www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Renta rodzinna (5054 - wyświetleń)
- Autor anioleczek27 Dodany 2020-02-14 19:51
Mam pytanie i proszę o konkretną odpowiedz. Mam trwałą nie zdolność do pracy i otrzymuję rente socjalną na stałe , zmarła moja mama która  miała emeryture z KRUS-u. Chciałam by starać się o rente rodzinną i czy papiery z ZUS-u o trwałej niezdolności do pracy wystarcza oraz papiery o stopniu niepelnosprawności  na stałe czy będę  musiała ponownie stawać na komisji.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-02-18 15:53
UWAGA: Nie jestem pracownikiem Centrum Integracji ani specjalistą z zakresu prawa rentowego.

> czy będę  musiała ponownie stawać na komisji.


Możesz zostać wezwana na komisję. To znaczy orzecznik może uznać, że dotychczasowe papiery mu wystarczą, a może uznać że chce Cię zobaczyć.

Jeśli niepokoi Cię perspektywa, że może to oznaczać odebranie renty socjalnej, bo na komisji orzecznik będzie miał inne zdanie niż kiedyś, to w tej chwili istnieją czytelne kryteria kiedy renta na stałe może być zweryfikowana. Opisuje to art. 114 Ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (link do treści ustawy). Zgodnie z nim uprawnienie do renty może podlegać weryfikacji:

- w ciągu 10 lat, jeśli „decyzja została wydana w wyniku przestępstwa”, dowody przedłożone na komisji „okazały się fałszywe” lub „decyzja została wydana na skutek świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego przez osobę pobierającą świadczenie” czyli ogólnie mówiąc jeśli doszło do oszustwa na komisji.

- W ciągu 5 lat, jeśli „zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono nowe okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń” oraz „decyzja została wydana w oparciu o inną decyzję lub orzeczenie sądu, które zostało następnie uchylone, zmienione albo stwierdzono jego nieważność”.

- W ciągu 3 lat, jeśli „przyznanie świadczeń lub nieprawidłowe obliczenie ich wysokości nastąpiło na skutek błędu organu rentowego”.

Poza tymi okresami prawo do "starej" renty socjalnej i "nowej" renty rodzinnej rozpatruje się oddzielnie, czyli nawet jeśli zostaniesz wezwana na komisję, Twoja renta socjalna nie powinna być – moim zdaniem – zagrożona. Prawdopodobne jest, że nawet jeśli zostaniesz wezwana, renta rodzinna będzie przyznana.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2020-02-18 16:21
Zapewne trochę zaśmiecę ten temat ale pewna sprawa mnie niepokoi.
Przepisy, które opisała Iota po zmianach w Sejmie zostały podpisane przez Prezydenta w marcu 2017 roku. Myślałem, że kończy to sprawę.
Ale okazuje się, że już te przepisy się "obchodzi" i to nawet o zgrozo  przy pomocy Sądu.
Wymyślono sobie taki termin czy też kruczek prawny brzmiący w ten sposób :
"Nowa wiedza medyczna".......... O co chodzi ? Proszę poczytajcie:

>https://serwisy.gazetaprawna.pl/emerytury-i-renty/artykuly/1437622,odebranie-renty-zus-komisja-lekarska-orzeczenie.html<


Zatem w zasadzie rencista niczego w tym kraju już nie może być pewny..........
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-02-19 15:23 Zmieniony 2020-02-19 15:34
Chciałabym zwrócić uwagę, że orzeczenie sądu o którym jest ten artykuł... jest sprzed wejścia w życie tych przepisów (z 2016 roku).

Moim zdaniem Sąd Apelacyjny w Krakowie nie powiedział niczego nowego. Bo może przecież istnieć sytuacja, w której wynajduje się np. skuteczny lek na jakąś chorbę i staje się ona albo w pełni wyleczalna, albo prawie nieistotna. To założenie nadal jest w mniejszej skali widoczne w obecnych przepisach.

