dziwne pytania zadajesz moim zdaniem bo zawsze bierze się odpowiedzialność za to co się robi

Nie widzę tu żadnego dramatu. W bardzo wielu firmach zdrowi pracownicy też podpisują takie dokumenty - to standard, jeśli jest to uzasadnione rodzajem pracy. Dlaczego uważasz, że to zamach na ON??? To rzeczywiście kwestia odpowiedzialności - w każdym wymiarze, więc...

Wpisz w google termin "odpowiedzialność pracownika".
Generalnie pracownik odpowiada do wysokości 3 pensji.
Pracodawca nie ma prawa do obciążania pracowników za długi (stratę) firmy.
Takie oświadczenie jest NIELEGALNE, poza tym jest podpisywane pod wpływem
szantażu co z mocy prawa.

Za porozumieniem wszystko można

Za porozumieniem stron można rozwiązać każdą umowę o pracę. Zasada ta dotyczy więc i tych stosunków pracy, których trwałość chroniona jest w sposób szczególny przez przepisy Kodeksu pracy oraz przepisy odrębne - czy to z uwagi na funkcje rodzicielskie pracowników, ich wiek przedemerytalny lub pełnione funkcje. Mowa tu np. o przedstawicielach związków zawodowych, społecznych inspektorach pracy, pracownicach w ciąży czy na urlopie macierzyńskim oraz innych grupach pracowniczych, wymienionych w przepisach prawa pracy.

UWAGA! Porozumienie stron traktowane jest jako swobodne wyrażenie woli obu stron stosunku pracy. Obejmuje więc ono również, po stronie pracownika, którego dotyczą szczególne regulacje ochronne, wolę nieskorzystania z tych regulacji, a tym samym rezygnację z ochrony, którą zapewniają.

Zanim złożysz podpis, pomyśl

Od porozumienia stron nie można się odwołać, tak jak to ma miejsce w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę czy jej rozwiązania ze skutkiem natychmiastowym.

Jedyną drogą do podważenia dokonanej przez strony umowy czynności prawnej w postaci zawarcia porozumienia, jest jego zakwestionowanie z uwagi na wystąpienie wad oświadczenia woli, określonych w art. 82-88 Kodeksu cywilnego.

Często występującym zarzutem w związku z zawartym porozumieniem jest zarzut groźby czy błędu. W zdecydowanej większości przypadków zgłasza go pracownik, podnosząc, iż podpisał porozumienie jedynie pod wpływem groźby natychmiastowej utraty pracy np. w trybie dyscyplinarnym. Podnoszone są również zarzuty pozostawania pod wpływem błędu w czasie podpisywania porozumienia. Miał on przejawić się w braku zdolności do racjonalnej oceny sytuacji i zrozumienia prawnych następstw podpisania dokumentu porozumienia - z powodu stanu zdenerwowania i stresu w jakim znajdowała się osoba zawierająca porozumienie, a która następnie je zakwestionowała.

Dziękuję za wyjaśnienia co do powyższej sytuacji.
Chyba podzielę los kolegów którzy nie podpisali i poszli na zieloną trawkę
Bo wiecie nawet gdyby podpisać odpowiedzialność a strata miała by być 5,10,15 zł  nie z mojej winy (bo przecież jest więcej osób) to dlaczego miał bym płacić skoro sam nie wiele zarabiam?
Coś czuję że spotkamy się w pośredniaku
No cóż Bogaci i cwani i tak wygrywają
Pozdrawiam

Zgodnie z art. 124 kodeksu pracy,  pracownik niezależnie od zawarcia z pracodawcą
umowy o odpowiedzialności za mienie powierzone, z mocy prawa odpowiada za
mienie które mu powierzono takie jak:  pieniądze, papiery wartościowe lub
kosztowności, narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki
ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze.
W takiej sytuacji, to czy Pan podpisze umowę czy nie, nie ma tu większego
znaczenia.
Sytuacja taka w której wymagana byłaby umowa w formie pisemnej w zakresie
mienia powierzonego, zachodzi tylko w sytuacji kiedy pracownicy zawierają
wspólnie umowę o współodpowiedzialności za mienie im powierzone. Jest to
zupełnie inna sytuacja od tej o której Pan pisze.