Znowu wrócił do nałogu .
Zanurzania się w barłogu .
Tak go wszystko rozpalało .
Więc do huty go wewiałło
.
Znalazł tam więc otwór taki
Który był wielkości szparki .
W którą mu się wydawało
Że powinno wejść to ciało .
Więc zdziwienie jego było
Kiedy go coś oparzyło .
O la Boga !Co się dzieje .
Ryczał Walek w niebogłosy .
Patrząc jak się palą jego włosy .
Nie na głowie - w rzeczy samej .
Na to rzekł mu suwnicowy
Co posuwał złomu tony .
W czeluść pieca ,by go stopić .
Madejowe łoże zrobić ...