim.
Poruszam się skuterem elektrycznym trójkołowym ze wzgl finansowych (10x tańszy niż wózki elektryczne). Wygląda on w taki sposób, że na przedzie jest duże koło, w którym znajduje się napęd (z tyłu są 2 małe grube koła). Wklejam link ponieważ przednie koło jest dość osobliwe (to nie jest reklama). Mój skuter ma dodatkowe oparcie na plecy (nie potrafiłam się utrzymać na samym siodle).
https://www.motohulajnogi.pl/elektryczne-trojkolowce/14-hulajnogi-trojkolowe/1-runner-500.htmlSkuter dał mi ogromną wolność, jest szybki, bardzo zwrotny i kompaktowy, podjeżdża nawet pod krawężniki, niestety nie daje sobie rady z nieodśnieżonymi lub pokrytymi lodem chodnikami (strasznie się ślizga, aż dojdzie do takiego momentu gdy koło kręci się w miejscu). Myślałam o wymianie opony na zimową z tzw. kolcami, niestety sprawa jest skomplikowana ponieważ najpierw trzeba byloby zdjąć napęd z koła i dopiero wtedy można bawić się w wymianę opony. Bez profesjonalnego serwisu nie da rady. A potem na lato znowu cała sytuacja do powtórki z wymianą na letnie opony.
I wtedy znalazłam to:
https://gadzetomania.pl/16478,jak-tanio-i-skutecznie-zwiekszyc-przyczepnosc-roweru-na-oblodzonych-drogachSposób wydaje mi się wart przetestowania, bo nie wymaga specjalistycznej wiedzy i jest niedrogi. Niestety mój skuter nie ma szprych i trzeba będzie pokombinować jak te trytytki założyć.
Macie jakieś pomysły, sposoby na jazdę po śniegu? Może macie jakieś patenty na rower?