Osoba, której ta sprawa dotyczyła, miała rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy z powodu wirusowego zapalenia wątroby. Nie np. przerwania rdzenia kręgowego. ZUS podniósł zarzut, że już w chwili wydania orzeczenie to było wadliwe (tj. WZW C nie powinno tak ograniczać zdolności do pracy żeby konieczna była renta), a osoba, której dotyczył wyrok, pracowała nadal w tym samym zawodzie. Wszystkie te informacje są publicznie dostępne w opublikowanym orzeczeniu sądu: http://orzeczenia.krakow.sa.gov.pl/content/III$0020AUa$00201552$002f16$002c$0020/152000000001521_III_AUa_001552_2016_Uz_2018-09-20_002

Sąd zastosował zasady, które wtedy istniały, tj bez ograniczenia czasu, w którym może nastąpić weryfikacja. Bo tak wtedy to wyglądało (i w międzyczasie zostało zmienione).

EDIT: A tu, jako ciekawostka, opisany przebieg badania przez biegłego sądowego. Wyróżnienia moje.

Ponadto, w oparciu o opinię biegłego sądowego lekarza specjalistę chorób zakaźnych, Sąd Okręgowy ustalił, że pomimo przebytego przez wnioskodawczynię wirusowego zapalenia wątroby typu (...) (w 1983 r.) obecnie nie stwierdza się uszkodzenia wątroby, które mogłoby być podstawą orzekania o niezdolności do pracy. W uzasadnieniu swojego stanowiska biegły wskazał, że w stanie zdrowia opiniowanej nie obserwuje się dysfunkcji klinicznej wątroby, brak jest cech niewydolności wątroby, objawów encefalopatii, powiększenia narządu, wzmożonej i niejednorodnej spoistości narządu, objawów żółtaczki oraz nadciśnienia wrotnego. Parametry laboratoryjne, to jest próby wątrobowo – enzymatyczne, nie były badane od 1984 r., natomiast według relacji opiniowanej parametry serologiczne nie wykazują nosicielstwa antygenu (...). Biegły wyjaśnił również, że aby móc orzec niezdolność do pracy z przyczyn hepatologicznych, musiałaby istnieć dysfunkcja wątroby w sensie klinicznym, jak i laboratoryjno-serologicznym. Klinicznie tkanka wątrobowa wnioskodawczyni jest w pełni wydolna i nie wykazuje zaburzeń funkcji metabolicznych, czy hemostatycznych. U opiniowanej nie stwierdza się ani ostrego, ani przewlekłego zapalenia wątroby, jak też objawów marskości. Brak jest ponadto zaburzeń neurologicznych, jakie obserwowane są między innymi w encefalopatii wątrobowej. W konkluzji biegły przyjął, że wnioskodawczyni nie jest niezdolna do pracy zarobkowej z przyczyn hepatologicznych. W opinii uzupełniającej z 8 lutego 2016 r., ustosunkowując się do zarzutów wnioskodawczyni, biegły podtrzymał swoje stanowisko oraz podał, iż u opiniowanej wystąpiła eliminacja czynnika wywołującego chorobę - wzw (...), co zostało potwierdzone badaniem surowicy krwi na obecność antygenu (...). W trakcie przeprowadzonego badania biegły nie stwierdził także objawów klinicznych uszkodzenia wątroby, ani jej dysfunkcji. Biegły zauważył ponadto, że gdyby w 1984 r. istniała dysfunkcja wątroby związana z wirusowym zapaleniem wątroby, to od 1984 r. - bez kontroli i leczenia przyczynowego zakażenia (...)- doszłoby do powstania pozapalnej marskości wątroby z wszelkimi konsekwencjami zdrowotnymi uchwytnymi klinicznie. W ocenie biegłego, brak kontroli lekarskiej opiniowanej w tym zakresie i w konsekwencji wymaganej dokumentacji, świadczy o braku odczuwania potrzeby leczenia się przez wnioskodawczynię.

Wątpię, czy wiele osób z tego forum byłoby w podobnej sytuacji zdrowotnej, jeśli pierwotne orzeczenie o ich rencie było uczciwe. Ja np. nie wyobrażam sobie nie mieć żadnej historii leczenia przez ponad 30 lat.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2020-02-19 17:23 Zmieniony 2020-02-19 17:28

>Chciałabym zwrócić uwagę, że orzeczenie sądu o którym jest ten artykuł... jest sprzed wejścia w życie tych przepisów (z 2016 roku). <


Czyżbym miał poważny kłopot ze wzrokiem? Bo ja w tym artykule widzę takie zdanie:

>Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 20 września 2018 r., sygn. akt III AUa 1552/16, <


Wytłuszczenie moje..........
Dodam, że A. Duda podpisał zmiany w 2017 roku., czyli na ponad rok przed wyrokiem SA w Krakowie.....
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2020-02-19 17:54 Zmieniony 2020-02-19 17:57
Rzeczywiście - mój błąd. Przyjęłam datę akt, nie datę ogłoszenia. Masz rację, że orzeczenie było z 2018 roku. Nie wiem natomiast, kiedy było posiedzenie, na którym to rozpatrywali.

Tym niemniej biorąc pod uwagę szczegóły stanu zdrowia, mam nadal wrażenie, że to nie jest tak, że "nowa wiedza medyczna" to tylko wymówka. Odpowiadając na te pytania o weryfikację wychodzę z założenia, że pytający nadal są niepełnosprawni. Tj. że obawiają się tego, że ZUS inaczej oceni podobny stan zdrowia, nie że naprawdę doznali wyzdrowienia. To założenie wynika po części z faktu, że chyba nikt by legalnie nie dał dzisiaj uprawnienia „na stałe” komuś, kto rokuje wyleczenie.

Jeśli ktoś jest w sytuacji podobnej do tej pani, której dotyczyła sprawa sądowa – czyli ma orzeczenie na stałe przy braku objawów klinicznych – to rzeczywiście spodziewałabym się, że ZUS próbowałby w każdy możliwy sposób tak zinterpretować przepisy, żeby przestać tę rentę wypłacać. I spodziewam się, że sąd byłby skłonny podzielać ten wysiłek interpretacyjny. A i mnie trudno uznać, że to by było niewłaściwe.

Nie wiem, jak kształtowałaby się sprawa gdyby na jakąś poważną niepełnosprawność naprawdę wymyślono rewolucyjną terapię w pełni przywracającą zdrowie, ale wtedy też bym się spodziewała innej interpretacji przepisów niż zwykle, w tym w oparciu o pojęcie „nowej wiedzy medycznej”. Jeśli kogoś naprawdę wyleczono, to może jednak renta nie powinna mu się należeć bezterminowo na przyszłość...?

EDIT: Przy okazji, w razie gdyby tamten link do treści orzeczenia nie działał: https://www.saos.org.pl/judgments/359578
Nadrzędny - Autor anioleczek27 Dodany 2020-02-19 19:35
ZUS i Krus to dwie rozne instancje .Chodzi mi o to czy te papiery z ZUS-u i o przyznaniu stopnia  niepełnosprawnosci  wystarczą bo latanie znowu z paierami od specjalistów itp mnie wkurza bo terminy wizyt u specjalistow mam dopiero za pol roku takie kolejki a mialo byc lepiej. Miałam nadzieje ze ktos moze jest w podobnej sytuacji.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2020-02-19 20:34 Zmieniony 2020-02-19 20:45
O ile dobrze się orientuję, mimo że KRUS i ZUS to dwie różne instytucje, orzekanie o rencie rodzinnej w ramach KRUS przeprowadza się podobnie jak w ZUS, więc te dwa procesy mogą na siebie wzajemnie wpływać.

Możesz być wezwana na komisję, możesz nie być (ale spodziewałabym się raczej wezwania - orzekanie zaoczne stosowane jest wg. przepisów wtedy, kiedy "stan zdrowia uniemożliwia osobiste stawienie się na badanie" - por. paragraf 12.2 odnośnego rozporządzenia o orzekaniu).

Nie wiem, jakie będą terminy – w moim wypadku (renta z ZUS) czas od złożenia wniosku do komisji wynosił 7 miesięcy. To może wystarczyć, żeby pójść na jakąś wizytę i aktualizować dokumentację. A jeśli orzecznikowi to nie wystarczy, sam może Cię na badania wysłać.
Nadrzędny Autor rysiek kawecki Dodany 2020-02-21 08:39
I w ZUS i w KRUS komisje przebiegają identycznie. Niczym się nie różnią.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Renta rodzinna (5054 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill